Ze swojej strony mogę tylko potwierdzić, że Florencja na pół dnia to niezbyt racjonalny pomysł.
Półtora roku temu poleciałem tam na tydzień, i było co robić.
Trzy/ cztery dni to wg mnie minimum.
Ostatni dzień wyjazdu zmieniliśmy lokalizację na Modenę ( z wypadem do Maranello ) i tu bym widział pomysł na taki krótki wypad
Ps: A do Rzymu jest plan na wczesną wisnę przyszłego roku
Lecę też na tydzień. Znajomy który tam mieszkał kilka lat, stwierdził że powinienem co nieco zobaczyć. I że na pewno na wszystko czasu braknie, ale będzie to świetny pretekst do powtórki. I tego się trzymamy