napisał(a) beagm » 16.08.2017 18:10
7-9 lipca Himare AlbaniaW piątek 7 lipca opuściliśmy naszego sympatycznego gospodarza oraz piękne miasteczko Parga. Żegnani przez cudne hortensje (tak mi się wydaje), które rosły wzdłuż drogi do Albanii opuszczamy również Grecję. To była nasza pierwsza zdrada w Grecji i mam wrażenie, że nie ostatnia
Wyruszyliśmy więc na pierwsze spotkanie z Albanią. Nasza trasa
Na podstawie relacji oraz opisów na bazę wybrałam Himare. Ze względu na to, że Albania wywołuje mieszane uczucia pobyt był bardzo krótki, tylko po to, aby rozpoznać teren na przyszłość. Nocleg zarezerwowany przez booking. Cena b. dobra, warunki zgodnie z opisem wystarczające na dwa dni. Natomiast właściciel najgorszy ze wszystkich podczas tegorocznych wakacji. Próbował wciskać mi wyższą cenę, gdy przyniosłam wydruk z bloking i pokazałam cenę, tylko coś pomruczał. Przez 10 min sprawdzał czy wpłaciłam zaliczkę. Zaznaczam, że zaliczka poszła w połowie czerwca i potwierdził w mailu, że otrzymał przelew a potem szukał dziury w całym. Oczywiście płatność z góry. No cóż niesmak pozostał . Jeśli chodzi o Himare to podobnie jak Albania nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Jest to na pewno kraj kontrastów, bogactwo miesza się z biedą. W mojej ocenie miejscowości nie mają takiego klimatu jak w Chorwacji czy Grecji. Z pewnością rozwija się gospodarczo, powstają nowe hotele i infrastruktura, ale czy uda im się stworzyć fajny klimat. Osobiście wątpię. Chociaż jest to kwestia gustu. Plaże, krajobraz, morze – oczywiście bez zarzutu. Ceny często ile się powie sprzedającemu. Mimo wszystko to jeszcze taki „dziki” kraj.
Ostatnio edytowano 29.08.2017 19:29 przez
beagm, łącznie edytowano 1 raz