Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z rocznym dzieckiem małym autem

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dzoony
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 94
Dołączył(a): 03.03.2005
Z rocznym dzieckiem małym autem

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzoony » 12.10.2005 16:39

Witam.
Nadeszła jesień więc zacząłem plaonować przyszłoroczne wakacje .Wybór padł na Chorwację byłem tam już w 2002 i 03 więc sprawy zakwaterowania mnie nie interesują jak pojade to w ciemno.Tylko jest jedno ale na nasze ostatnie wyjazdy do Cro jeździliśmy autobusem a ,że teraz przyszła na świat nasza pociecha to z nią wyjazd autobusem byłby udręką zarówno dla niej jak i dla nas(mieszkamy niedaleko Trójmiasta i dochodziłby dojazd pociągiem na pd Polski).Mam pytanie czy ktoś z forumowiczów jechał z tak małym dzieckiem( we wakacje skonczy akurat roczek)małym i leciwym 13 letnim autem (w naszym wypadku Ford Fiesta 1,1__na dzień dzisiejszy stan techniczny sam bdb).Czy to głupi pomysł ,podróż będzie mordęga dla dziecka ?Zaznaczam ,że całą drogię chce podzielić dwoma przystankami na nocleg (jeszcze nie wiem gdzie czy 1 w Polsce a 2 na Węgrzech czy w Czechach i Słowenii) i jazda tylko w nocy.
Pozdrawiam i czekam na odzew.
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 12.10.2005 17:35

Hm......
Macie blizej nad Bałtyk, godzine i przy ładnej pogodzie dzieciaczek bedzie szczesliwy a z roczniakiem to lepiej tam gdzie pobawi sie w piasku. Lekarze polecsaja dla maluchow własnie nielubiany przez nas Bałtyk ( jod ktorego nie ma w cro).
Jak moj syn mial tyle to jezdzilam wlasnie nad Bałtyk i tez nie odpoczywalam tylko zajmowalam sie pilnowaniem kaczorka.
Malemu dziecku uczacemu sie chodzic naprawde wiecej nie potrzeba do szczescia.
Takie moje zdanie, tez mam dziecko i pierwszy raz zabralam go do cro w tym roku a ma 5 lat :)

Oczywiscie niektorzy jezdza z tak malymi dziecmi ... ale przy mniej pewnym samochodzie ( i jesli bez klimy .... ) to naprawde uwazam ze szkoda meczyc siebie i malucha.
dzoony
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 94
Dołączył(a): 03.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzoony » 12.10.2005 19:45

Nad Bałtyk jak nie ma korków 40 minut na d Zalew Wiślany
hubi
Odkrywca
Posty: 95
Dołączył(a): 06.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) hubi » 12.10.2005 20:44

A ja byłem w te wakacje z 11 miesięcznym brzdącem w Czarnogórze i w Chorwacji, dużym samochodem bez klimy.
Jeśli chodzi o podróż to:

- najważniejszy jest fotelik dla malucha, musi być wygodny i tak rozkładany żeby dzieciaczek sobie spokojnie spał

- spaliśmy po drodze, bo to daleka podróż, a po co się spieszyć i denerwować

- podróż raczej nocą( my jechaliśmy nocą i wczesnymi godzinami porannymi tak do 11 max.)

- jeśli chodzi o sam pobyt, mieszkaliśmy na kwaterach i na plażę chodziliśmy wcześnie rano tak ok 8( bo nasz mały wstaje o 6.30) do 11 i później od 16 do 19

-mieliśmy mały basen więc przez południe pluskał się w cieniu w małej ilości ciepłej wody, nagrzanej przez słońce

- jeżeli spacer na słońcu(nie mówię o godzinach południowych) to nakrycie głowy obowiązkowo, i kremy dla dzieci z mocnym filtrem pow. 30

- jeśli chodzi o jedzenie to my wszystko wzięliśmy ze sobą z polski i co najważniejsze dawać dużo do picia

Powiem tak, wszyscy znajomi nam odradzali podróż z tak małym dzieckiem, że męczące, że uciążliwe postoje co jakiś czas, że za gorąco itp itd. Nasz maluch czuł się świetnie, cały dzień tylko w pieluszce i co najważniejsze dużo witaminki D od słoneczka :D Dużo też zależy od samego dziecka jak szybko się nudzi, jak znosi nowe miejsca, podróż, upał. My zrobilismy w te wakacje 5 tys km :!:
Wydaje mi się że rozsądni rodzice :!: są w stanie zadbać o komfort podróży, samopoczucie i bezpieczeństwo dla tak małego bobaska.
Jeszcze raz zrobilibyśmy tak samo. A z pogodą w Polsce bywa różnie, chociaż w tym roku w Chorwacji pogoda nie rozpieszczała turystów.
A co do jodku to najlepszy jest nad polsim morzem, ale nie we wakacje tylko w jesieni i minimalny pobyt to 2 tygodnie.

Jeszcze jest troszkę czasu, więc można się zastanowić najlepiej podóżować z dzieckiem wcześniej, zeby młody podóżnik przywykł do fotelika i podróży i nie mówię tu o trasie 50 km.

To tyle co mi teraz przychodzi na myśl, jak masz wiecej pytań to śmiało!

Pozdrawiam
gripen
Odkrywca
Posty: 92
Dołączył(a): 31.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) gripen » 12.10.2005 22:14

Cześć !!!

Ja byłem w maju z 2 - latkiem. Może to nie to samo co z maluchem jednorocznym ale pare podobieństw jest. A niewiem czy z tak mobilnym dwulatkiem jak mój nie jest gorzej.

Masz czas na przyzwyczajenie maleństwa do fotelika.
Podróż napewno w nocy.
Wystarczająca ilość kaszek. My źle obliczyliśmy ilość kaszek i mieliśmy problem z kupnem na Hvarze zastępczego wyrobu.
Apartament mieliśmy przy samym morzu i na poziomie ogrodu. To ułatwia wystawienia śpiącego maleństwa w wózku do ogrodu lub w pobliże plaży.

pzdr

gripen

p.s.

a taka nawiasem to jest tyle czasu że miejsce wakacji może się wam pare razy zmienić...
dzoony
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 94
Dołączył(a): 03.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzoony » 13.10.2005 04:17

Dokładnie ale chciałem sie dowiedzieć opinii ludzi,którzy jechali w taka podróż a co do wakacji nad polskim morzem to na 100% odpada ,dlatego że nasz pierwszy wyjazd nad Bałtyk jest zawsze w długi weekend Bożego Ciała a potem jeszcze x razy jednodniowych wypadów także nasza pociecha wystarczająco nawdycha się jodu.
Finestra
Croentuzjasta
Posty: 470
Dołączył(a): 11.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Finestra » 13.10.2005 08:49

Bałtyk? nasz synek wrócił z jakimś uczuleniem i jak powiedział dematolog to podobno od brudnego piasku na plażach. (kiepy, odpadki żywności i ekstrementy)

Dzieci na ogół znoszą podróż o wiele lepiej choćby dlatego, że są otoczone maksymalną troską przez rodziców.

Jazda nocą to wypróbowany i przez nas sposób. Małe śpi i nie jest uciążliwe.

Auto musi być sprawne i tyle. Moje auto ma już 5 lat i obawiam się,
że przed następną "chorwacją" będę musiał kupić już nowe.

200 km po powrocie z chorwacji urwała mi się rura wydechowa, po następnych 500 km popsuło się chłodzenie silnika. Miałem szczęście, że stało się to już w Polsce. Bo przy 115 tysiącach, jakie przejechałem od nowości, te usterki mogły wystąpić spokojnie 1000 czy 2000 km wcześniej, czyli w Chorwacji lub np w Austrii. A wtedy miałbym spory problem.

Do tego jeszcze małe dziecko... Wyobraź sobie popsute auto, dziecko płacze, kupa w pieluszce, a Ty stoisz na poboczu i zastanawiasz co robić.

Może da się wykupić jakiś assistance w PZU czy gdzieś tam na okoliczność popsucia auta. Wtedy w takim assistance jest holowanie, darmowy hotel na czas naprawy dla kierowcy i pasażerów. Niewiele kosztuje. A i sam samochód jakoś lepiej się sprawuje jak wie, że wykupiłeś mu ubezpieczenie.

Ja jeździłem w dalekie trasy z 8 miesięcznym dzieckiem i nie było problemu. Ale miałem nowe auto. Teraz bym się trochę bał.

pzdr, Marcin.
mkz
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 33
Dołączył(a): 14.09.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkz » 13.10.2005 10:35

Eee tam auto wcale nie musi być nowe - ważne coby bylo sprawne bo i w miare nowym egzemplarzu z niewielkim przebiegiem coś sie może popsuć i to tak, że go unieruchomi i problem pozostaje (inaczej nie byloby napraw gwarancyjnych :lol: ).
Ja w tym roku wyruszylem do Chorwacji z 14 mies. córka 9-letnia Skoda Felicia combi (w pelni sprawna :D ). Jechalem od 4 rano do 21 tam i od 10.30 do ok. 5 rano z powrotem, wiec dużo jazdy przez dzień. Rodzinka i znajomi mieli dla nas takie same rady - nad Baltyk bo bliżej i w kraju i jod itp. Tylko że z Krakowa i tak nad nasze morze sie dlugo jedzie (jak sie chce przepisowo :twisted: - a ja tak lubie) a z pogoda moze być różnie. Wiec wybraliśmy jesienny wyjazd do Cro. Nie ma upalów takich jak w pelni sezonu co szególnie ważne w drodze, wiec nie bylo problemu z jazda w dzień - oczywiście kupa zabawek na droge, przerwy na wyprostowanie nóżek (a Zuzia też dopiero zaczyna kariere dwunoga) i podróż przeszla nam naprawde bezproblemowo - córcia dużo spala (nawet w ciagu dnia), a jak nie to zabawki dawkowane pojedynczo no i różne zabawy z mama. A jak sie zaczynala już bardzo niecierpliwić to postój - 1/2 godzinki i można bylo jechać dalej - oczywiście postoje i czas jazdy byl absolutnie dostosowany do dzieciaczka - jak tylko spala nie bylo mowy żeby sie zatrzymać :twisted: , no chyba że droga tego wymagala.
W Chorwacji też wszystko super - cieple może - wiec można sie bylo dobrze potaplać w wodzie do upadlego no i mnóstwo kamyczków do wrzucania do wody. Ja w każdym razie polecam (za rok też sie wybieram :D ), no ale wy macie troche dalej...
Finestra
Croentuzjasta
Posty: 470
Dołączył(a): 11.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Finestra » 13.10.2005 11:08

mkz napisał(a):Eee tam auto wcale nie musi być nowe - ważne coby bylo sprawne bo i w miare nowym egzemplarzu z niewielkim przebiegiem coś sie może popsuć i to tak, że go unieruchomi i problem pozostaje (inaczej nie byloby napraw gwarancyjnych :lol: ). (...)


Patrzę na to trochę inaczej - mam fiata. :( :wink:
aneta_jacek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1065
Dołączył(a): 05.07.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) aneta_jacek » 13.10.2005 11:11

Ja jednak sie bałam i nie bralam :))))

ale oczywiscie zgodze sie z tym ze jak to z sensem naprawde z sensem sie zaplanuje to moze byc fajny urlop.....

choc moze kiedys to sprawdze jeszcze sama majac moze kiedys jeszcze malucha ;)

Hm.....ale chyba wzielabym jakas wycieczke do Tunezji jednak zeby bylo blisko samolotem i piasek dla dziecka ( we pazdzierniku zeby bylo chlodniej)


Pozdrawiam
Zbyszek_mat
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 99
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zbyszek_mat » 13.10.2005 16:57

Czytam te posty i mogę napisać tylko jedno, w 2004 roku bylismy z naszą 3-miesieczną coreczka w Czarnogorze w tym roku rowniez i znosla to wspaniale.
mab
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 443
Dołączył(a): 27.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mab » 13.10.2005 20:23

Ja zazwyczaj na Wegrzech zachaczam o ktorys ze znajomych motelow o bardzo przyzwoitych warunkach za umiarkowane ceny i rankiem zostaje mi tylko Chorwacka autostrada a wiec tylko pare godzin jazdy
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 14.10.2005 21:28

Finestra napisał(a):
mkz napisał(a):Eee tam auto wcale nie musi być nowe - ważne coby bylo sprawne bo i w miare nowym egzemplarzu z niewielkim przebiegiem coś sie może popsuć i to tak, że go unieruchomi i problem pozostaje (inaczej nie byloby napraw gwarancyjnych :lol: ). (...)


Patrzę na to trochę inaczej - mam fiata. :( :wink:


Nie generalizuj, w gruncie rzeczy fiaty nie są takie złe. Ja też mam fiata, już prawie 7 letniego i wszystkie 5 pobytów w Cro zaliczyłem nim. Wystarczy dbać o auto na bieżąco. Pobieżny przegląd przed wyjazdem, sprawdzenie płynów, zerknięcie pod spód, itp. W tym roku przed wyjazdem wymieniłem tarcze i klocki, by być bezpieczynym.
Poza tym każdorazowo wykupuję moto assistance (pakiet rozszerzony łącznie z noclegami, bo jeżdżę z dziećmi) na całą Europę za 10 czy 15 dolarów - komfort psychiczny jest najważniejszy a te kilkadziesiąt złotych w porównaniu do kosztów wyjazdu to chyba niewiele.
Aras999
Globtroter
Posty: 50
Dołączył(a): 16.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aras999 » 16.10.2005 22:15

Witam. W 2002r byliśmy w cro takim autkiem i wszytko było OK. :lol:
skklub
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 27.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) skklub » 01.11.2005 23:04

Witam !!!

W ubiegłym roku byliśmy w Cro dwoma samochodami, kolega jechał Fiatem Uno z 1991 r. Ja nowiutką Toyotą Corollą odebraną 31.05.04 (a jechaliśmy koniec czerwca), czyli miała mniej niż miesiąc. Efekt był taki, że kolega w obie strony jechał bez żadnych przygód, natomiast ja pierwszą drobną awarię miałem zaraz za Budapesztem, a w drodze powrotnej nad Balaton przyjeżdżała po mnie laweta. I co z tego, że miałem assistance, które obejmowało również nocleg lub wynajęcie auta zastępczego. Cała sytuacja zdarzyła się ok. 1.00 w nocy zanim znalazłbym hotel, rozlokował się w nim, to do 5.00 rano kiedy to miała przyjechać laweta niewiele by zostało, wybrałem 4 godziny snu w samochodzie. W bieżącym roku na Krym jeździłem 14 letnią Toyotą, podróż w obie strony bez najmniejszych problemów. Tak więc można wywnioskować, że stare auta nie są takie najgorsze na wakacyjne wypady.
Pozdrawiam

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Z rocznym dzieckiem małym autem
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone