NA WSTĘPIE PRZEPRASZAM, JEŚLI PODOBNY TEMAT JUŻ JEST. MAM NADZIEJĘ, ŻE MNIE NIKT NIE OKRZYCZY
POJUTRZE JEDZIEMY NA WCZASY I ZABIERAMY SYNA ZNAJOMYCH ZE SOBĄ. PRZYSZŁO MI DZISIAJ DO GŁOWY CZY CZASEM NIE POTRZEBUJEĘ JAKIEGOŚ UPOWAŻNIENIA OD RODZICÓW, CZY KTOŚ POSIADA TAKIE INFORMACJE???
z GÓRY DZIĘKUJĘ.