z klimą czy bez?

Witam
Pytanie jak w temacie: Warto dopłacić 5 Euro do pokoju z klimą czy da się wytrzymać? Jedziemy w tym roku po pierwszy w sierpniu i co prawda w pokoju będziemy tylko nocowali ale jakbyśmy mieli mieć problem z zaśnięciem to może warto? Na zdjęciach widziałem że dom jest wykonany z betonowych płyt.

Jeśli dom nie jest zacieniony, warto do klimy dopłacić, choć czy aż 5E/dobę to nie wiem. Jeśli masz apartament nie na ostatniej kondygnacji, a wkoło rosną zacieniające drzewa, weź ze sobą wentylator. Dużo mniejsze ryzyko, że po nocy obudzisz się z katarem.

No niestety ale drzew na fotkach nie widzę a apartament mamy na piętrze czyli ostatnia kondygnacja ...czyli chyba będzie klima konieczna.

Chyba będzie konieczna klima....My mieliśmy apartament na parterze i było nam przyjemnie chłodno, ale sąsiedzi z I pietra mieli dość upałów i męczyli się w nocy. Może jednak wentylatorek wystarczy

... a przewidujesz siedzenie non stop w pokoju, czy raczej ma on slużyć do spania i toalety????

w pokoju będziemy tylko nocowali

...oczywiście będzie również służył do toalety

Może 5E/ dobę to trochę drogo ale jak przyjdziesz spalony słońcem z plaży to chętnie przespałbyś się nawet w lodówce.

Właśnie wróciliśmy z Breli. Mieszkaliśmy w apartamencie bez klimy na ostatniej kondygnacji. Noc spokojnie można było przetrzymać, ale w upalny dzień nie da się posiedzieć. Następnym razem będę szukał z klimą. Znajomi mieszkali niżej, ale u nich też było cholernie duszno i gorąco.

Właśnie wróciliśmy. Wzieliśmy tą klimę i warto było. Wysoka temperatura w nocy to jedno a drugie to hałas w nocy. Mnóstwo ludzi jeździ "piździkami" i żyłują je strasznie - nie pośpisz przy otwartym balkonie. Na pewno następnym razem wybiorę mnieszą miejscowość.

To wszystko zależy. My byliśmy na początku sierpnia w Segecie bez klimy - apartament na I piętrze, taras zacieniony. Wyjścia z dwóch pokoi na taras szeroko otwarte przez całą dobę. Nie obudzliśmy się w nocy ani razu z powodu gorąca. Bardziej dokuczali Węgrzy pietro wyżej . Znajomi byli w domu powyżej. Wielki taras z markizą, klimatyzacja w pokojach. Owszem obiady wolałam przygotowywać u nich, ale nic nie zastąpiło śniadań na naszym tarasie. Bez markizy, klimatyzacji i niesamowitego widoku na morze, ale za to w przyjemnym chłodzie i przebijającym przez drzewa wiaterku. Na przyszłość będziemy szukać albo tak zacienionego miejsca jak to w Segecie, albo czegoś z klimatyzacją - bo u znajomych bez niej roztopilibyśmy się w pięć minut.

a jak wyglada sprawa klimy na poczatku wrzesnia w przypadku apartamentu na ostatnim 2 gim pietrze? konieczna, czy we wrzesniu juz temperatura nie daje sie tak we znaki?

Podpinam się do pytania Tencio

dlugo mnie nie bylo tutaj!

w zeszlym roku mielismy przepiekny apartament na drugim pietrze odzielony od dachu wolna przestrzenia , a jednak klima byla potrzebna. pomimo tego ze nasz dom mial okna na morze i co za tym idzie chlodzila nas bryza morska.

mial okna na morze i co za tym idzie chlodzila nas bryza morska.

A w nocy jak było?

Bocian napisał(a):

mial okna na morze i co za tym idzie chlodzila nas bryza morska.

A w nocy jak było?

Sławku--nie wiesz jak to jest w nocy jak bryza chłodzi Cudownie Sprawdzone

maciek1956 napisał(a):

Bocian napisał(a):

mial okna na morze i co za tym idzie chlodzila nas bryza morska.

A w nocy jak było?

Sławku--nie wiesz jak to jest w nocy jak bryza chłodzi Cudownie Sprawdzone

Tylko, że w nocy bryza to wieje od lądu na morze... :)