Z rowerem na dachu.

napisał(a) **jerzy26** » 08.03.2009 08:27

Mam zamiar w tym roku wziąć ze sobą rower, jadę do Orebica. Mam Renault Scenic i zmierzam zamontować bagażnik dachowy. Jednak znajomi przestrzegają mnie, że spalanie samochodu, szczególnie na autostradach wzrośnie nawet o 50%. Czy ma ktoś doświadczenia w tym zakresie i mógłby się nimi podzielić.
z pozdrowieniami jerzy26 :lol:

napisał(a) **Blums** » 08.03.2009 08:55

Witaj, to że spalanie wzrośnie to całkowita racja ale nie o 50 %

analogia: spalanie wzrośnie - szybkość spadnie

To jest naprawdę duży opór powietrza i niestabilne przy większej prędkości.
Jak masz hak to może pomyśl o uchwycie na rowery montowanym na haku samochodu ? Dużo stabilniejsze jak na dachu i opory powietrza zdecydowanie mniejsze - problem może być tylko z widocznością świateł tylnych i rejestracji, zależy od samochodu jak ma umiejscowione - są specjalne przedłużacze świateł na taki uchwyt - no ale znowu sprawa opiera się o koszty

Do przemyślenia co się bardziej opłaci. Może pomyśl też o wynajęciu rowerów na miejscu - no chyba, że naprawdę dużo będziecie jeździli na rowerach to nie ma sensu wypożyczać. Udanych przemyśleń

pozdr.

napisał(a) **piotr68** » 08.03.2009 09:19

Witam. Przy przewozie rowerów na bagażniku dachowym musisz liczyć się ze spalaniem większym o ok. 1-2 litrów. Tak w praktyce spala mój samochód (benzyna 1,4) przy przewozie trzech rowerów. I sensowna prędkość to maksymalnie do 130km/h.

napisał(a) **hrehor** » 08.03.2009 09:46

piotr68 napisał(a):Witam. Przy przewozie rowerów na bagażniku dachowym musisz liczyć się ze spalaniem większym o ok. 1-2 litrów. Tak w praktyce spala mój samochód (benzyna 1,4) przy przewozie trzech rowerów. I sensowna prędkość to maksymalnie do 130km/h.

130km z rowerami na dachu to chyba przesada ja jechałem z boksem 130 km i czułem jak mi dach chce wyrwać a jak bym założył 3 rowery?

napisał(a) **Rysio** » 08.03.2009 10:00

A ja powiem, że mi spalanie z rowerami/boxem na dachu spadło albo było takie samo

Czemu

ano proste jak jadę z nimi na dachu to V-max której nie przekraczam to 130 (rowery)-150 (box) jak jadę bez to bywa "ciut" szybciej więc auto żre ile chce.

Dobra rada przy przewożeniu rowerów w typowym bagażniku dachowym. Jeśli mamy ich kilka spinamy je nawzajem gumami. Powstała w ten sposób konstrukcja jest o wiele stabilniejsza podczas pokonywania zakrętów i nie telepie tak mocno autem na boki

Edit: Hrehor, bez obaw dachu Ci nie wyrwie, ani żaden rower ani box pod warunkiem prawidłowego i mocnego zamocowania bazy, belek i samego kofra/rowerów. Ważne jest również sprawdzanie na postojach a pierwszy raz najlepiej po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów i dociągnięcia mocowań (tych elastycznych również) tego co na dachu mamy

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 08.03.2009 10:02

Moja odpowiedź na przewóz na dachu. :lol:

Sprawdziła się bardzo dobrze na trasie Chorwacja - Polska.
Spalanie bez zmian 5,0 l. prądkość bezpieczna do 100 km.

[img]http://i43.tinypic.com/2d9v6vb.jpg[img][/img]

napisał(a) **jerzy26** » 08.03.2009 10:52

Dziękuję za szybkie i konkretne odpowiedzi, wynika z nich, że w przypadku gdy chcę wziąć jeden rower i nie wariować na drodze - max 120-130 km na autostradzie to spalanie przy silniku benzynowym 1,6 wzrośnie mi max do około 8 l przy V=130 i 7 l przy V=90km, oczywiście w zaokrągleniu.
Czy tak?
jerzy26 :lol:

napisał(a) **Rysio** » 08.03.2009 11:21

Powiem Ci tak - więcej zależeć będzie od Twojego stylu jazdy niż od rowerka na dachu

Jeszcze zapomniałem dopisać zabezpiecz sobie pedały przed kręceniem, bo jak dobrze trafią na wiatr lubią się kręcić do tego stopnia że odblaski z nich mogą odfrunąć że nie wspomnę o ciągłym wrrrrrrrrrr na dachu.

Ps. A wiesz jaki szpan we wsi jak wyjedziesz rowerem z przyklejonymi muchami na lampie :wink:

napisał(a) **jerzy26** » 08.03.2009 11:26

Rysio, bardzo dziękuję za podpowiedzi !!!
jerzy26 :lol:

[/i]

napisał(a) **Dziadek Maciek** » 08.03.2009 13:08

W przypadku Scenica to bardzo ważne jest jaki to rocznik i jaki masz bagażnik belkowy.
Jeśli Scenic z pierwszej serii i masz fabryczne belki to masz problem. Były to najczęściej słabe belki, szerokie i wypukłe. Skrajne rowery odchylają się bardzo na boki i warto wtedy zastosować metodę Rysia. Do tego do tych belek muszą być specjalne uchwyty rowerowe.
Jeśli Scenic jest z "tych nowych" to przynajmniej belki fabryczne są dosyć mocne, ale uchwyty nadal muszą być specjalne. Na długie wypady doradzam klientom tylko dobre uchwyty, najlepiej wsuwane w belki. Dobry, mocny uchwyt nie wymaga patentu Rysia (wiązanie rowerów).
Ja, z rowerami w Cro byłem 8 razy, najczęściej miałem je zamontowane na klapie lub na haku, ale zawsze na bardzo dobrym bagażniku.
Wbrew wielu opiniom, że rowery na haku powodują mniejsze opory, twierdzę, na podstawie badań, że opory, zawirowania z tyłu też są i to spore.

napisał(a) **jerzy26** » 08.03.2009 14:01

Mam Scenika z 99, bez relingów, chciałem kupić bagażnik Supra i do niego uchwyt rowerowy, co o tym sądzisz?
jerzy26
:lol:

napisał(a) **Tomasz.M** » 08.03.2009 14:10

W tamtym roku wiozłem roewry do Cro. Jak poporzednicy, nie przekraczałęm Vmax= 140km/h i nie zauważyłem zwiększonego zapotrzebowania na ON.
Gdy wieziesz rower na standardowym bagażniku dachowym warto przypinać rowery tak aby tył był w kierunku jazdy a kierownica z tyłu. Mniejsze są wtedy drgania przenoszone na samochód.

napisał(a) **Dziadek Maciek** » 08.03.2009 14:18

jerzy26 napisał(a):Mam Scenika z 99, bez relingów, chciałem kupić bagażnik Supra i do niego uchwyt rowerowy, co o tym sądzisz?
jerzy26

Supra, czy jego polski odpowiednik to proste, ale mocne bagażniki, wystarczająco mocne, nawet na taką podróż. Są też tanie, ok 140/150 zł najczęściej.
Uchwyty rowerowe radzę kupić zamykane na klucz, nie dlatego, żeby zabezpieczyć przeciwko kradzieży, ale dlatego, że nie odkręcają się w czasie jazdy.
Ważne--dobrze dopasuj możliwości uchwytu/szczęki do grubości i średnicy ramy roweru. Możesz to osiągnąć kupując zwykłe uchwyty, ok 50/60 zł plus gałką zamykana na klucz, dobre, mocne uchwyty rowerowe to wydatek przy dzisiejszym kursie euro ok 200 zł/sztuka.

napisał(a) **Adam66** » 08.03.2009 14:31

Jeszcze jedna rada.
Nigdy, ale to przenigdy nie zapominaj o tym, że wieziesz rowery i samochód jest dużo wyższy. Po 1500 km można o tym zapomnieć ze zmęczenia. A parę historyjek o zerwaniu rowerów z dachów przez zbyt niską wiatę na koniec podróży już słyszałem.
Pozdrawiam

napisał(a) **jerzy26** » 08.03.2009 15:31

Bardzo dziękuję Adam66 i maciek1956 za te rady, skorzystam, jeżdżę rowerem od 3 lat, po zawale, ale do CRO roweru nie brałem a Peljesac chociaż tam jeszcze nie byłem, nadaje się chyba kilkunasto kilometrowe przejażdżki idealnie. Gdzie w tym roku jedziecie, ja 10.07.09 kierunek Orebic, nocleg w Pesnicy pri Mariboru.
Wszystkiego Dobrego
jerzy26 :lol: