CROnikiCROpka napisał(a):ale wierzyć się nie chce, że na Hvarze może nie być słońca...
No dziwnie to wygląda, mi się pogoda na Hvarze udała, na 10 dni było tyko pół dnia z chmurami.
CROnikiCROpka napisał(a):ale wierzyć się nie chce, że na Hvarze może nie być słońca...
CROnikiCROpka napisał(a):Ładnie, ale wierzyć się nie chce, że na Hvarze może nie być słońca...
beatabm napisał(a):Studia nie zając, nie uciekną
Zapaszek samochodowy pierwsza klasa
Adek99 napisał(a):Stara droga do Hvaru ma swój klimat, podobno miała jeszcze większy jak nie było barierek Fajnie, że choć kępkę lawendy udało się znaleźć. Garbusy chyba ją lubią, bo też tam całą ich bandę spotkałemCROnikiCROpka napisał(a):ale wierzyć się nie chce, że na Hvarze może nie być słońca...
No dziwnie to wygląda, mi się pogoda na Hvarze udała, na 10 dni było tyko pół dnia z chmurami.
Vjetar napisał(a):Zawsze jak widzę ten widok to Makłowicz mi się przypomina.
Roxi napisał(a):Vjetar napisał(a):Zawsze jak widzę ten widok to Makłowicz mi się przypomina.
Dla mnie to już jest balkon Makłowicza.
Np.
- Pamiętasz, gdzie była ta buda z fajnymi kolczykami?
- Nooo, jak mijasz balkon Makłowicza, to jeszcze trochę dalej i po lewej.
Magda O. napisał(a):Roxi napisał(a):Vjetar napisał(a):Zawsze jak widzę ten widok to Makłowicz mi się przypomina.
Dla mnie to już jest balkon Makłowicza.
Np.
- Pamiętasz, gdzie była ta buda z fajnymi kolczykami?
- Nooo, jak mijasz balkon Makłowicza, to jeszcze trochę dalej i po lewej.
Pamiętam, że robił tam rissotto z krewetkami
lotnikwsk napisał(a):Piękny zapach
Na pewno bardziej ceniony jak te moje lipcowe
słoma79 napisał(a):a ja tyle lawendowych gadżetów w bagażniku wiozłem w tym roku już nie popełnię tego błędu
Vjetar napisał(a):Magda O. napisał(a):Roxi napisał(a):Vjetar napisał(a):Zawsze jak widzę ten widok to Makłowicz mi się przypomina.
Dla mnie to już jest balkon Makłowicza.
Np.
- Pamiętasz, gdzie była ta buda z fajnymi kolczykami?
- Nooo, jak mijasz balkon Makłowicza, to jeszcze trochę dalej i po lewej.
Pamiętam, że robił tam rissotto z krewetkami
Mniam.
Katerina napisał(a):Jedno jest pewne - R.M. ma dom na Peljeszcu...
Katerina napisał(a):beatabm:Studia nie zając, nie uciekną
Zapaszek samochodowy pierwsza klasa
Podpisuję się
tyniolek napisał(a):A droga jest malownicza.... Zgodnie z narzeczonym stwierdzamy, że jedna z piękniejszych w Cro Piękne widoki, serpentyny w górę, skały, roślinność, zresztą sami zobaczcie:
Jedziemy sobie dalej, pootwieraliśmy szyby, wiatr we włosach, może chociaż jakiś zapach po lawendzie został.... Ale nie... Do nozdrzy dociera natomiast całkiem inny, właściwie trudno to nazwać zapachem, raczej pospolitym SMRODEM
No tak, wysypisko śmieci gdzieś musi być. Gdybym tu jechała na rowerze (a jak wspomniałam, po starej drodze jeździ sporo peletonów) to chyba byłoby dla mnie trudniejsze pokonanie tego odcinka niż wszystkich gór Hvaru razem wziętych.
Powrót do Nasze relacje z podróży