Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wyszło!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1795
Dołączył(a): 31.05.2013
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 02.03.2017 12:29

plany planami, ale tyniolku ten Twój Hvar nocny fajoooowyyyyy :smo:
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 02.03.2017 19:47

CroAna napisał(a):plany planami, ale tyniolku ten Twój Hvar nocny fajoooowyyyyy :smo:


A dziękuję :oczko_usmiech:

rzeczywiście muszę się skupić na razie na tym, co było... chcę skończyć już relację, ale czasu mi brak :roll:
AlAn_K
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 279
Dołączył(a): 18.11.2015
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) AlAn_K » 02.03.2017 20:08

tyniolek napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):Fajnie :lol: pierwszy odcinek na trzeciej stronie :wink:


Oj tam, oj tam :) mój mężczyzna też mi ma za złe, że zanim przechodzę do sedna to tyle czasu zajmuje :D oczywiście jak mu coś opowiadam.


Jestem ciekaw czy faktycznie chodzi o opowieści? :)))
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 907
Dołączył(a): 11.08.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 02.03.2017 20:35

CroAna napisał(a):plany planami, ale tyniolku ten Twój Hvar nocny fajoooowyyyyy :smo:

Mnie też się podoba :hearts:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 02.03.2017 20:47

Nocny Hvar cudowny, marzę żeby go kiedyś zobaczyć :hearts: :hearts: :hearts:
A najbardziej żałuję, że z Brać katamaran pływa do Jelsy a nie do M. Hvar :(
Fishpicnic raczej mnie nie kręci więc Hvar dalej w moich marzeniach :wink:
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 02.03.2017 22:28

AlAn_K napisał(a):
tyniolek napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):Fajnie :lol: pierwszy odcinek na trzeciej stronie :wink:


Oj tam, oj tam :) mój mężczyzna też mi ma za złe, że zanim przechodzę do sedna to tyle czasu zajmuje :D oczywiście jak mu coś opowiadam.


Jestem ciekaw czy faktycznie chodzi o opowieści? :)))


Oczywiście :oczko_usmiech: a cóż by innego? :roll: :oczko_usmiech:

figusek napisał(a):
CroAna napisał(a):plany planami, ale tyniolku ten Twój Hvar nocny fajoooowyyyyy :smo:

Mnie też się podoba :hearts:


Wakacje 2018? :D

wiolek_lp napisał(a):Nocny Hvar cudowny, marzę żeby go kiedyś zobaczyć :hearts: :hearts: :hearts:
A najbardziej żałuję, że z Brać katamaran pływa do Jelsy a nie do M. Hvar :(
Fishpicnic raczej mnie nie kręci więc Hvar dalej w moich marzeniach :wink:


Szkoda, że komunikacja miejska na wyspie jest ograniczona. Chyba nawet do Starego Grada byłoby ciężko z Jelsy. Szkoda, bo Hvar i SG są najładniejsze (chociaż to subiektywna opinia).

Co mi przychodzi do głowy, to wypożyczenie skutera :) i wycieczka do SG, a potem starą drogą do Hvaru. :)
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 02.03.2017 22:37

Pomysł ekstra ale przy starszych dzieciakach ;) Przy naszych rozbrykanych 5 i 7 latkach nie ma szans niestety, ale może kolejny rok będzie Korcula i ponownie troszkę Hvar, kto wie ? :D
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 05.03.2017 00:06

wiolek_lp napisał(a):Pomysł ekstra ale przy starszych dzieciakach ;) Przy naszych rozbrykanych 5 i 7 latkach nie ma szans niestety, ale może kolejny rok będzie Korcula i ponownie troszkę Hvar, kto wie ? :D


Racja, ja nie mam małych osób na głowie jeszcze, więc o tym nie pomyślałam nawet.

Ale właśnie dziwi mnie to, bo z Jelsy z SG jest niedaleko i nawet starą drogą mogłyby jeździć meleksy czy cuś. Nic tylko jechać na Hvar i otwierać biznesy :D
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 08.03.2017 21:01

KOCHANE KOBIETKI STO LAT!!

Obrazek


Dzień 10 - W poszukiwaniu pogody... Vrboska i Jelsa

Budzimy się i za oknem tak nieciekawie :( nawet naciągane plażowanie nie wchodzi w grę.

Plus jest taki, że zobaczymy więcej wyspy - gdyby był ciągły upał, nie chciałoby nam się jeździć po miasteczkach, raczej po zatoczkach :)

Z ciężkim sercem zostawiamy plażowe manele, ubieramy się troszkę na cebulkę :cry: (biorę sweterek w razie "W") i wstukujemy w nawigacji Vrboskę. Naczytałam się o hvarskiej Wenecji, klimatycznym miasteczku, z duszą - sprawdźmy to! 8)

Z miejscem parkingowym nie ma problemu, parkujemy koło jakiejś ruiny 8O kto gra w gry? :oczko_usmiech: mi to od razu przypomina jakiegoś Assasina albo innego Drake'a z Uncharted :oczko_usmiech:

Obrazek

Obok już ładne kwiatuszki :)

Obrazek

Nietrudno znaleźć kanał, ja szukam jakiegoś pocieszenia w tą smutną pogodę czyt. loda. Dostaję PRZEPYSZNE lody lawendowe :hearts: , polecam!

Obrazek

Co mnie zdziwiło - widzę i słyszę pełno Polaków, pan lodziarz :wink: też coś tam po polsku próbuje... Widzę już, jakie miasteczko na Hvarze upodobali sobie nasi rodacy :)


I idziemy sobie spokojnie wzdłuż kanału... Jak to się tu mówi na forum... Luźna guma :mrgreen: Dochodzimy do mostku.
Pełno samochodów psuje cały efekt :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Może ktoś zainteresowany ofertą kupna? ;)

Obrazek

Tu widzę raj dla asasynów :D (ktoś wie, co to za miejsce? jakoś umknęła mi wcześniej ta tablcizka uwadze :oops: )

Obrazek
Obrazek


Odnowione domki mieszają się z opuszczonymi, co daje efekt bałaganu, ale to akurat jest bardzo ciekawe. Idziemy sobie dalej...

Obrazek
Obrazek

Kościół św. Marii pozamykany na trzy spusty - szkoda :(

Obrazek
Obrazek
Obrazek

(Pewnie w ogóle widzicie na zdjęciach jak jest szaro, buro i ponuro :( )

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

:arrow: Wracamy, Vrboska nas nie porwała. Malutkie miasteczko, nie dostrzegłam w nim jakiegoś szczególnego uroku, największa atrakcja, czyli kanał "taki se" - pełno aut wzdłuż zaburza efekt estetyczny, a już porównania z Wenecją mocno przesadzone. Oczywiście to moja subiektywna ocena. Pewnie brak pogody też dołożył swoje.


Jedziemy do kolejnego punktu wycieczki - Jelsy :papa: Bardzo niepojące są te wszystkie chmury, zaraz lunie jak nic. Przechodzimy przez park, robimy zdjęcia pod światło, jak tak je można nazwać w dzisiejszym dniu w ogóle :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Spoglądamy w stronę portu i lokalizujemy centrum :) Idziemy!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Najpierw hazard, potem się wyspowiadać w kościele św. Jana :oczko_usmiech:

Obrazek

Zadziwia nas to za każdym razem na Hvarze, na głównej ulicy ruch, a wystarczy wejść w boczną uliczkę i pustki 8O Ładnie by tu było porobić sobie jakąś ślubną sesję... taki czas, że tylko widzę jakieś sprzyjające miejsce, od razu o tym pomyślę :oczko_usmiech:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ciekawe, jaka księżniczka mieszka w najwyższej komnacie, w najwyższej wieży... Mi się tu na dole trochę zakręciło w głowie :)

Obrazek
Obrazek

A może to mały głód? Pizzeria obok, żal nie skorzystać. :oczko_usmiech:

Obrazek

Nie powiem Wam teraz jaką jadłam (pewnie z rukolą i prsutem, bo to moja ulubiona), nie powiem Wam, czy była smaczna, nie powiem też, ile zapłaciliśmy. Jedyne, co pamiętam, to smrodek :lol: Taki pech nas dopadł, że stolik obok usiadło trzech kolarzy. Chyba przyjechali z Hvaru i to starą drogą, kto wie, czy nawet nie byli jeszcze w zatunelowym Hvarze, ba, może nawet w Sučuraju :lool: Marcin siedzi i mówi "kurde, nic takiego nie robiłem, to nie ja tak śmierdzę, to chyba kelnerka" :lol: "No jak kelnerka, taka ładna, młoda pani?" "No a co, miałem powiedzieć, że Ty?" :lool: Za chwilę ich zlokalizowaliśmy, ale głupia sytuacja, pewnie nie byli świadomi ilości i stężenia, nazwijmy to feromonów, jakie wydzielali. A mi się odechciało jedzenia :lol:

Poszukamy jeszcze słynnego osiołka. A kuku, tutaj jest :)

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


:arrow: Jelsa to bardzo przyjemne miasteczko, dużo bardziej nam przypadła do gustu niż Vrboska. Tutaj mogłabym mieć miejsce noclegowe, dla mnie to wyznacznik "fajności" :oczko_usmiech: Ciekawie wyglądają domki na niewielkim wzniesieniu, muszą się stamtąd roztaczać piękne widoki na rivę i centrum. Tam bym celowała szukając noclegu.

:arrow: Jeśli porównywać ze Starim Gradem, to jednak on wygrywa, ma w sobie klimat, duszę, "to coś", czego szczerze mówiąc, nie widziałam wcześniej na zdjęciach, trzeba to po prostu zobaczyć i poczuć na własnej skórze. Wydaje mi się, że świadomość bogatej i odległej historii (2400 lat!!!) sprawia ten niepowtarzalny klimat. Zauważcie też, że pokazałam Wam Vrboskę i Jelsę w brzydki, pochmurny, wręcz deszczowy dzień, a u mnie najmniejszy szczegół robi różnicę :)



Pada. :cry: Mimo wszystko wybieramy się przez środek góry, wprost do ciemnego jak grota Nestle tunelu, aby odkryć, co się kryje za skałami ciemności i tajemniczości :mrgreen: :mrgreen:

cdn :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15175
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.03.2017 21:18

tyniolek napisał(a)::arrow: Wracamy, Vrboska nas nie porwała. Malutkie miasteczko, nie dostrzegłam w nim jakiegoś szczególnego uroku, największa atrakcja, czyli kanał "taki se" - pełno aut wzdłuż zaburza efekt estetyczny, a już porównania z Wenecją mocno przesadzone. Oczywiście to moja subiektywna ocena. Pewnie brak pogody też dołożył swoje.

Niekoniecznie to kwestia pogody... Byłam we Vrboskiej dwa razy, pogoda była piękna, a miejscowość niczego mi nie urwała ;) Mz, lepiej wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości 8)

Jelsę uwielbiam, chociaż to głównie sentyment :D Dla mnie jest bardzo urokliwa.
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 08.03.2017 21:25

Nawet pochmurny Hvar jest ekstra ! :)
Cieszę się, że nie tylko na mnie Vrboska nie zrobiła "wielkiego łał" :oops: Pisałam o tym ostatnio w relacji lotnika a wcześniej u siebie ;)

Sesja ślubna w takiej scenerii to marzenie :hearts: Niestety dla nas za późno :twisted: ale mam takie marzenie żeby na 10-lcie zrobić sobie jakieś takie odnowienie przysięgi w Chorwacji :hearts: Ciekawe czy się uda ale to jeszcze tyle czasu, że hoho :wink:

Współczuje dodatkowych 'atrakcji" podczas jedzenie :? Ja nie wiem czy nie zrezygnowałabym tłumacząc się np brakiem gotówki :twisted:

Czekam na zatunelowy Hvar :D
:papa:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 08.03.2017 21:41

Jelsa jest fajna :D musi być ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 08.03.2017 22:09

Choć Vrboska to nie punkt bliski końca skali, to poczuwam się do pewnej obrony miasteczka, w którym przyszło mi kiedyś spędzić 4 dni ...Ma swoje smaczki, zwłaszcza przy dobrej pogodzie. W 2013 nie było tam wielu turystów, Rodaków naszych bynajmniej też nie. Kościół, o którym piszesz,że był zamknięty oferuje widoczki z dachu i msze św niedzielne, jakie można zobaczyć we włoskich filmach sprzed...ileśdziesięciu lat 8O .Kobiety na prawo w koronkowych chustach i z wachlarzami, panowie na lewo.W oczekiwaniu na nabożeństwo odbywało się tam plotkowanie na potęgę, i raz jedna strona syczała na drugą,żeby była cicho i vice versa :lol:


P9060538.JPG


To zdjęcie z mojej miejscówki było świetnym punktem obserwacyjnym różnych "smaczków"..


P9050520.JPG





Problemem było to,że Vrboska ma 3 kościoły , które uznały ,że rano trzeba dzwonić od szóstej w interwałach co 5 minut...Tak też pobudka niezmiennie o 6tej, jeden kościół kończył,zaczynał drugi, potem trzeci.Nawet uczyniłam sobie z tego koncertu dzwonek na telefon - na budzik oczywiście :mrgreen:



tyniolek;
Jedyne, co pamiętam, to smrodek :lol:




Jak myślicie, co to za pojazd sunący chodnikiem i zatrzymujący się przy naszym stoliku w Jelsie?


P9080661.JPG



Tak,tak to śmieciara - zero względu na jedzących kolację


A na sesję w Jelsie też trafiliśmy...Niezwykła inwencja fotografa, jeśli chodzi o rekwizyty :wink:


P9070622.JPG

P9070623.JPG



Pozdrawiam, będę tu zaglądać :papa:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5396
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 08.03.2017 22:52

[quote="tyniolek"]KOCHANE KOBIETKI STO LAT!! [quote="tyniolek"]
Dzięki tyniolek za "kobiece" życzenia.
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014
Re: Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wys

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 10.03.2017 16:26

maslinka napisał(a):
tyniolek napisał(a)::arrow: Wracamy, Vrboska nas nie porwała. Malutkie miasteczko, nie dostrzegłam w nim jakiegoś szczególnego uroku, największa atrakcja, czyli kanał "taki se" - pełno aut wzdłuż zaburza efekt estetyczny, a już porównania z Wenecją mocno przesadzone. Oczywiście to moja subiektywna ocena. Pewnie brak pogody też dołożył swoje.

Niekoniecznie to kwestia pogody... Byłam we Vrboskiej dwa razy, pogoda była piękna, a miejscowość niczego mi nie urwała ;) Mz, lepiej wygląda na zdjęciach niż w rzeczywistości 8)

Jelsę uwielbiam, chociaż to głównie sentyment :D Dla mnie jest bardzo urokliwa.


O o, trafiłaś w punkt. Zgadzam się w 100%. Do Jelsy chętnie bym pojechała na wypoczynek, do Vrboski niekoniecznie.

wiolek_lp napisał(a):Nawet pochmurny Hvar jest ekstra ! :)
Cieszę się, że nie tylko na mnie Vrboska nie zrobiła "wielkiego łał" :oops: Pisałam o tym ostatnio w relacji lotnika a wcześniej u siebie ;)

Sesja ślubna w takiej scenerii to marzenie :hearts: Niestety dla nas za późno :twisted: ale mam takie marzenie żeby na 10-lcie zrobić sobie jakieś takie odnowienie przysięgi w Chorwacji :hearts: Ciekawe czy się uda ale to jeszcze tyle czasu, że hoho :wink:

Współczuje dodatkowych 'atrakcji" podczas jedzenie :? Ja nie wiem czy nie zrezygnowałabym tłumacząc się np brakiem gotówki :twisted:

Czekam na zatunelowy Hvar :D
:papa:


Widzę, że jeśli chodzi o Vrboskę, są dwa obozy :D za razie "mój" obóz się odzywa :oczko_usmiech: Ale tak też jest, że wiele miejsc oceniamy, bo mamy do nich sentyment... Już gdzieś z kim na forum pisałam o tym... Ubóstwiam Zadar, bo kojarzy mi się z naszymi pierwszymi wakacjami w Cro, natomiast Trogir, który większość uwielbia, nie powalił mnie na łopatki, ba, po prostu był dla mnie miasteczkiem jak inne, niczym się niewyróżniający... Trogir odwiedziłam w maju, śmierdziało z kanału :oczko_usmiech: i było trochę brudno, np. Makarska mi się bardziej podobała, co może być grzechem kardynalnym wyrażać tu takie opinie :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: ale poza sezonem jest pięknie :)

Nam też sesja nie wypali, bo mamy na razie inne plany na podróż (to w tym roku! :oczko_usmiech: ) , ale sami jeszcze nie wiemy właściwie co i jak. Kiedyś z ciekawości szukałam o ślubie w Cro informacji i trafiłam na taką stronkę, która oferowała też odnowienie przysięgi, myślę, że to świetny pomysł na uczczenie okrągłej rocznicy :) Były oferty w kaplicy, na plaży, w ciekawym miejscu z widokiem...

Mam nadzieję, że uda mi się jakoś dokończyć tą relację, bo ogólnie jestem teraz ob**ana z każdej strony :D Szykuję się na TEN dzień, jeszcze w dodatku kończę studia i mam taki zapiernicz... Kończą mi się wszystkie przedmioty wiodące, mam pierdyliard egzaminów, a we wrześniu jeszcze egzamin końcowy z całych studiów. Jak to się skończy, to nie będę wiedziała, jak się nazywam :)

CROnikiCROpka napisał(a):Jelsa jest fajna :D musi być ;)


Sama się przekonasz! Z tego co pamiętam, masz apartman gdzieś na górce, będziesz miała piękne widoki :)

dhmegi napisał(a):
tyniolek napisał(a):KOCHANE KOBIETKI STO LAT!!
tyniolek napisał(a):Dzięki tyniolek za "kobiece" życzenia.


Oczywiście nie ma za co :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Z Korčuli na Hvar przez Drvenik, czyli znowu nam nie wyszło! - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone