Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z Biurem Podróży do cro.

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 01.02.2005 12:17

Hm...
Dobrze, ze uprawiasz turystyke indywidualna, bo widze, ze bylbys upierdliwym klientem dla biura ;)
A swoja droga - ciekawe, czy mierzylbys odleglosc miedzy fotelami i co bys zrobil, gdyby sie okazalo, ze brakuje 2 centymetrow!
Zapewne wrocilbys z wakacji w Cro i pisal reklamacje jak to bylo beznadziejnie, bo autobus nie taki, bo jedzenie zimne, bo kelner sie ruszal jak mucha w smole, bo lozko Ci zle poscielono, bo... etc.
No, ale coz - taki urok Polakow - na palcach policzyc tych, ktorzy na urlopie odpoczywaja, a nie szukaja dziury w calym i kombinuja jak tu zatruc zycie innym.
Plumek
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 01.02.2005 12:22

Plumek napisał(a):Hm...
Dobrze, ze uprawiasz turystyke indywidualna, bo widze, ze bylbys upierdliwym klientem dla biura ;)
A swoja droga - ciekawe, czy mierzylbys odleglosc miedzy fotelami i co bys zrobil, gdyby sie okazalo, ze brakuje 2 centymetrow!
Zapewne wrocilbys z wakacji w Cro i pisal reklamacje jak to bylo beznadziejnie, bo autobus nie taki, bo jedzenie zimne, bo kelner sie ruszal jak mucha w smole, bo lozko Ci zle poscielono, bo... etc.
No, ale coz - taki urok Polakow - na palcach policzyc tych, ktorzy na urlopie odpoczywaja, a nie szukaja dziury w calym i kombinuja jak tu zatruc zycie innym.
Plumek
:lol:
Bardzo mi się podoba Twoje podsumowanie.
Pozdrawiam
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 01.02.2005 12:31

;)

Branza sie rozumie...

Pozdrawiam!

Plumek
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 01.02.2005 12:40

Plumek napisał(a):;)

Branza sie rozumie...

Pozdrawiam!

Plumek

Jasne ! Szkoda że z mojej strony była, a może wkrótce nie?
Pozdrawiam
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 01.02.2005 12:54

Hm... Masz cos w zanadrzu! Ale jestes tajemniczy!

Plumek
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 01.02.2005 13:27

Plumek napisał(a):Hm...
Dobrze, ze uprawiasz turystyke indywidualna, bo widze, ze bylbys upierdliwym klientem dla biura ;)
A swoja droga - ciekawe, czy mierzylbys odleglosc miedzy fotelami i co bys zrobil, gdyby sie okazalo, ze brakuje 2 centymetrow!
Zapewne wrocilbys z wakacji w Cro i pisal reklamacje jak to bylo beznadziejnie, bo autobus nie taki, bo jedzenie zimne, bo kelner sie ruszal jak mucha w smole, bo lozko Ci zle poscielono, bo... etc.
No, ale coz - taki urok Polakow - na palcach policzyc tych, ktorzy na urlopie odpoczywaja, a nie szukaja dziury w calym i kombinuja jak tu zatruc zycie innym.
Plumek

Nie uważam ,że jestem upierdliwym klientem.Po prostu uważam ,że robienie z 12 metrowego autokaru na 49 miejsc autokaru na 57 poprzez dokładanie foteli jest nie fer bo tego miejsca na nogi wtedy jest za mało.A w ofercie pisze się potem komfortowy autokar.
To może oferta biura niech brzmi - ta oferta jest komfortowa dla obywateli innych państw.
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 01.02.2005 13:53

A kto twierdzi, ze dlugosc autokaru jest taka sama?

Nie sadzisz chyba, ze ktos kupuje autokar i w jakims podejrzanym zakladzie doklada fotele? Sam widziales - robi sie to u producenta i jest to jak najbardziej dopuszczalne (nawet w samolotach sie doklada ;)).

Poza tym - bez komentarza.

Plumek
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 01.02.2005 16:41

Plumek napisał(a):Hm... Masz cos w zanadrzu! Ale jestes tajemniczy!

Plumek

Czekam, czakam i jeszcze raz czekam - zobaczymy!
Pozdrawiam
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 01.02.2005 16:44

Plumek napisał(a):A kto twierdzi, ze dlugosc autokaru jest taka sama?

Nie sadzisz chyba, ze ktos kupuje autokar i w jakims podejrzanym zakladzie doklada fotele? Sam widziales - robi sie to u producenta i jest to jak najbardziej dopuszczalne (nawet w samolotach sie doklada ;)).

Poza tym - bez komentarza.

Plumek

Szkoda z tym gościem dyskutować Plumku.
Pozdrawiam
liwan
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 23.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) liwan » 02.02.2005 00:45

"Szkoda z tym gościem dyskutować Plumku."- przyganił kocioł garnkowi :?

Plumek napisał(a):
Hm...
Dobrze, ze uprawiasz turystyke indywidualna, bo widze, ze bylbys upierdliwym klientem dla biura
A swoja droga - ciekawe, czy mierzylbys odleglosc miedzy fotelami i co bys zrobil, gdyby sie okazalo, ze brakuje 2 centymetrow!
Zapewne wrocilbys z wakacji w Cro i pisal reklamacje jak to bylo beznadziejnie, bo autobus nie taki, bo jedzenie zimne, bo kelner sie ruszal jak mucha w smole, bo lozko Ci zle poscielono, bo... etc.
No, ale coz - taki urok Polakow - na palcach policzyc tych, ktorzy na urlopie odpoczywaja, a nie szukaja dziury w calym i kombinuja jak tu zatruc zycie innym.
Plumek


Branża niestety, branża. Podejście do klienta aż krzyczy. Przewoźnicy (biura turystyczne?) mają niestety wiele na sumieniu. Ja raz jechałem autokarem i były duże nieprawidłowości, które były zatuszowane wspaniałymi wrażeniami z Chorwacji, więc się o nich szybko zapomniało.
Klient ma prawo wymagać tego co było w ofercie i co gwarantują odnośne przepisy - to przecież oczywiste. Sam bym nie zwracał uwagi na drobne odstępstwa (chociaż w moim przypadku było łącznie ponad dziesięć godzin opóźnień), ale opisywane były na Forum przypadki poważne.I trzeba dochodzić swoich praw, bo inaczej "branża" szybko by spowodowała, że podróże byłyby nie do zniesienia. A uogólnienie o Polakach jest poniżej krytyki, bo z gruntu fałszywe. :twisted: Na dobrą sprawę ktoś kto takie sądy wypowiada dawno powinien wyjechać tam gdzie mu dobrze. Chciałem to grubym słowem potraktować bo by należało, ale jeszcze się powstrzymam. :x
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 02.02.2005 11:38

Ależ pisz!
Mamy przecież wolność słowa!

A co do "upierdliwości" - ja nie mówię o nierzetelności niektórych firm, a wręcz o ich nieuczciwości, lecz chcę zwrócić uwagę na to, żeby nie dać się zwariować! Nie węszyć wszędzie podstępu, nie doszukiwać się na siłę rzeczy, które każą myśleć: "Na pewno chcą mnie oszukać, na pewno coś kręcą". Owszem - wymagać tego, co w umowie, ale bez przesady. Uśmiałbyś się zapewne, gdybym podała Ci trochę przykładów, z czego Klienci biur robią aferę na pół Polski - było pochmurno, woda morska za słona, nie było haczyka na ręcznik (w hotelu **), nie było chodnika z hotelu do centrum miasteczka, na śniadanie codziennie było to samo (szwedzki stół był - żeby nie było niedomówień) i takie różne jeszcze.

A co do klientów - Polacy generalnie są zakompleksieni na swoim punkcie. Najczęściej objawia się to krzykami na kelnera, że ich zbyt wolno obsługuje; maniakalnego porównywania cen i jak coś kosztuje 1€ więcej, to dlatego, że ktoś zbija na nich majątek; nieumiarkowania w jedzeniu i piciu (najczęściej w jedzeniu objawia się w ofertach typu all inclusive i bufetu - na talerzach się im nie mieści, a potem i tak 3/4 zostawiają; co do picia - niestety - nie ma wyjątków - piją wszędzie i na umór - dzięki czemu reszta wycieczki musi scierpieć postoje na przewietrzanie się delikwenta - albo jeszcze mniej apetyczne rzeczy, musi się wstydzić, że też się jest Polakiem...). A i jeszcze to, że on za wycieczkę tyle zapłacił i mu się należy. Owszem - należy się, ale całej reszcie należy się szacunek i kultiralne zachowanie - bo wiele rzeczy można załatwić (zwłaszcza tych, które nie są celowym postępowaniem biura czy kontrahenta), ale na pewno załatwić jest to łatwiej grzecznością.
Ja tylko nie rozumiem ludzi, którzy wykładają ciężkie pieniądze (np. biorą kredyt na wakacje!), jadą gdzieś i zamiast odpoczywać - uprzykrzają sobie i innym caly pobyt. Jeśli żal im tych pieniędzy - niech jadą sami, albo kupią coś tańszego - przecież mają wybór! A jeśli jednak chcą wydać wszystkie oszczędności na wakacje - niech z tej możliwości nauczą się korzystać. Jedno jest pewne - jadąc z biurem podróży, nie wolno być aspołecznym: jedzie się z innymi ludźmi i wszystkich obowiązują te same zasady.

Ot - każdy kij ma dwa końce - zawsze znajdzie się nieuczciwe biuro i zawsze znajdą się upierdliwi klienci, ale też znajdzie się biuro, które naprawdę się stara zapewnić warunki zgodne z oczekiwaniami klienta i zawsze będą jeździć klienci, dla których warto znosić tych upierdliwych ;)
Ja osobiście znam i jednych i drugich :)

Plumek
Prot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 843
Dołączył(a): 30.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Prot » 02.02.2005 18:13

Hejka Plumek,
widze że ty z branzy kumata baba.Pare lat temu żeby lepiej poznac narzeczoną wybrałem się do Rzymu,wiadomo schody hiszpańskie,lody
amore amore ,widomo jak jest.No więc jedziemy z biura z krakowa ,może to było i twoje biuro bo nazwy juz nie pamietam.
Komfortowy autoakr miał przyjechać .Patrzymy a tu Jelcz podjeżdża ,taki jak u nas w PKSie.Wysiada pilotka i mówi.Ten fajny autokar miał wypadek ,a ten Jecz podwiezie nas na pierwszy nocleg do Czech,ale tam to juz w nocy podjedzie ten komfortowy i nim będziemy smigac do Romy.
No to nic wsiadamy i jedziemy.Hotelik w Czechach spoko ,kolacyjka ,nyny. Śniadanko,wychodzimy z bagażami przed hotel.
A tu zero autobusu.Echo.I tak jak frajerzy czekaliśmy do kolacji.
Przyjechal ten komfortowy he ,he Sanos czy jak mu tam.No nic jedziemy bo przepadł nam juz nocleg we Włoszech ,który mielismy mieć w tym dniu.
Ty Plumek rozbierz się i zrób sobie kawy ,bo to dopiero poczatek.
Więc jedziemy tym sanosem na ta Romę,Plumek te auto mialo klimę nie uwierzysz.Normalnie w nocy ziąb był jak nie wiem co.No ale ja z narzeczoną więc spoko.Jesteśmy w Rzymie.Ruch jak cholera,te motorki,klaksony(stąd mój pomysł na autostradę).Wogóle fajowo.
Ale w hotelu na kolacji juz wija .Makaroniarz dał nam na stół wodę z kranu.Ooooo,czy my konie albo co.Dawaj tego makaroniarza.
A on beczelny mama mia mówi ,że w Rzymie wszyscy piją wodę z kranu
od wieków .Ooooo ruszył nas trochę ,ale nic wcinamy te makarony.Na pierwsze danie makaron ,na drugie danie makaron tylko inny.Ooooooo,
znowu wyciągamy makaroniarza za fraki.Ty makaroniarz jaja sobie robisz.Makaronierz coś zabulgotał ,ale he he na drugi dzień kotlety i kartofle były na stole.I flaszka wina.Na czterech co prawda ,ale zawsze.
No od razu polubilismy tego makaroniarza.Zostało mu przebaczone.
Zaiwaniamy z narzeczona i całą resztą po tej Romie.Kurde oczy mi juz pot zalewa .A tu taki zabytek.A tu taka rzężbe z połamaną nogą,a tu kurde taka rzeżba bez głowy.Kurde chyba ze sto kościołów zleciałem,w jednym to chcieli frajerzy zebym na klęczkach wchodził.E myślę nowe spodnie na glanc wyprasowane pod poduszką ,e to nie dla mnie i fru bokiem.Najgorsze były kurna usta prawdy .Jak tu rękę do tej paszczy włozyć jak narzeczona pyta czy będę kochał ją aż do śmierci.He he no to ja tylko tak troszeczkę tej ręki wlozyłem i jeszcze palce zgiąlem na wszelki wypadek.No ale coś narzeczona odwalila bo sie ją pytam czy jestem jej pierwszym narzeczonym ,a ona co mówi ,ze włożyłaby tam rękę ,ale ją boli.Oj musze się jej przyjżeć.No to walimy dalej tu i tam ,kręćka można dostać.Juz nic nie wiem gdzie co i jak i tak bliżej pilotki się trzymię.Skończylo się .Walimy do Wenecji .Ostra jazda .
Tam się okazuje ,że za to żeśmy nie nocowali w drodze tam to włosi nam
anulowali hotel.O skubańcy wija na całego.Trochę przydusilismy makaroniarza i dał nam jakis obskurny hotel bez łazienek.Ale co tam jest morze,to się w morzu wykąpiemy.
Plumek zrób sobie drugą kawę bo teraz będzie najlepsze.
Kierowcami byli Flip i Flap.Identiko.Prowadzil prawie zawsze ten chudy,a gruby na prostych oddcinkach.
I ten chudy dał temu grubemu prowadzić w Czechach.Gruby jedzie i na zakręcie pojechał za szybko,autokar się pochylił i łup gruby urwal drzwi.
Chcieli je wsadzić ,ale nie szlo bo się pogjęły,więc je jakoś przydrutowali.
Ale co tam do domu nie daleko ,mamy jeszcze jedne drzwi do wychodzenia to wystarczy.Chudy zwyzywał grubego ,ale potem uspokoił się i posłał grubego żeby mu zrobił kawę na uspokojenie,bo w tym sanosie był automat do kawy.Gruby poszedł i przyniósł chudemu .........
pokrętło z automatu .....bo urwał je swoją wielką łąpą.Chudy wrzasnął na niego siadaj i nieruszaj się z miejsca.Gruby usiadl na miejscu pilotki z przodu bo akurat pilotka poszła do tyłu ,przechylił się i polamał fotel .
rymnąl na ziemię i leży.Chudy zatrzymał autokar na środku drogi przeszedł po grubym ,który leżąc na podłodze tarasowal przejście i łypał oczami.
Przerwa na papierosa bo kogoś zaraz zabiję.
Ale sumie było ok .Wycieczka spoko.
Narzeczona wypróbowana,he,he . :lol:

Potem musiałem się żenić........ he,he. :cry:
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 02.02.2005 18:45

;)

Kawy już mam nadmiar ;)

To chyba jednak nie bylo moje biuro ;)

A co do wody z kranu... To i we Włoszech i w Chorwacji pije się wodę z kranu (ta, co stoi do obiadu na stole, a jest free - na pewno jest z kranu; ta, co jest podana z kawą - na pewno też) i jest to normą. Jeśli ktoś sobie życzy mineralną - musi zamówić nie wodę, lecz wodę mineralną.

Tylko makaron, makaron i makaron... Kwestia przyzwyczajenia - poza tym - jak ktoś jedzie do innego kraju - musi się liczyć z lokalną kuchnią.
U nas tylko ziemniaki i zeimniaki ;)

Poza tym - spox ;)

Plumek
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 02.02.2005 20:48

Pewnie jakieś odszkodowanie Procie za te wszystkie przykrości dostałeś?
Zły autokar ,jeden nocleg mniej i inne przykrości.
saturn3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 636
Dołączył(a): 02.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) saturn3 » 02.02.2005 21:03

Prot :lol: fajnie napisałeś , uśmiałem się :lol: :lol: :lol: :wink:
teraz nam tu na forum takie historyjki są potrzebne , żeby trochę rozładować gólne napięcie....... :roll:
może cos z poprzednich wakacji ?
s3

ps prot z k-pax ? niezłe! :wink:
ps 2 przypomniało mi się moje pierwsze wojaże do Włoch! i ten makaron codziennie z ketchupem ( nazywanym buńczucznie "SOS POMODOROWY" :roll: :twisted: ). Ja juz 3 dnia kazałem makaroniarzowi zaprzestania przynoszenia mi ......pasty :lol: :lol: :lol: z ketchupem :twisted: :twisted: :twisted: i jadałem swoje rosołki z makaronem - najlepsze na świecie firmy Vifon! ale mile wspominam te czasy ......
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
Z Biurem Podróży do cro. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone