Z Primostein do Dubrownika

a ja będę się upierał przy swoim ......na Sw. Jure tylko pieszo !!!!!!!

Amikol napisał(a):a ja będę się upierał przy swoim ......na Sw. Jure tylko pieszo !!!!!!!

Jak pieszo na Sv. jure, to pobyt gdzieś u jego stóp a nie np. w Primošten.

oczywista .............. oczywistość ...................

Janusz Bajcer napisał(a):

macvw napisał(a):I koniecznie w tym roku zaliczam górę Sveti Jure koło Makarskiej 1762m.n.p.m.

Z Primoštem na Sveti Jure trochę męczące ... ale powodzenia

Dzieki. Damy radę! nie takich "wyczynów" się dokonywało.

macvw napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

macvw napisał(a):I koniecznie w tym roku zaliczam górę Sveti Jure koło Makarskiej 1762m.n.p.m.

Z Primoštem na Sveti Jure trochę męczące ... ale powodzenia

Dzieki. Damy radę! nie takich "wyczynów" się dokonywało.

Wydaje mi się że z Primosten z "buta" na Sveti Jure i powrót do "bazy" w ten sam dzień raczej nie realny , choćbyście wyjechali z Primosten skoro świt.
Na tą wyprawę doba to mało.....

Tak jak napisał Janusz na Jure tak , ale tylko gdzieś z bliska .....Makarska, Tucepi , Podgora , Brela ...itd. z rejonu Riwiery Makarskiej....

.....ale życzę powodzenia

maniust napisał(a):

macvw napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

macvw napisał(a):I koniecznie w tym roku zaliczam górę Sveti Jure koło Makarskiej 1762m.n.p.m.

Z Primoštem na Sveti Jure trochę męczące ... ale powodzenia

Dzieki. Damy radę! nie takich "wyczynów" się dokonywało.

Wydaje mi się że z Primosten z "buta" na Sveti Jure i powrót do "bazy" w ten sam dzień raczej nie realny , choćbyście wyjechali z Primosten skoro świt.
Na tą wyprawę doba to mało.....

Tak jak napisał Janusz na Jure tak , ale tylko gdzieś z bliska .....Makarska, Tucepi , Podgora , Brela ...itd. z rejonu Riwiery Makarskiej....

.....ale życzę powodzenia

Macie rację, po prostu trzeba będzie wjechać samochodem.

macvw napisał(a):Macie rację, po prostu trzeba będzie wjechać samochodem.

No to troche kilometrów nabijesz na dwóch wycieczkach.

moja sugestia , z Primoszten do Dubrownika a w drodze powrotnej Ston , wystarczy ...... na SV. Jure nikt (raczej ) już nie będzie miał ochoty a robić coś "na siłę" po co ? to ma być przyjemność ..............jak zrobicie ? wasza sprawa ale .....

Amikol napisał(a):moja sugestia , z Primoszten do Dubrownika a w drodze powrotnej Ston , wystarczy ...... na SV. Jure nikt (raczej ) już nie będzie miał ochoty a robić coś "na siłę" po co ? to ma być przyjemność ..............jak zrobicie ? wasza sprawa ale .....

Oczywiście zdaję sobie sprawę, w końcu jedziemy w 5 aut i każdy ma 2 dzieci, więc w tym roku Dubrownik sobie odpuścimy /w przyszłym trzeba będzie bliżej niego zamieszkać/, a w tym zaliczamy Sv. Jure

macvw napisał(a):więc w tym roku Dubrownik sobie odpuścimy /w przyszłym trzeba będzie bliżej niego zamieszkać/

To jest najlepsza myśl

My też Dubrovnik zaliczyliśmy za trzecim "podejściem" w Cro.....potem mówiliśmy do trzech razy sztuka i końcu jesteśmy.

Gdybym miał jeszcze raz wybór , to Dubrownik zaliczyłbym z Peljesac'a.

byłem w Rogoźnicy - blisko Primoszten i stamtąd zaliczyliśmy ....Krka,Szibenik , Trogir o Primoszten nie wspomnę , można jeszcze Split i chyba wystarczy , jedziecie z dziećmi (do tego w towarzystwie) więc na codzienne zwiedzanie nie liczcie bo się nie uda , nie ma szans ,następnym razem np. Riw. Makarska albo jeszcze "niżej" i wtedy i Dubrownik i Sw. Jure , to tylko moje podpowiedzi.........

Amikol napisał(a):byłem w Rogoźnicy - blisko Primoszten i z tamtąd zaliczyliśmy ....Krka,Szibenik , Trogir o Primoszten nie wspomnę , mozna jeszcze Split i chyba wystarczy , jedziecie z dziećmi (do tego w towarystwie) więc na codzienne zwiedzanie nie liczcie bo się nie uda , nie ma szans ,następnym razem np. Riw. Makarska albo jeszcze "niżej" i wtedy i Dubrownik i Sw. Jure , to tylko moje podpowiedzi.........

Przyłączyłbym się do tej sugesti.
Po mimo tego, że wjazd samochodem na Sv.Jure, to jednak jeden z etapów jest z "buta", to jest na ten niższy szczyt Vošac (1422m). Jest tam dość strome podejście z parkingu. Widok z niego jest jeszcze piękniejszy niż ze Sv.Jure
to ten szczyt:

wejście jest od lewej strony patrząc na fotkę.
Jak pisałem poprzednio, wycieczka z planowanej godzinnej góra dwugodzinnej, zrobiła się kilku godzinna więc daleki dojazd wjazd i powrót, do tego w tak dużej ilości osób, raczej na pewno będzie trwał dość długo.
I jeszcze jedna mała sugestia. Jadąc w kilka aut, nie puście się czasami jeden za drugim na szczyt, gdyż może to sprawić duży kłopot gdy będą zjeżdżać inni ze szczytu lub wjeżdżać podczas waszego zjazdu.
Warto też być blisko szczytu przed wyjazdem na tę wycieczkę, by trafić w ładną pogodę, może się zdarzyć że na górze będą chmurki które skutecznie zakryją widoki lub deszcz. Widziałem już takie relacje z wycieczek.

Na Sw. Jure szedłem pieszo więc i Vosac też zaliczyłem a pogodę miałem idealną , widoki też , widziałem też kierowców którzy wjechali samochodem na szczyt , nie wszyscy wyglądali na szczęśliwych , droga samochodem dla odpornych i twardzieli , ci którzy tak zrobili po fakcie pewnie powiedzą inaczej ale w trakcie jazdy ......było różnie , z kolei wejście pieszo z małymi dziećmi odpada , może jednak na Sw. Jure innym razem - podobnie radzi np. partner ....wybór należy do Ciebie ( was)

macvw napisał(a):Witam wszystkich! W tym roku znowu bedziemy spali w Bilo-Primostein i chcielibyśmy "zaliczyć" Dubrownik. Mam pytanie, czy wiecie, dokąd w tej chwili biegnie autostada,/gdzie się kończy-google pokazuje, że przed Vrgorac, ale google nie widzi np.oddanej w ub. roku w paźdzerniku A1 z Nowcyh Marz do Torunia/ żeby jak naszybciej dostać się do Dubrownika, szczerze mówiąc przeraża mnie te 300km. w jedną stronę:(

O widze, że nie tylko ja i moja rodzina kocha Bilo. Byłem tam 4 razy i ciągle mi mało, a znam już tą małą miejscowość jak własną kieszeń. W tym roku z rodzinką zarezerwowaliśmy inny kierunek na wakacje ale ciekaw jestem kiedy się wybieracie bo znajomi jadą do Bilo w czerwcu. Pozdrawiam

djflix napisał(a):

macvw napisał(a):Witam wszystkich! W tym roku znowu bedziemy spali w Bilo-Primostein i chcielibyśmy "zaliczyć" Dubrownik. Mam pytanie, czy wiecie, dokąd w tej chwili biegnie autostada,/gdzie się kończy-google pokazuje, że przed Vrgorac, ale google nie widzi np.oddanej w ub. roku w paźdzerniku A1 z Nowcyh Marz do Torunia/ żeby jak naszybciej dostać się do Dubrownika, szczerze mówiąc przeraża mnie te 300km. w jedną stronę:(

O widze, że nie tylko ja i moja rodzina kocha Bilo. Byłem tam 4 razy i ciągle mi mało, a znam już tą małą miejscowość jak własną kieszeń. W tym roku z rodzinką zarezerwowaliśmy inny kierunek na wakacje ale ciekaw jestem kiedy się wybieracie bo znajomi jadą do Bilo w czerwcu. Pozdrawiam

My będziemy w BILO 2 razy, znajomi 4! Reszta pierwszy raz, jedziemy w 5 aut, pobyt o 9 do 19 lipca. Pozdr.