W Tucepi jest łagodne zejście do morza..powoli sie robi coraz głębiej, ale mój maż który jest średnim pływakiem jakoś sobie radził..i nie było to blisko plaży...
Natomiast w Orebic na plw.Peljesac przy plaży blisko portu woda jest długo płytka..aż sama byłam zdziwiona jak daleko zaszłam bez pełnego zanurzenia się:)
także tu i tu nie ma nagłych przeskoków...
Riwiera jest piękna szczególnie te góry schodzące do morza..
Natomiast Peljesac ma swój niepowtarzalny jeszcze dziki klimat i ten zapach wina...
ah..