Cześć
Ponieważ niewiele jest jest rowerowych relacji z Chorwacji na forum cro, chcemy podzielić się z Wami swoimi wrażeniami. We wrześniu ubiegłego roku wybraliśmy się po raz pierwszy do Chorwacji. Przygotowania trwały ponad miesiąc. Było kilka spraw bez których nie mogliśmy wybrać się w podróż. Po pierwsze z upływem lat ważność straciły paszporty. Po drugie (po zmianie samochodu) trzeba było doposażyć autko w hak aby założyć bagażnik rowerowy (bardzo polecam ten rodzaj transportu rowerów ze względu na koszty jak i bezpieczeństwo podczas jazdy) no i oczywiście radio CB (bez którego nie potrafi się obejść mój mąż).
Nasz dwutygodniowy urlop podzieliliśmy na trzy etapy (w drodze powrotnej okazało się że będzie czwarty) oto one:
1. Budapeszt (relacja z wycieczki już wkrótce na naszej stronie)
2. Rakovica + Jeziora Plitwickie
3. Pertcane (okolice Zadaru)
4. Ostatnim etapem naszej podróży były dwa dni spędzone w Szklarskiej Porębie a dokładnie w Górach Izerskich na rowerach (było przecudnie, może trudno w to uwierzyć ale ten dwudniowy pobyt przyćmił urlop w Chorwacji).
Pobyt w Chorwacji zaowocował pięcioma wycieczkami rowerowymi.
(szczegóły na stronie http://rowers.pl/category/chorwacja/dalmacja/
1. W dniu przyjazdu do Rakovicy (rejon Park Narodowy Jeziora Plitvickie) wybraliśmy się na przejażdżkę rowerową. Sądzę, że niewielu turystów przybywających w ten rejon zdaje sobie sprawę, że oprócz jezior są tu jeszcze inne atrakcje np. jaskinie. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z relacją na stronie http://rowers.pl/1906/rakovica-i-okolic ... e-jeziora/
2. Jeśli komuś znuży się bezpośrednia bliskość morza i wybrzeża polecam wycieczkę rowerową wokół jeziora Vransko. Jest to szczególnie atrakcyjna odskocznia dla osób, które urlop zaplanowały w Pakostane lub nieco dalej w Biogradzie. My przyjechaliśmy tu z Petrcane samochodem z rowerami na bagażniku. Nad jeziorem można zrobić sobie piknik lub powędkować.
http://rowers.pl/1891/rowerem-wokol-jeziora-vransko/
3. Jeden dzień okazał się dla nas zbyt krótki aby przejechać rowerami Pag. Na wyspę dojechaliśmy samochodem (od strony południowej) aż do samego miasta Pag, potem starą drogą do Novalja i powrót przez Kolan. Niesamowite księżycowe krajobrazy spotęgował silny wiatr.
http://rowers.pl/116/chorwacja-na-wyspe-pag/
4. Po Zadarze rowerem? A czemu nie. Może w pełni sezonu nie będzie to dobry pomysł ale w drugiej połowie września nie ma już takich tłumów i w większości miejsc można bez problemu przejechać na dwóch kółkach. Szczególnie polecam kawę w kawiarni Forum.
http://rowers.pl/120/rowerem-do-zadaru/
5. Główną bazą wypadowa była miejscowość Petrcane wokół której zrobiliśmy sobie kilka mniejszych wypadów rowerowych. Bardziej szczegółowe informacje już wkrótce.
Pozdrawiam
hajan