Taury Wysokie i Istria - Nasze Wakacje 2015

Roxi napisał(a):Piękna woda i spady tej wody
Super to wygląda, kładki też niczego sobie... no i zwierzaczki!

Wody różnego rodzaju rzeczywiście były tam piękne ... choć niestety nigdzie tam nie dało by się nurkować

te kiero napisał(a):oj kusi mnie by zaliczyć podobny wyjazd i miejsca

Polecam
Będzie jeszcze parę ciekawych miejsc ... będą jeszcze bardziej kusić

Czekamy na dalsze zdjęcia...

gosiak.k napisał(a):Witaj,
w końcu nadrobiłam zaległości... Piękne zdjęcia i fantastyczne miejsca - zawsze w czasie wakacji ciągnęło mnie nad wodę, ale widzę że góry to też super opcja z dzieciakami:))
Czekam na cd i pozdrawiam
Gośka

Te góry to bardzo dobra opcja z dzieciakami ... jest tam bardzo dużo atrakcji ... wcale nie trzeba tylko po górach chodzić, podczas tygodnia pobytu to była nasza jedyna wycieczka typowo górska.

olkas napisał(a):Czekamy na dalsze zdjęcia...

Już się robi
Jeszcze dzisiaj będą następne.

c.d.

Przy wodospadzie są dwie opcje, można już zejść w dół innym szlakiem albo iść jeszcze wyżej ... my poszliśmy wyżej bo gdzieś tam w internecie widziałem, że były tam krowy
hmm ... krowy w takim miejscu, na wysokości około 1900 metrów ... jak one tam weszły

Okazało się, że krowy były i to dużo krów ... i do tego spotkały nas dwie niespodzianki

Idziemy dalej.

181.


I doszliśmy do takiego fajnego miejsca.

182.


183. Krowy


I tu pierwsza niespodzianka, dookoła cisza, krowy i ani jednego człowieka, a tu:
Sklep samoobsługowy
Były tam niestety tylko trzy produkty, ale w tej sytuacji najbardziej potrzebne
U nas takie coś nie było by możliwe, pewnie od razu by cały ten sklep rozkradli razem z tą kasetką na pieniądze

184.


185.


Szanowny spragniony podróżniku !
Piwo - 3 euro.
Oranżada - 2 euro
Woda mineralna - 1 euro
Całość na bieżąco chłodzona wodą ze strumienia

No i kulturalnie kupiliśmy sobie:

186.


A tu druga niespodzianka:

187.


188.


189. Widok z góry na Ferleiten.


190.


191.


- Tato czy ten drut razi prądem
- Nie wiem, sprawdź.
- auuuuuuu, tam jest prąd


192.




c.d.n.

Jak góry, to nie ma jak w austriackich Alpach

Świetna wycieczka

( ale takiego sklepu jeszcze nie spotkaliśmy )

Lednice napisał(a):( ale takiego sklepu jeszcze nie spotkaliśmy )

To musicie się tam kiedyś wybrać w upalny dzień ... pewnie w tym miejscu będzie tam stał

Piter_M napisał(a):A tu druga niespodzianka:

Wrrrrrrrrrr ....

Piter_M napisał(a):

Ale widoki bajeczne

Taki sklep!

Piter_M napisał(a):Były tam niestety tylko trzy produkty, ale w tej sytuacji najbardziej potrzebne
U nas takie coś nie było by możliwe, pewnie od razu by cały ten sklep rozkradli razem z tą kasetką na pieniądze

A możeeeee te krowy sklepu pilnowały

Piter_M napisał(a):Wody różnego rodzaju rzeczywiście były tam piękne ... choć niestety nigdzie tam nie dało by się nurkować

Chyba rzeczywiście nie byłoby tam szans zanurać

mysza73 napisał(a):Wrrrrrrrrrr ....

W tej relacji jeszcze raz Cię zdenerwuję i to już za dwa odcinki.

I tego Wrrrrrrrrrr .... i będziesz musiała dużo napisać

Roxi napisał(a):Taki sklep!

Piter_M napisał(a):Były tam niestety tylko trzy produkty, ale w tej sytuacji najbardziej potrzebne
U nas takie coś nie było by możliwe, pewnie od razu by cały ten sklep rozkradli razem z tą kasetką na pieniądze

A możeeeee te krowy sklepu pilnowały

Tego sklepu to chyba byk pilnował
będzie w następnym odcinku.

Piter_M napisał(a):

mysza73 napisał(a):Wrrrrrrrrrr ....

W tej relacji jeszcze raz Cię zdenerwuję i to już za dwa odcinki.

I tego Wrrrrrrrrrr .... i będziesz musiała dużo napisać

No ja nie wiem czym Ty sobie na te świstaki zasłużyłaś

mysza73 napisał(a):

Piter_M napisał(a):

mysza73 napisał(a):Wrrrrrrrrrr ....

W tej relacji jeszcze raz Cię zdenerwuję i to już za dwa odcinki.

I tego Wrrrrrrrrrr .... i będziesz musiała dużo napisać

No ja nie wiem czym Ty sobie na te świstaki zasłużyłaś

Sam nie wiem ... myślę, że niczym nie zasłużyłem ... podejrzewam, że to po prostu była kwestia pogody.

Fenomenu tych "sklepików" cały czas nie mogę zrozumieć.....
U nas wszystko by wypito, kasę wyrwano razem z palem, a butelki rozbito w potoku.....ot tak "dla zabawy"....

Znajoma mi opowiadała ( i to już dosyć dawno), że w Danii podobnie funkcjonują/funkcjonowały "warzywniaki".......
Oczy robiłem takie.........