Dobry wieczór
Od kiedy noszę się z zamiarem opisania relacji z moich ostatnich wakacji? Od... ostatnich wakacji Dokładnie od 21.08.2015r., bo wtedy wyjechaliśmy.
Dlaczego? Hmm. Bardzo namawia mnie do tego mój przyszły-jeszcze-niedoszły-małżon a to, że siedzę na tym forum za często... a to, że tylko czytam relacje innych, a sama nic od siebie... a potem, że kiedy jak nie teraz, bo rzeczywiście zeszłoroczne wakacje były bardzo intensywne - nie tylko, jeśli chodzi o ilość zobaczonych miejsc, krajów, ale również przeżycia, a nawet te niedobre momenty.
O nie! Pewnie już Was zamęczyło moje pitolenie, a nie branie się do istoty sprawy! Już zaczynam:
Wyjechaliśmy 21 sierpnia około 18.00 z SMI; Meganką narzeczonego w 4 osoby -> ja + mój narzeczony + 2 moje koleżanki = 3 studentki i jeden mężczyzna... Czy ja to przemyślałam?!
Cel, na początek... łatwo się domyślić:
Ale, ale! Nie od początku były takie widoki ani taka pogoda! Do tego jeszcze wrócę.
Mam nadzieję, że będzie kilku "zerkaczy" Może na razie za dużo pisania, za mało konkretów, ale czuję się w obowiązku wyjaśnić kilka spraw i zarysować troszkę wszystkim ogólny szkic.
Zapraszam