napisał(a) piotr gd » 09.08.2006 11:06
Sorry za zwłokę.
Zamierzałem jechać przez Bratysławę, obwodnicę Wiednia, Maribor i autostradą przez Dubrownik, ale korki zaczynały się już na granicy SLO-A i w rezultacie (bojąc się jeszcze większych zatorów przed tunelami na autostradzie w HR) pojechałem przez Varażdin, autostradą do Bosankiej Gradiski i dalej przez Banja Lukę, Jablanicę, Mostar do przejścia w Metkovic, a później już Jadranką do Ulcinja. Z powrotem przez Mostar (nocleg, zwiedzanie), Sarajewo (zwiedzanie), Doboj, Osijek, Szekszard, Komarno, Nitrę, Zwardoń-Bielsko (to był błąd - fatalna droga), Częstochowę.
Odnośnie cen apartamentów i kempingów niestety nic nie powiem, bo pobyt wykupiliśmy już w Polsce. Ale na pewno było bardzo dużo wolnych miesc, bo co chwila można było spotkać ludzi z tabliczkami informującymi o wolnych pokojach.
My nocowaliśmy w okolicach Ulcinja, praktycznie przy albańskiej granicy, aby uniknąć tłoku - plaże w kurortach są bardzo zatłoczone. Sam Ulcinj, to już praktycznie Azja, większość mieszkańców to Albańczycy, mnóstwo meczetów i specyficzny orientalny porządek.
Ceny w sklepach jakieś 10-20% wyższe niż w Polsce, umiarkowane ceny w restauracjach - 2 daniowy posiłek z winem dla 2 osób (jedliśmy z reguły ryby) to 12-18 euro. Benzyna Pb95 - 1,16 Eur (I połowa lipca).
Widać, że brak jeszcze im doświadczenia w organizacji turystyki, ale pozostaje mieć nadzieję, że będzie się to zmieniać na lepsze. Poznani Czarnogórcy mówili, że jeszcze nigdy nie było tam tu Polaków.