A ja byłem w te wakacje z 11 miesięcznym brzdącem w Czarnogórze i w Chorwacji, dużym samochodem bez klimy.
Jeśli chodzi o podróż to:
- najważniejszy jest fotelik dla malucha, musi być wygodny i tak rozkładany żeby dzieciaczek sobie spokojnie spał
- spaliśmy po drodze, bo to daleka podróż, a po co się spieszyć i denerwować
- podróż raczej nocą( my jechaliśmy nocą i wczesnymi godzinami porannymi tak do 11 max.)
- jeśli chodzi o sam pobyt, mieszkaliśmy na kwaterach i na plażę chodziliśmy wcześnie rano tak ok 8( bo nasz mały wstaje o 6.30) do 11 i później od 16 do 19
-mieliśmy mały basen więc przez południe pluskał się w cieniu w małej ilości ciepłej wody, nagrzanej przez słońce
- jeżeli spacer na słońcu(nie mówię o godzinach południowych) to nakrycie głowy obowiązkowo, i kremy dla dzieci z mocnym filtrem pow. 30
- jeśli chodzi o jedzenie to my wszystko wzięliśmy ze sobą z polski i co najważniejsze
dawać dużo do picia
Powiem tak, wszyscy znajomi nam odradzali podróż z tak małym dzieckiem, że męczące, że uciążliwe postoje co jakiś czas, że za gorąco itp itd. Nasz maluch czuł się świetnie, cały dzień tylko w pieluszce i co najważniejsze dużo witaminki D od słoneczka
Dużo też zależy od samego dziecka jak szybko się nudzi, jak znosi nowe miejsca, podróż, upał. My zrobilismy w te wakacje 5 tys km
Wydaje mi się że rozsądni rodzice
są w stanie zadbać o komfort podróży, samopoczucie i bezpieczeństwo dla tak małego bobaska.
Jeszcze raz zrobilibyśmy tak samo. A z pogodą w Polsce bywa różnie, chociaż w tym roku w Chorwacji pogoda nie rozpieszczała turystów.
A co do jodku to najlepszy jest nad polsim morzem, ale nie we wakacje tylko w jesieni i minimalny pobyt to 2 tygodnie.
Jeszcze jest troszkę czasu, więc można się zastanowić najlepiej podóżować z dzieckiem wcześniej, zeby młody podóżnik przywykł do fotelika i podróży i nie mówię tu o trasie 50 km.
To tyle co mi teraz przychodzi na myśl, jak masz wiecej pytań to śmiało!
Pozdrawiam