Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z Gdańska do Madrytu 2, czyli tropem samego siebie

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 26.11.2014 14:30

Aglaia napisał(a):Są jakieś europejskie agendy ds. ochrony konsumentów. Poszukaj tutaj:

http://www.konsument.gov.pl/

Najpierw i jednych i drugich dziadów po prostu postraszyłabym, że skierujesz tam sprawę. Często działa (najlepiej jeszcze jak masz jakiegoś znajomego mecenasa co ci zgrabne pisemko napisze). Jak nie poskutkuje to napisałabym prosto do urzędu.

U mnie kilka razy już zadziałało (chociaż potem urzędasy twierdziły, że nie było podstaw do wszczęcia postępowania to i tak zanim się zabrali do czegokolwiek ja i tak już dostawałam to co chciałam).


Dzięki, już zmeliorowałem tę stronę i mam taki plan :oczko_usmiech:
Choć łatwo nie jest, bo skargi składa się w języku kraju, którego dotyczą, caramba! :mrgreen:
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1680
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 26.11.2014 14:47

Krystof napisał(a):
Aglaia napisał(a):Są jakieś europejskie agendy ds. ochrony konsumentów. Poszukaj tutaj:

http://www.konsument.gov.pl/

Najpierw i jednych i drugich dziadów po prostu postraszyłabym, że skierujesz tam sprawę. Często działa (najlepiej jeszcze jak masz jakiegoś znajomego mecenasa co ci zgrabne pisemko napisze). Jak nie poskutkuje to napisałabym prosto do urzędu.

U mnie kilka razy już zadziałało (chociaż potem urzędasy twierdziły, że nie było podstaw do wszczęcia postępowania to i tak zanim się zabrali do czegokolwiek ja i tak już dostawałam to co chciałam).


Dzięki, już zmeliorowałem tę stronę i mam taki plan :oczko_usmiech:


Choć łatwo nie jest, bo skargi składa się w języku kraju, którego dotyczą, caramba! :mrgreen:


Google translator Twoim przyjacielem ;-) .
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 26.11.2014 14:49

si si :@)
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 26.11.2014 15:12

Kilka razy korzystałem w PL z wypożyczalni.
Przed odbiorem foty wokoło, na piktogramie każda rysa, wgniotka, foto stanu licznika przed i po.
Czytelny podpis mój i pracownika wypożyczalni.

Trochę późno te rady, ale może komuś się przydadzą.
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 26.11.2014 15:20

FUX napisał(a):Kilka razy korzystałem w PL z wypożyczalni.
Przed odbiorem foty wokoło, na piktogramie każda rysa, wgniotka, foto stanu licznika przed i po.
Czytelny podpis mój i pracownika wypożyczalni.

Trochę późno te rady, ale może komuś się przydadzą.


wiesz, są wypożyczalnie, gdzie się kluczyki i xero dokumentów wrzuca do skrzynki - tym się sugerowałem :?
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 26.11.2014 20:01

Krystof napisał(a):Przejechałem 2 tysiące kilometrów.
Goldcar twierdzi, że prawie 5 i pół tysiąca.
A ze w umowie był limit 2100 kilimetrów, to ściągnęli z mojej karty 0,15 eurocenta za każdy wyimaginowany dodatkowy kilometr.



z wyliczenia wychodzi jakieś 510 EUR - toż to SKANDAL! 8O 8O 8O
Chyba by mnie szlag trafił.
Walcz wszystkimi możliwymi sposobami.
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 27.11.2014 08:31

Mikeee napisał(a):
Krystof napisał(a):Przejechałem 2 tysiące kilometrów.
Goldcar twierdzi, że prawie 5 i pół tysiąca.
A ze w umowie był limit 2100 kilimetrów, to ściągnęli z mojej karty 0,15 eurocenta za każdy wyimaginowany dodatkowy kilometr.



z wyliczenia wychodzi jakieś 510 EUR - toż to SKANDAL! 8O 8O 8O
Chyba by mnie szlag trafił.
Walcz wszystkimi możliwymi sposobami.


no, myślałem walczyć... ale chyba to będzie walka z hiszpańskimi wiatrakami albo kopanie sięz andaluzyjskim koniem... :?

odpisali mi, że wszystko dokładnie sprawdzili - z dokumentacji wynika, że przejechałem ponad 4600 kilometrów...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.11.2014 23:35

Dokumentacji :?: :!: :?

Czytałem na innym forum, że lepsze numery robią na Sycylii.
Bierze się auto z wypożyczalni, a po oddaniu
pracownicy wypożyczalni sprawdzają auto, stwierdzają, że się go popsuło i ściągają z karty :

http://forum.gazeta.pl/forum/w,206,1467 ... egam_.html
Ostatnio edytowano 30.11.2014 16:34 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 28.11.2014 12:23

zostawmy na chwilę niefajny temat i wróćmy do innego, równie niefajnego...

Etiuda 6.

Ktoś nam kradnie pompkę la bomba electrica recargable po raz pierwszy, czyli primero tiempo!


Na campingu, gdy na wakacje lecimy samolotem, prąd zamawiamy rzadko. To dlatego, że nie mamy w zasadzie na prąd nic poza ładowarkami do telefonów i aparatów. A problem ładowania załatwiamy urządzeniem samochodowym.
Tak też i było w tym roku z tą różnicą, że do ładowania doszedł nowy piękny produkt – akumulator elektrycznej pompki!

Ponieważ pompkę ładuje się na prawdę bardzo sporadycznie (nam to przypadło dwukrotnie podczas całego pobytu) to na campingu, gdzie byliśmy przez tydzień, postanowiłem nie zamawiać ekstra prądu.
No bo to naprawdę bez sensu – inni w tym samym koszcie mają lodówki, radia, lampy, telewizory, laptopy… a ja miałbym płacić 6 euro dziennie tylko po to, by jeden raz naładować pompkę? Toż to pieniądze w błoto!

Podobnie jak inni myślący tak samo (można ich było rozpoznać po ładowarkach zużywających prąd w toaletach), podłączyłem moją pompkę do gniazdka w toalecie… Damskiej nota bene i zrobiła to moja żona, a nie ja – tak gwoli ścisłości.

No i jakież było nasze zdziwienie, gdy nam ta pompka zniknęła!
Ani widu, ani słychu… była i nie ma!
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14048
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 29.11.2014 14:41

Jeszcze raz wspolczucia z powodu Goldcara.... to swinie cale szczescie ze z nich zrezygnowalem na Tene i wzialem Cicara....
Z Twojej opowiesci wyniose tez ze warto zrobic zdjecie przebiegu auta na starcie i przy oddawaniu na fotach masz daty sa exify mozna zrobic foty zarowno aparatem jak i handy

Sluchaj mozesz jeszcze chyba interweniowac w organizacji z ktorej bank ma karte czyli Visa lub Mastercard...
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 30.11.2014 12:42

tony montana napisał(a):Jeszcze raz wspolczucia z powodu Goldcara.... to swinie cale szczescie ze z nich zrezygnowalem na Tene i wzialem Cicara....
Z Twojej opowiesci wyniose tez ze warto zrobic zdjecie przebiegu auta na starcie i przy oddawaniu na fotach masz daty sa exify mozna zrobic foty zarowno aparatem jak i handy

Sluchaj mozesz jeszcze chyba interweniowac w organizacji z ktorej bank ma karte czyli Visa lub Mastercard...


zdjęcie zrobić można, ale zamiast/oprócz tego po prostu poprosić o podpisany protokół zdawczo-odbiorczy :?

a co masz na myśli pisząc o tych kartach? bo co oni w sumie mogą - każą mi się awanturować z firmą, która se tę kasę wzięła
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14048
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 30.11.2014 15:16

Krystof napisał(a):
tony montana napisał(a):Jeszcze raz wspolczucia z powodu Goldcara.... to swinie cale szczescie ze z nich zrezygnowalem na Tene i wzialem Cicara....
Z Twojej opowiesci wyniose tez ze warto zrobic zdjecie przebiegu auta na starcie i przy oddawaniu na fotach masz daty sa exify mozna zrobic foty zarowno aparatem jak i handy

Sluchaj mozesz jeszcze chyba interweniowac w organizacji z ktorej bank ma karte czyli Visa lub Mastercard...


zdjęcie zrobić można, ale zamiast/oprócz tego po prostu poprosić o podpisany protokół zdawczo-odbiorczy :?

a co masz na myśli pisząc o tych kartach? bo co oni w sumie mogą - każą mi się awanturować z firmą, która se tę kasę wzięła


To ich pierwsza reakcja - bo po co w sumie mają się angażować i tracić klienta w postaci Goldcara, który zapewnia im jakieś tam przychody...

Jeśli jednak opiszesz dokładnie (i wystarczy jak sądzę w angielskim) sytuację i wyślesz skargę do Visy/Mastercarda na Goldcara, a okaże się, że takich skarg taka V/Mc mieli na nich więcej może się okażać że organizacja zagrozi Goldcarowi że jeśli nie przestanie kontynuować takich praktyk (które przecież obniżają w naszych oczach także wiarygodność organizacji, która firmuje karty swoim logo i pobiera od każdej transakcji prowizję) mogą im zakazać, abl przynajmniej zagrozić, płatności kartami z ich logo.... to już dla takiej firmy jak Rental Cars może być cios

Anyway - przecież cały ten obrót numerami kart (w sensie pokazawanie ich numerów wraz z cvt w necie, bookingowi, rental carsom, hotelom) OBCIĄŻONE jest mocno ZASADĄ ZAUFANIA i Ty jesteś słabszą stroną ZAWSZE w takim sporze - pewnie niejeden dał sobie spokój ze względu na język, procedury i machnął ręką na takie ściągnięcie z karty kasy, ja bym w ŻYCIU nie podarował - pomijając juz grubą kapustę w Twoim przypadku; to danie sobie spokoju w takim przypadku spowoduje, że jutro zrobią w ch... Twoją rodzinę, moją rodzinę i rodzinę takiego Budynia czy innego Szczurka...a później rodzinę szefa Visy/Masterdarda ;)
;)
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 01.12.2014 15:02

goldcar goldcarem, karty kartami, a o pompce było... mimo, że nikt się nie awanturuje brakiem informacji o niej kontynuuję...

Było o tym, że w kiblu zginęła... więc...

Przeprowadziłem szczegółowe dochodzenie.
Jego pierwszym etapem były szczere rozmowy z personelem campingu – panami na rowerach, paniami sprzątającymi… Ten trop okazał się strzałem w sedno traczy. Szczęśliwie i szybko okazało się, że nasza pompka została zerekwirowana przez panią sprzątaczkę pod pretekstem zbyt długiego podłączenia tejże (pompki, nie pani sprzątaczki) pod prąd, który rzeczona pompka bez sensu zużywała.
Wyjaśniłem ze swadą, że „si si, sorry, si, okej, no problem” i odebrałem swoją zgubę!

W ten sposób zgubiłem i odnalazłem pompkę po raz pierwszy.
Przygoda – jak żadna inna/kolejna dotąd (wybierz właściwe) z *przygód przykrych – zakończyła się remisem 1:1.

* Katalog dotychczasowym przygód przykrych:
- zgubiony bagaż (ale odnaleziony, czyli 1:1)
- zakupy e decathlonie (pieniądze odzyskane z ubezpieczalni, ale od Airbelin nie – 1:0 dla Airberlin)
- brak paliwa w baku w Goldcarze (zwrócona kasa, czyli 1:1)
- oszukańcza umowa, czyli skrócenie umowy i podwyższenie jej wartości o kilkadziesiąt euro (1:0 dla Goldcar)
- grabież XXX euro za kilometry (1:0 dla Goldcar)
- zgubiona lecz odzyskana pompka (1:1, czyli kolejny remis)

A w następnych odcinkach:
- zgubienie 4 nowych ręczników
- ponowna kradzież pompki
- najdroższe śniadanie w życiu…
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 01.12.2014 15:41

Krystof napisał(a):* Katalog dotychczasowym przygód przykrych:
- zgubiony bagaż (ale odnaleziony, czyli 1:1)
- zakupy e decathlonie (pieniądze odzyskane z ubezpieczalni, ale od Airbelin nie – 1:0 dla Airberlin)
- brak paliwa w baku w Goldcarze (zwrócona kasa, czyli 1:1)
- oszukańcza umowa, czyli skrócenie umowy i podwyższenie jej wartości o kilkadziesiąt euro (1:0 dla Goldcar)
- grabież XXX euro za kilometry (1:0 dla Goldcar)
- zgubiona lecz odzyskana pompka (1:1, czyli kolejny remis)


przy czym mecz grabież XXX euro za kilometry (1:0 dla Goldcar) jeszcze trwa i wszyscy kibicujemy, żebyś strzelił gola - najlepiej karnego, albo samobój goldcara


Krystof napisał(a):- najdroższe śniadanie w życiu…


hmm - no to czekam.... sam takowe popełniłem w Rzymie obok Watykanu - do tej pory wygina mi szczękę na myśl o tym :?
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 01.12.2014 16:10

blado to widzę, ale walczyć będę :@/
złożyłem drugą reklamację i czekam, napisałem też do karty płatniczej... pozostaje mi jeszcze urząd ochrony konsumenta i pikieta pod ambasadą Królestwa Hiszpanii...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España



cron
Z Gdańska do Madrytu 2, czyli tropem samego siebie - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone