Crayfish napisał(a):Jak miałabyś jeszcze raz lecieć to wybrałaś byś takie samo miejsce zakwaterowania?
Czy zdobyte doświadczenie podpowiada Ci nieco inne miejsce ?
Chodzi mi o tą samą zachodnią część wyspy.
Hmm.... Pytanie ciekawe, odpowiedź
trudna.
Bo tak w zasadzie to bardziej podobało mi się
południe, ze względu na położenie tuż pod wysokimi górami
. Mogła to by być któraś z miejscowości sfakijskich opisanych w relacji Doctora Wu... Paleochora też niezła, pewnie również Sougia spodobała by mi się, gdybym tam dotarła. Tyle, że nie licząc
bliskości wspaniałych wąwozów (z Paleochory byłoby też niedaleko na Elafonisi i na wysepkę Gavdos, ma którą wybrałabym się koniecznie, nocując na południu), wszędzie stamtąd
daleko....
Przy pierwszej styczności z zachodnią częścią Krety i zaplanowanymi przeze mnie wypadami, to jednak okolice Chanii były idealnym
miejscem wypadowym. Z pewnością komunikacyjnie najdogodniejsze byłoby któreś z plażowisk w bezpośredniej bliskości Chanii, na zachód od niej. Częste połączenia autobusowe z Chanią, a dniach dysponowania samochodem
szybki wyjazd stamtąd na nową drogę, a z niej już dalej tam, dokąd danego dnia miałoby nas ponieść...
Ze Stavros do wyjazdu na nową drogę było co prawda tylko około 15 km, ale przejazd wąskimi drogami przez cały półwysep Akrotiri zajmował w każdą stronę ponad 20 minut, ranem nawet 30. Cenna godzina w plecy każdego dnia!
Tyle, że naszej czwórce te miejscowości bliżej Chani mogłoby nie przypaść do gustu w bezwycieczkowych dniach, bo preferujemy miejsca bardziej kameralne. Z pewnością nie jest tam
aż tak, jak w słynnych z rozrywek wczasowiskach w rejonie Heronissos, ale... Wszystko zależy od tego, co kto woli
. Dla nas Stavros było idealne
.
Gdybyśmy woleli wyższy standard, niż w naszym Zorbasie, wybralibyśmy inne apartamenty i tyle.
Jeśli więc miałabym powtórzyć ubiegłoroczny wyjazd jako ten pierwszy raz na zachodniej Krecie, to
najprawdopodobniej znów padłoby na Stavros, bo był wybrany świadomie
, ważąc wszystkie za i przeciw. Co nie znaczy, że inny wybór nie byłby równie dobry
.
Zanim "odkryłam" Stavros, rozważałam ze względu na lokalizację, miejscowości ciut bardziej na wschód od Chanii
na półwyspie Drapanias, pomiędzy Kalives i Georgiopoulis. Być może, gdybyśmy na Kretę mieli dotrzeć własnym autem, to szukałabym noclegów właśnie gdzieś tam. Biura podróży oferowały tylko Georgiopoulis, ale dla nas to trochę
za duża miejscowość. Żadnego z tych potencjalnych miejsc noclegowych jednakże nie odwiedziliśmy już będąc na wyspie, więc nie zweryfikowaliśmy słuszności mojego ostatecznego wyboru.
O Stavros będzie więcej w końcowej części relacji, gdy już zakończy się nasza objazdowa wyprawa po wyspie.