Miło mi, że już tak licznie zasililiście pierwsze rzędy
Chyba coś napiszę, bo nie umiem spać
To był nasz (ja+mój chop) 3 wyjazd do Chorwacji. Po raz pierwszy w 2013 w okolicach Zadaru, od razu się zakochaliśmy... W 2014 byliśmy tacy niecierpliwi, że wyruszyliśmy już na majówkę. Wtedy była Istria, Split, Trogir, Makarska i Dubrownik - takie z nas wędrowniczki
Cromania nas ogarnęła już całkowicie...
No i 2015... już wiedzieliśmy, że na pewno Cro... Myśleliśmy początkowo o Korčuli, ale tu na forum coraz częściej natrafiałam na relacje z innych państw... zaczęła nas mocno interesować Albania. Około czerwca postanowiliśmy - Orebič + Ksamil.
Dzień 1 - przyjazdNo więc jak już pisałam, wyruszyliśmy 21.08.2015 około 18.00
Jakaś paczka chipsów się przyda na plażę, czy na wieczór pomyślało... osób 4. No to się zapakowaliśmy, przez szybę wystają tylko paczki chipsów, ludzie nas mijają na autobanie i się śmieją, znowu Polaczki się wybierajo za granicę, myślo, że tam sklepów nie majo! A chipsy to rzecz pierwszej potrzeby. Zaraz po apteczce.
Jedziemy. Dziewczyny pozasypiały, ja nie umiem, muszę pilotować.
Spokojnie dojeżdżamy do Cro, ale co to O.o 10 stopni?! Mówię mojemu, spoko, spoko, jeszcze tunel ciepło-zimno! Potem się zaczęłam zastanawiać, gdzie ten tunel, jak dojeżdzaliśmy do półwyspu, a tam 13 stopni, pochmurno, wiało strasznie... A na koniec zaczęło padać.
Na szczęście zaczęło się wkrótce wypogadzać... ale co to znowu?!
Słabe zdjęcie z samochodu, nie oddaje w ogóle ogromu zniszczeń, bardzo się smutno patrzyło na to wszystko. Człowiek w momencie, kiedy widzi tak wielkie zniszczenia, na tak ogromnej przestrzeni, czuje wielki respekt do natury, ale jest to takie dziwne uczucie, pomieszane ze strachem, niepokojem... Nie myślałam, że tak nas Pelješac przywita.
Do Orebića dojeżdżamy około 9.30, trochę zmartwieni tym, co dopiero zobaczyliśmy. Uśmiechy nam jednak wracają jak widzimy to:
I to:
Rozpakowując manatki zaczynamy czuć... ciepło... ciepło... i nagle gorąco!
Nie ma co, spać będziemy jak wrócimy do Polski, a teraz na plażę!