Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z dziennika podróży. Orebič, lipiec 2010.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 12.07.2010 08:33

Zachęcam do wybrania się na Ilje, widoki z góry są kapitalne. Co do żaru to można podejść rano jak nie jest tak gorąco. Ja zawsze idę ok 10, jak jest bardzo gorąco, ale ja tak lubię. Co do plaży to może Podobuce? Na cmentarzu ten pomnik ze złoceniami to grobowiec rodziny Mimbelli, założycieli Orebica. Zawsze mi się marzyło, żeby przywieźć sobie taką kamenice na oliwę jak stoi na dziedzińcu samostanu... :)
Jacynty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 578
Dołączył(a): 13.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacynty » 12.07.2010 09:30

Bocian napisał(a): Zawsze mi się marzyło, żeby przywieźć sobie taką kamenice na oliwę jak stoi na dziedzińcu samostanu... :)

Ana i Ivo taką mają...pogadaj z nimi :wink:
Nikunia1
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 31.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nikunia1 » 12.07.2010 09:36

Bocian napisał(a):Zachęcam do wybrania się na Ilje, widoki z góry są kapitalne. Co do żaru to można podejść rano jak nie jest tak gorąco. Ja zawsze idę ok 10, jak jest bardzo gorąco, ale ja tak lubię. Co do plaży to może Podobuce? Na cmentarzu ten pomnik ze złoceniami to grobowiec rodziny Mimbelli, założycieli Orebica. Zawsze mi się marzyło, żeby przywieźć sobie taką kamenice na oliwę jak stoi na dziedzińcu samostanu... :)


A ile czasu trzeba, żeby się wdrapać na samą górę ? Rozumiem, że w zależości od temperatury powietrza, różnica może sięgać kilku godzin :)
Nikunia1
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 31.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nikunia1 » 12.07.2010 09:38

Jacynty napisał(a):
Bocian napisał(a): Zawsze mi się marzyło, żeby przywieźć sobie taką kamenice na oliwę jak stoi na dziedzińcu samostanu... :)

Ana i Ivo taką mają...pogadaj z nimi :wink:


Też bym taką chętnie nabyła, ale nigdzie nie widziałam czegoś takiego w wersji mieszczącej się do samochodu osobowego :lol:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 12.07.2010 10:00

Jacynty napisał(a):
Bocian napisał(a): Zawsze mi się marzyło, żeby przywieźć sobie taką kamenice na oliwę jak stoi na dziedzińcu samostanu... :)

Ana i Ivo taką mają...pogadaj z nimi :wink:

Zagadam w przyszłym roku :)
Jeśli chodzi o Ilje to z ulicy kralja Tomislava podchodziłem w czasie od 3h do 1,5h Przewodnik mówi o 5h. Wg mnie to przesada. W 3h wg mnie każdy podejdzie. Ten co da rade bo ten co nie da to i 12h mu nie styknie :):)
Owain
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 50
Dołączył(a): 26.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Owain » 12.07.2010 13:33

Fajna relacja. Wybieram się z narzeczoną już w przyszły weekend ale psuje mi nastrój mój pooperacyjny kregosłup. Już 3 miesiące nie bolał a teraz łupie :( Jedziemy w ciemno, na Peljesac zdecydowałem się za namową koleżanki ze szkoły jeszcze która jeździ do Zuliany od kilku lat, choć przeczytałem że jednak Zuliana nie jest taka ciekawa... Mamy dylemat gdzie szukać kwatery bo za Orebiczem przemawia chyba najwiekszy wybór, bliskość Konzumu no i targ rybny ale minusy to własnie plaże, choć w sumie możemy i pewnie i tak będziemy dojeżdżać (w zeszłym roku w Białej w BG koło Varny mieszkaliśmy w miłym hoteliku a na plaże piaseczkową i tłoczną do Obzoru albo na dziką w Białej, tu i tu było ze 5 - 6 km). Alco i tak na plaży nie piję więc można jeździć... Kolega tu mi zadał klina z Prapratno, może zatem poszukać kwatery w okolicach Stonu a plazować właśnie w Prapratno, Zulianie (dzika plaża) czy tych urokliwych koło Trstenika? Hm hm A może Janjina lub Oskorusno i wszędzie dojeżdżać? Z niecierpliwością czekam na dalsze relacje:)
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 12.07.2010 13:41

Sama Janjina nie ma plaży :) Może Drace? Trstenic ze swoja dziką plażą też wg mnie ok. No i bliżej do rejonu Dingač...
.:Kasia:.
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 111
Dołączył(a): 25.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) .:Kasia:. » 12.07.2010 14:39

relacja ok :P
fajnie wrócić do miejsc z tamtego roku :) aż człowiek się do kompa śmieje :D :D :D
a może jakaś fotka Divnej ?
piamir
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 19.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) piamir » 12.07.2010 14:57

Witam. Zeszłoroczny urobek z plaży Divna.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam i czekam na aktualizację tegoroczną moich zdjęć.
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 12.07.2010 15:10

Owain napisał(a): Jedziemy w ciemno, na Peljesac zdecydowałem się za namową koleżanki ze szkoły jeszcze która jeździ do Zuliany od kilku lat, choć przeczytałem że jednak Zuliana nie jest taka ciekawa...


Ja akurat zatrzymuje się na Peljesacu w Orebic, czytałam rożne opinie na forum o Zuljanie, więc sama postanowiłam sprawdzić jak tam jest :) ...zjazd do mieściny jeden z ładniejszych na półwyspie, mieścinka dla mnie sympatyczna, nieduża, widziałam kilka sklepow, konob...ładna plaża, tu trochę zdjęć..przemyśl, mi się tam podobało.
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=259 ... &start=200
Pozdrawiam :)
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 12.07.2010 21:09

Bocian napisał(a):
Jacynty napisał(a):
Bocian napisał(a): Zawsze mi się marzyło, żeby przywieźć sobie taką kamenice na oliwę jak stoi na dziedzińcu samostanu... :)

Ana i Ivo taką mają...pogadaj z nimi :wink:

Zagadam w przyszłym roku :)
Jeśli chodzi o Ilje to z ulicy kralja Tomislava podchodziłem w czasie od 3h do 1,5h Przewodnik mówi o 5h. Wg mnie to przesada. W 3h wg mnie każdy podejdzie. Ten co da rade bo ten co nie da to i 12h mu nie styknie :):)


No to mam niezły zgryz. Wejść czy nie wejść - oto jest pytanie!
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 12.07.2010 21:11

.:Kasia:. napisał(a):relacja ok :P
fajnie wrócić do miejsc z tamtego roku :) aż człowiek się do kompa śmieje :D :D :D
a może jakaś fotka Divnej ?


Dzięki. :)
A fotki Divnej... Da się zrobić. Za chwilkę... ;)
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 12.07.2010 21:13

ines napisał(a):
Owain napisał(a): Jedziemy w ciemno, na Peljesac zdecydowałem się za namową koleżanki ze szkoły jeszcze która jeździ do Zuliany od kilku lat, choć przeczytałem że jednak Zuliana nie jest taka ciekawa...


Ja akurat zatrzymuje się na Peljesacu w Orebic, czytałam rożne opinie na forum o Zuljanie, więc sama postanowiłam sprawdzić jak tam jest :) ...zjazd do mieściny jeden z ładniejszych na półwyspie, mieścinka dla mnie sympatyczna, nieduża, widziałam kilka sklepow, konob...ładna plaża, tu trochę zdjęć..przemyśl, mi się tam podobało.
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=259 ... &start=200
Pozdrawiam :)


Do Zuljany chcemy zajrzeć pojutrze, zdamy relację.
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 12.07.2010 21:18

8 lipca

Divna Divną, przeznaczenie przeznaczeniem, ale postanowiliśmy dać jeszcze jedną szansę Trstenicy. Może źle ją oceniliśmy, może nie jest z nią na tyle źle, by było konieczne przemierzanie kilkudziesięciu kilometrów tylko (?) po to, by zażyć kąpieli morsko-słonecznych?
Niestety, okazało się, że bez tych wędrówek się nie obejdzie. Tłum zalegający na plażowych kamykach jakoś nie chciał się zmniejszyć, cienia (to taka moja fanaberia) jak na lekarstwo, przynajmniej do jakiejś czwartej po południu, ściana za plecami, po szczycie której biegnie deptak, wywołuje atak klaustrofobii, a woda zimna jest tak, jak nigdy jeszcze w Jadranie nie doświadczyliśmy.
Nigdy więcej Trstenicy!
Na wieczorną wyprawę do lodziarni zabraliśmy aparat fotograficzny:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jutro wybieramy się do Dubrownika.
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 12.07.2010 23:08

9 lipca

Dubrownik!
Chcieliśmy wybrać się do tego miasta już trzy lata temu, ale - jak dotąd - skończyło się na zamiarach i niespełnionych planach.
A teraz... Teraz nam się uda!
Przebijamy się przez cały półwysep, potem jeszcze kilkadziesiąt kilometrów widowiskową Jadranką. I oto wjeżdżamy do miasta:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Choć nasz gospodarz dokładnie wyjaśnił nam, jak mamy trafić na atrakcyjny cenowo (jego zdaniem) parking niedaleko centrum, udaje mi się nie skręcić we właściwym miejscu, dzięki czemu przebrnęliśmy przez cały Dubrownik, wyjechaliśmy na Jadrankę i przejechaliśmy jeszcze jakieś dwa, może trzy kilometry do miejsca, w którym mogliśmy zawrócić i podjąć jeszcze jedną desperacką próbę mniej więcej sensownego zaparkowania.
Tym razem udaje nam się! Wyglądający na nowy parking podziemny, 15 kun za godzinę, faktycznie blisko starówki (blisko = jakieś 10 minut na piechotkę).
Drałujemy zatem na tę starówkę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zwiedzanie postanawiamy zacząć od marszu po murach. Udaje nam się ruszyć pod prąd, i to pomimo wyraźnego znaku wskazującego właściwy kierunek marszu. Zasugerowaliśmy się lekturą jednego z przewodników, autorka którego polecała marsz zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara, gdyż dzięki temu wspinaczkę miało się mieć na początku, a potem to już miała być przysłowiowa bułka z masłem: po równym lub w dół.
A zatem to bzdura ponura. Ciekawe tylko, czy to autorka była niekompetentna, czy też coś się w tym względzie zmieniło od czasu, gdy przewodnik powstawał.
Zniechęceni ciągłym obijaniem się o nadchodzących z naprzeciwka postanowiliśmy zakończyć wędrówkę po murach mniej więcej w połowie drogi. Do tego czasu zrobiliśmy jednak trochę zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A potem, pokrzepieni lokalną pizzą, zajrzeliśmy jeszcze tu i ówdzie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzieciaki zaczęły marudzić, zostaliśmy zatem zmuszeni do zakończenia naszych wojaży po Dubrowniku.
To jednak nie koniec wycieczki. Po drodze do Orebiča jest arboretum w Trsteno:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A potem - mała wizyta w Potomju. Zaczynamy od przejechania przez tunel Dingač:

Obrazek

Podejmujemy desperacką próbę dotarcia do Potočine, ale stan drogi do tej miejscowości skutecznie zniechęca nas do tego zniechęca. Na szczęście akurat nic z drugiej strony nie nadjeżdża, nie musimy zatem wybierać: albo kilkudziesięcio-kilkusetmetrowa jazda na wstecznym do najbliższej mijanki, albo wypadnięcie z trasy na amen...

Obrazek

Wracamy do Potomja, gdzie leczymy skołatane nerwy zakupami w tamtejszych winnicach. To one, te zakupy:

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Z dziennika podróży. Orebič, lipiec 2010. - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone