Z Mazur do Makarskiej

Witam wszystkich forumowiczów.
Moja prośba dotyczy uzyskania jak największej informacji do pytania jak w temacie; na początku sierpnia wybieramy się na dwa samochody do Makarskiej, wyjeżdżamy z Mrągowa na dojazd dajemy sobie dwa dni ze względu na najważniejszego członka całej wycieczki tzn. naszego synka który w sierpniu będzie miał troszkę ponad dwa latka.
Odległość jaką mamy do przejechania to nieco ponad 1700 km. Na pierwszy etap chcemy "machnąć" ok 1000 km i w zw. z tym pojawia się pytanie o jakieś miejsce na nocleg dla 5 dorosłych osób i oczywiście "najważniejszego" Prawdopodobna trasa będzie przez Słowację i Węgry (w jednym z tych państw planujemy nocleg) chyba że ktoś z szanownych forumowiczów poradzi coś innego. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki to będzie pierwszy tak daleki wyjazd dla młodego więc stąd moja prośba o pomoc w określeniu trasy, starszyzna da radę przetrzymać dużo mam nadzieję że młody też ale lepiej nie kusić losu i za duże nie szaleć, nie zawracam głowy o koszty, winiety itp. proszę tylko o pomoc w określeniu optymalnej trasy. Co prawda do wyjazdu zostało jeszcze kilka miesięcy, ale wolę mieć sporo czasu na pokombinowanie co do trasy przejazdu.
Pozdrawiam Wszystkich i liczę chociaż na kilka podpowiedzi.

Tomek NMR napisał(a):Witam wszystkich forumowiczów.

Witaj na forum.

Tomek NMR napisał(a):proszę tylko o pomoc w określeniu optymalnej trasy. Co prawda do wyjazdu zostało jeszcze kilka miesięcy, ale wolę mieć sporo czasu na pokombinowanie co do trasy przejazdu.

Może tak jak kolega z Ostródy?
ocena-trasy-i-pare-pytan-t41947.html
albo z Olsztyna?
do-chorwacji-z-polnocy-polski-plan-trasy-t19480.html#p422638

Tomek NMR napisał(a):Pozdrawiam Wszystkich

Pozdrawiam i miłego pobytu.

weldon napisał(a):Wyjeżdżając po śniadaniu do Makarskiej dotrzesz koło drugiej.

Po śniadaniu (zakładam że 9:00) to 800 km raczej nie pokona w 5h tylko min 8h i to bez pitstopów (granica /Lucko/tankowanie itp.)

Tomek NMR napisał(a):Pozdrawiam Wszystkich i liczę chociaż na kilka podpowiedzi.

Witaj i pytaj, od tego jest forum.

weldon napisał(a):Wyjedź o czwartej rano, jedź przez Warszawę na Bielsko, autostradami przez Słowację i Węgry dojedziesz do Budapesztu ca koło 16 i dasz radę jeszcze pozwiedzać miasto.

Nie wiem, jakie doświadczenie w długich trasach ma kierowca, czy ma zmiennika?
Z Ostródy do Budapesztu, w zależności od trasy, mają 900-1000 km (tyle co ja). Nie wiem, czy ekipie po przejechaniu 1000 km i 12 godzinach jazdy (a może być dłużej) będzie chciało się zwiedzać Budapeszt
Nam się nie chciało.
Jeśli chcemy zwiedzać Budapeszt, trzeba wziąć dwa noclegi, (ale koszty rosną), albo jeden na wypoczynek i dalej w drogę.

bzyq74 napisał(a):

weldon napisał(a):Wyjeżdżając po śniadaniu do Makarskiej dotrzesz koło drugiej.

Po śniadaniu (zakładam że 9:00) to 800 km raczej nie pokona w 5h tylko min 8h i to bez pitstopów (granica /Lucko/tankowanie itp.)

Z tym też się zgodzę. Obawiam się, że to może być zbyt napięta marszruta.

Jedź przez Budapeszt . Lepiej nie ma . Ja z Bochni jeżdżę przez Piwniczną do Budapesztu i dalej wiadomo gdzie . Pozdrawiam

walp napisał(a):Z tym też się zgodzę.

Też się godzę, że zjadanie śniadania o dziewiątej to strata czasu

7-8 godzin.
Fakt, granicy nie liczyłem, ale to dlatego, że nie miałem tam nigdy kłopotów.
No, może raz stałem z 15 minut. W tygodniu.
Można wyjechać o 6.30

walp napisał(a):Nie wiem, jakie doświadczenie w długich trasach ma kierowca, czy ma zmiennika?

I czym jedzie

Dlatego polecam autostrady i Budapeszt, bo to mniej stresujące, niż przeciskanie się bocznymi drogami.

Ale wersja z Bratysławą lub noclegiem gdzieś pod Wiedniem też jest niezłym pomysłem.
Jedynie co, to na kolejny dzień pozostanie więcej kilometrów.

Tomek NMR napisał(a):Prawdopodobna trasa będzie przez Słowację i Węgry

Czemu masz jakieś plany związane z tymi państwami
Zadaję pytanie ponieważ wpisując w kilka map twoje miejscowości wszystkie prowadzą przez Czechy i Austrię
Ja osobiście też bym wybrał te przez Austrię

Musisz podjąć sam taką decyzję a może w tamte tak jak ty chcesz a we fte przez Austrię.

I tak wróciliśmy do jednego z dylematów na forum: przez Czechy, Austrię, czy przez Słowację, Węgry?

Dziękuje z podpowiedzi dla naszej ekipy ważny będzie komfort dojazdu, będziemy jechać naszą "Isią" (opel Insygnia) więc z utrzymaniem prędkości autostradowych nie powinno być problemu (tempomat 6-ty bieg i do przodu), niestety ja będę jechał bez zmiennika, w drugim aucie będzie dwóch kierowców. 1000 km nie powinno na jeden rzut stanowić dla mnie problemu,ale i tak wszystko będzie zależeć od kondycji i wytrzymałości młodego. Ze Słowacją i Węgrami nie mamy związanych żadnych planów po prostu ta trasa wydawała mi się najbardziej rozsądna ale jak widać trzeba wziąć pod uwagę również inne opcje. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i jeszcze raz dziękuję za podpowiedzi

Znajomi z Mazur (Rybical) wybierają trasę Czechy-Austria-Słowenia. Ostatnio spali w okolicach Mikulova w Czechach. W tym roku planujemy nocleg u nas w Raciborzu, a potem już zostaje tylko ok 1100km

Witam, dodam swoje 5 groszy. Jeżeli nie wyjeżdżasz w piątek to możesz jechać przez Austrię - będzie szybciej i bliżej od Wa-wy masz dwupasmówkę (prawie) aż do Mikulov/Breclav. Żeby przebić się do autostrady w Słowacji stracisz dużo czasu.

Jadę we wrześniu z Ostrołęki do Breli, czyli w sumie ten sam kierunek. W ogóle nie biorę pod uwagę drogi przez Słowację i Węgry. Wracałem dwa lata temu tą trasą i zdecydowanie lepiej jechało mi się Czechy-Austria-Słowenia. Tym razem ominę autostradę w Słowenii , która jest stosunkowo droga jak na swoją długość, a na dodatek wbiłem się tam w 40-sto minutowy korek... W tym roku też jedziemy z małym brzdącem i planujemy dojechać do granicy PL, gdzieś tam zanocować i dalszy odcinek pokonać na raz nocą. Nie wiem tylko czy lepiej granicę czeską przekraczać w Cieszynie czy walić A1 na Chałupki?

Według mnie lepiej A1 (granicy nie przekraczasz w Chałupkach tylko w Gorzyczkach). Wjeżdżasz na nią w Pyrzowicach i najprawdopodobniej (nie uwierzę póki nie zobaczę ) pojedziesz nią w wakacje już bez żadnych objazdów aż do Brna. Na razie jest objazd mostu w Mszanie który budują już kilka lat (kto wie czy to nie jest najdłużej budowany most autostradowy na świecie ), ale do wakacji mają go skończyć.

Właśnie jadąc dwa lata temu A1 urwała nam się ona gdzieś w Świerklanach i później trochę po nocy błądziliśmy. Czyli rozumiem, że do obecnej chwili nic się nie zmieniło...