i nasz odpoczynek...
dla mnie było niepojęte, że można oddychać pod wodą i że się jej nie napję dłuuugoooo mi zajęło zanim się zdecydowałam zacząć oddychać, ale po kilku próbach wreszcie się odważyłam... jeden oddech i do góry a później to już bajka...
nastrajam się
a to nasza "zdobycz" która po dokładnym obejrzeniu wróciła do wody
poszukiwanie kamieni
i atrakcje dodatkowe
to się nazywa zjazd