napisał(a) twister07 » 25.02.2010 16:28
Po południu wróciliśmy do domku i poszliśmy przetestować kanjpkę odkrytą przez Gosię i Tomka w czasie wieczornego spaceru. Przy porcie w Krvavicy. SUper jedzonko i baardzo przystępne ceny
a do obiadku...
Najedzeni wybraliśmy się na plażę (niestety bez aparatu) tuż pod naszym apartamentem. Jest to baaardzo kameralna plaża na 6 osób max i niestety bardzo kamienista- w sensie dużych kamieni, źle się wchodziło do wody, dlatego kolejne wyjścia już były na uroczą plażę w Krvavicy
Nadszedł wieczór... Kolacja zrobiona, Gosia wyciąga kieliszki, Tomek zaczyna lać wino a ja rzucam im tekst, że ja nie piję
Chwila ciszy... konsternacją i pytanie jak to? Wtedy właśnie poinformowaliśmy naszych towarzysz, że jestem w ciąży. Trzeba było widzieć minę Gosi... nogi jej się ugięły, zaczęła szukać czegoś do oparcia, oczy zrobiły się duże... Jak się otrząsnęła to powiedziała z takim żalem- przeciez miałyśmy wypić tyle wina.... na co ja odpowiedziałam: trzeba będzie zabrać do domu i wypić za rok:P
W tym czasie Bartuś wypełnił mój kieliszek nektarem z moreli <mniam> jeszczę czuję ten smak.....
Wieczór upłyną na rozmowach i zmianach planów co do wycieczek, a wszystko działa się w tle przygrywających cykad...
[img]to%20zdjęcie%20zniknęlo.....[/img]
cała ekipa i pełne kieliszki
(od lewej Bartek, ja, Gosia, Tomek)
Nie wiem dlaczego tylko mi było zimno...
CDN...
Ostatnio edytowano 02.11.2010 22:18 przez
twister07, łącznie edytowano 1 raz