Re: Z Longtomem po kraju: 19. W krainie karpia
.
20. Z wizytą u Adeli.I tak mały jubileuszyk nam się zrobił.
Dwudziesty spacer.
Tym razem wybraliśmy się na Chlebowe Bagna. Mieliśmy blisko, Chlebowe Bagna leżą na pomiędzy Obornikami Wlkp a Ryczywołem. To największe bagno wysokie w Wielkopolsce.
Pojechaliśmy tam autem. Dobrym pomysłem jest też
rowerowa wycieczka z Muzeum Młynarstwa w
Jaraczu.Teren ten był intensywnie wykorzystywany jako kopalnia torfu. Niewielka kopalnia torfu funkcjonuje do dziś. Z torfowych wyrobisk powstały, porozcinane groblami, stawy.
Niektóre ze stawów wykorzystywane są do hodowli ryb inne ulegają stopniowemu zarastaniu.
I właśnie w takim ekosystemie zadomowiła sie ona;
"Adela" - rosiczka okrągłolistna (D. rotundifolia L.)
Auto zostawiliśmy na skraju bagien i w wysokich kaloszach ruszyliśmy na łowy.
Mimo, że była piękna pogoda, na bagnach było pusto i cicho.
Na bagnach kwitło właśnie
bagno. Zaskoczeniem był dla nas fakt małej ilości ptactwa wodnego.
Trochę krzyżówek, głosy żurawi i łabędzie. W porównaniu do Stawów Milickich to pustynia.
Z ssaków mignęła nam sarna.
Właściciela tego domostwa nie udało nam się zobaczyć.
Znaleźliśmy tylko jego stołówkę.
Kolejną atrakcją bagien są, ponoć liczne, żmije.
Nie spotkaliśmy żadnej. W zastępstwie do zdjęć musiały nam pozować padalce.
Niby beznogie, ale uciekały szybko.
Dużo wygodniej fotografowało się rzęsę wodną.
cdn