Krystof napisał(a):A w następnych odcinkach:
- zgubienie 4 nowych ręczników
- ponowna kradzież pompki
- najdroższe śniadanie w życiu…
Normalnie Pan Samochodzik i złota pompka.
Krystof napisał(a): podłączyłem moją pompkę do gniazdka w toalecie… Damskiej nota bene i zrobiła to moja żona, a nie ja – tak gwoli ścisłości.
No i jakież było nasze zdziwienie, gdy nam ta pompka zniknęła!
anakin napisał(a):Krystof napisał(a): podłączyłem moją pompkę do gniazdka w toalecie… Damskiej nota bene i zrobiła to moja żona, a nie ja – tak gwoli ścisłości.
No i jakież było nasze zdziwienie, gdy nam ta pompka zniknęła!
Najważniejsze, że winn(a)y jest.
W męskiej by nie zginęła..
Mikeee napisał(a):Krystof napisał(a):* Katalog dotychczasowym przygód przykrych:
- zgubiony bagaż (ale odnaleziony, czyli 1:1)
- zakupy e decathlonie (pieniądze odzyskane z ubezpieczalni, ale od Airbelin nie – 1:0 dla Airberlin)
- brak paliwa w baku w Goldcarze (zwrócona kasa, czyli 1:1)
- oszukańcza umowa, czyli skrócenie umowy i podwyższenie jej wartości o kilkadziesiąt euro (1:0 dla Goldcar)
- grabież XXX euro za kilometry (1:0 dla Goldcar)
- zgubiona lecz odzyskana pompka (1:1, czyli kolejny remis)
przy czym mecz grabież XXX euro za kilometry (1:0 dla Goldcar) jeszcze trwa i wszyscy kibicujemy, żebyś strzelił gola - najlepiej karnego, albo samobój goldcara
Krystof napisał(a):
zaszły pewne okoliczności, które pozwalają mi sądzić, że wynik jednej z konkurencji ulegnie... uległ diametralnej zmianie...
wprawdzie Goldcar milczy w tej sprawie - ani mi nie wysłał e-maila, ani nie zmienił w profilu klienta statusu z "sprawa otwarta" na "sprawa zamknięta"...
... ale na mojej karcie pojawiła się kasa wpłacona z biura firmy Goldcar, gdzie wynajmowałem auto...
KĄCIK PORAD z domysłem "dlaczego" już wkrótce!
o ile to prawda, bo wierzyć mi się nie chce
Krystof napisał(a):
Następnie wszedłem na fejsbuka wypożyczalni i ogłosiłem na niej prywatny konkurs mniej więcej takiej treści:
„Konkurs na wyjście z trudnej sytuacji!
Wyobraź sobie, że okradła Cię jakaś wypożyczalnia samochodów. Na przykład największa, dajmy na to, w Hiszpanii.
Jak cię okradli? Znając numer Twojej karty zagrabili Ci bezprawnie Twoje pieniądze!
Czy to uzasadnili? Tak, dopisali mi do rachunki fikcyjnie przejechane kilometry!
Zatem co zrobiłbyś w takiej sytuacji? Zachęcam do wyrażania opinii…”
Zgłosili się do mnie niezwłocznie z pytaniem, z czym mam problem.
Odpisałem im – zgodnie z prawdą, że z nimi i że liczę, że go rychło rozwiążą…
No i chyba jednak rozwiązali...
Krystof napisał(a):tony montana napisał(a):
Daj jeszcze tylko linke do tej Twojej 20tysiecznej stronk ;)
z tym może być problem
Krystof napisał(a):[cut]
Następnie wszedłem na fejsbuka wypożyczalni i ogłosiłem na niej prywatny konkurs mniej więcej takiej treści:
„Konkurs na wyjście z trudnej sytuacji!
Wyobraź sobie, że okradła Cię jakaś wypożyczalnia samochodów. Na przykład największa, dajmy na to, w Hiszpanii.
Jak cię okradli? Znając numer Twojej karty zagrabili Ci bezprawnie Twoje pieniądze!
Czy to uzasadnili? Tak, dopisali mi do rachunki fikcyjnie przejechane kilometry!
Zatem co zrobiłbyś w takiej sytuacji? Zachęcam do wyrażania opinii…”
Zgłosili się do mnie niezwłocznie z pytaniem, z czym mam problem.
Odpisałem im – zgodnie z prawdą, że z nimi i że liczę, że go rychło rozwiążą…
[cut]