Dobre miałam przeczucie, że jeśli relacja nie powstanie zaraz po powrocie, to może podzielić los relacji hvarskiej
Utknęłam tylko z odpowiedziami, ale zaraz w końcu postaram się to nadrobić, choćby na raty
piotrf napisał(a):Czytanie opisów w Twojej relacji i oglądanie pięknych obrazów na zdjęciach w niej umieszczonych było moim deserem dzisiejszego popołudnia , sprawiło mi wiele przyjemności
Bardzo, naprawdę bardzo mi miło
piotrf napisał(a):Utwierdziło mnie też w przekonaniu , że odpowiedni wybór apartamentu ( również dotyczy to właścicieli/gospodarzy ) jest bardzo ważny i ma ogromny wpływ na to , jaki obraz zostanie w naszej pamięci po wakacjach .
Dla nas 100% prawdy. Tym razem wybór apartamentów to była trochę gra w totolotka, ale rezerwowałam naprawdę późno, więc wybór był bardzo ograniczony. I jak to w totolotku, częściowo zupełnie się nie udało, a częściowo mieliśmy główną wygraną
Dlatego w 2022 na pewno wracamy na Korčulę do tych samych gospodarzy.
piotrf napisał(a):Ostatnie dni wakacji , czas pakowania , pożegnań - tego chyba nikt nie lubi , ale trzeba sobie z tym stanem poradzić . Moim sposobem na to jest planowanie kolejnej wizyty w tym miejscu , jeszcze gdy tam jestem , ze szczegółami zapisanymi na kartce ( żeby nie zapomnieć
) i wcale nie przeszkadza mi fakt , że wizyta będzie w bliżej nieokreślonej przyszłości , ani to , że kartka "się zgubi" najprawdopodobniej
Mnie pomaga
No właśnie my w zasadzie też wiedzieliśmy jeszcze przed pożegnaniem z wyspą, że opuszczamy ją raptem na rok
Wprawdzie notatek żadnych nie poczyniłam, ale już niebawem najprawdopodobniej w końcu będę mogła napisać TEN mail do właścicielki apartamentu. Taka świadomość też bardzo pomaga
piekara114 napisał(a):Odcinkowy pomiar jest oznaczony, sprawdzaliśmy to w czerwcu - temat mocno medialny.... Dla pocieszenia, każdy że znajomych co tam jechał ponad 70tke dostał mandat w ciągu 5,6 tyg, więc chyba możesz już spokojnie spać.
No niestety nie przygotowaliśmy się zupełnie z tego tematu i nie śledziliśmy wcześniej postępów na A1. Suma sumarum, niestety mandacik przyszedł, mieliśmy przekroczone 29 km, 500 zł i bez punktów bez wskazania kierowcy lub 200 zł i 4 punkty. Wysłaliśmy wskazanie kierowcy na początku września, ale na razie jeszcze nie odesłali właściwego mandatu
Ale nie spodziewam się, aby o nas zapomnieli...
Kolega w podobnym terminie trochę bardziej pofolgował bo przekroczył o 43 km, również 5 stówek bez wskazania i 300 ze wskazaniem + 8 punktów.
piekara114 napisał(a):Dzięki za relacje. Plany na przyszły rok już masz?
Ano będzie powtórka z 2 części tego urlopu, tylko tym razem 2 tygodnie na miejscu. Do tego Makłowicz jak zwykle skutecznie podkręcił nas na Bośnię. Już w te wakacje bardzo żałowaliśmy, że musieliśmy ją ominąć..
majkik75 napisał(a):Wielkie dzięki za relację. Była według mnie i ciekawa i bardzo fajne zdjęcia
i ciekawe, bogate opisy. Szczególnie śledziłem część z Korculi, bo jest to jakiś plan co prawda
na kiedyś, ale takie relacje jak Twoja tylko utwierdzają mnie w poczuciu że warto tam zajrzeć.
Dziekuję za miłe słowa
Oj tak, zdecydowanie na Korcule warto zajrzeć, a nawet trochę posiedzieć
majkik75 napisał(a):PS. Jak byś pamiętała o tych namiarach na apartman na Korculi ...
Pamiętam, pamiętam, ale jeszcze chwilę potrzebuję na finalną decyzję odnośnie naszego terminu i jak tylko go zaklepię, będę się dzielić
rybkujaca napisał(a):Wczoraj wrocilam z Peljesca i Korculi, czytajac zakonczenie Twojej relacji tez chcialo mi sie plakac, bo chce tam wracac NATYCHMIAST
Znam ten stan...
rybkujaca napisał(a): Niestety ten rok byl turystycznie gorszy
Divna zawalona, wszedzie pelno turystow, hordy Polakow...przepraszam, jesli kogos tym uraze, ale jednak wole przebywac z dala od naszych rodakow bedac za granica.
Ja takie odczucia miałam głównie na Pelješcu, ale może dlatego, że po Korčuli zbyt wiele się nie poruszaliśmy
rybkujaca napisał(a): Ogolnie lubimy spokoj i samotnosc na wakacjach (i nie tylko)
My w tym roku zrozumieliśmy, że właśnie to jest dla nas priorytetem w spędzaniu urlopu. Oczywiście wszystko inne jest ważne - apartament, widoki, ludzie, ale ten spokój, który mieliśmy na Korčuli był dla nas najcenniejszy.
rybkujaca napisał(a):Przepieknie opisalas odwiedzone miejsca, niektore z nich widzialam doslownie "tyle co" na wlasne oczy, tym przyjemniej sie czytalo
Mysle, ze niejednego forumowicza/wiczke namowilas na Korcule, ja osobiscie nabralam mega ochoty po poczatku Twojej relacji (to bylo tuz przed naszym wyjazdem) oraz po relacji Zdzicha
Teraz pozostaje tylko czekac na 2022.......
Cieszę się i bardzo dziękuję
Mi się super czytało relcję Zdzicha, chociaż jeszcze jej nie skończyłam, ale kiedy nadrobię tu zaległości, to mam nadzieję odezwać się i w jego relacji, oczywiście również u
maslinki czy
ruzicy.
maslinka napisał(a):Corrina, wielkie dzięki za piękną relację
Super się czytało!
Niesamowicie szybko się uwinęłaś. Ja będę na pewno pisała jeszcze przez kilka miesięcy
Świetny nocleg tranzytowy, baaardzo sielsko tam
Sama nie wierzę, że to się tak sprawnie udało napisać, grunt to samodyscyplina jednak
Ten nocleg w tranzycie bardzo nam pasował, w sumie to może będę tak kombinowała z trasą, żeby jeszcze raz z niego skorzystać, zobaczymy, co wyjdzie w praktyce. Muszę zacząć opracowywać trasę przez BiH i zobaczymy, czy będzie pasował.
Nic się nie martw, ja większość tegorocznych relacji pewnie od listopada zacznę dopiero czytać, niektóre, które zaczęłam, będę nadrabiać.
agata26061 napisał(a):Dobrze, że na Korčuli trafiliście na tak świetną miejscówkę i takich kochanych gospodarzy. Ja uwielbiam mieszkać nad samym morzem, żeby wieczorkiem wypić winko na tarasie patrząc na odbijający się księżyc w Jadranie. Chyba nie wyobrażam sobie nie mieć widoku na morze podczas wakacji w Chorwacji, jest to jeden z głównych czynników wyboru miejscówki
Są oczywiście tego minusy, bo wtedy nie chce się za bardzo jeździć na inne plaże mając swoją "pod nosem", ale wygoda czasem wygrywa
Szczególnie będąc na urlopie
Tak, my w tym roku postawiliśmy głównie na wygodę, więc wynik był taki, że poza naszą plażą oraz Vają i Samogradem ostatniego dnia, nie zobaczyliśmy nawet Žitnej