Z 7-miesięcznym dzieckiem w sierpniu?

Witam po dłuższej przerwie!
Mam pytanie pomóżcie nam podjąć decyzję i obiektywnie doradźcie:
Czy nie będzie szaleństwem jechać z naszą 7 miesięczną córką do Chorwacji na początku sierpnia?
Dodam że nie obawiamy sie podróży tylko bardziej reakcji dziecka na te temperatury?
W Chorwacji byliśmy 3 razy (nasza misia w poprzednie wakacje tez była z nami tylko spokojnie mieszkała sobie w brzuszku mamusi )
Czekam na wasze rady, może macie w tej dziedzinie jakieś własne doświadczenie!
Pomóżcie

Tak sobie myślę, że nie powinno być problemów, jeśli będziecie przestrzegać paru zasad, mianowicie nie wystawiać dzidzi na bezpośrednie promienie słoneczne (czapeczka na główkę, koszulka na ramiączkach), plażowanie do południa i późnym popołudniem, olejek do opalania z bardzo wysokim filtrem, zabierzcie ze sobą małą apteczkę. Będzie dobrze.

Pozdrav.

ubezpieczenie wykupić, kremy ochronne zabrać, na plaży znaleźć cień, jechać w nocy, dużo picia dla maluszka i w drogę.

bass napisał(a):.... może macie w tej dziedzinie jakieś własne doświadczenie

Mamy
np. www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=19101

Witam

Polecam też namiocik na plażę dla maluszka.

W zeszłym roku sprawdził się idealnie podczas plażowania z moim synkiem, a kosztuje "grosze".

pozdrawiam

zebik napisał(a):Tak sobie myślę, że nie powinno być problemów, jeśli będziecie przestrzegać paru zasad, mianowicie nie wystawiać dzidzi na bezpośrednie promienie słoneczne (czapeczka na główkę, koszulka na ramiączkach), plażowanie do południa i późnym popołudniem, olejek do opalania z bardzo wysokim filtrem, zabierzcie ze sobą małą apteczkę. Będzie dobrze.

Pozdrav.

Pod tym się zdecydowanie podpiszę.

taurus napisał(a):Polecam też namiocik na plażę dla maluszka.

Pod tym już nie, ale to moje zdanie. W takim namiociku jest mega gorąco i duszno.

Tak się złożyło, że byłem naocznym świadkiem (mimo woli) jak młode małżeństwo właśnie z takim maluszkiem było na wczasach.
Na plaży.
To co widziałem, tego co doświadczyłem, .... głowa boli.
To nie wczasy dla nikogo.
Rodzic co chwila zagląda czy maluch jeszcze żyje. ......
maluch przechodzi chyba katorgi mimo wielkich starań rodzica.
Wygladało to bardzo załośnie ..... tak jakby młodym ludziom przez przypadek urodziło się dziecko i tylko przeszkadzało w swobodnym plażowaniu. Żałosne do potęgi N.
ODPOWIEDZIALNOŚCI za życie innych, powagi- proszę
Nie polecam ...... niech maluch najpierw podrośnie. Moim zdaniem co najmniej 2 latka aby z nim wyjechać na wczasy ( On i tak tego nie zapamieta ale przynajmniej nie będzie cierpiał a jeżeli już, to w jakis sposób o tym powie).

woka wybacz, ale żałosny to Ty jesteś w tym co tu mówisz.

yskyerka napisał(a):woka wybacz, ale żałosny to Ty jesteś w tym co tu mówisz.

Popieram.

yskyerka napisał(a):woka wybacz, ale żałosny to Ty jesteś w tym co tu mówisz.

Nie będę się spierał.
Być może ci młodzi ludzie byli za mało odpowiedzialni, może nie mogli sobie poradzić z sytuacją ale tak to widziałem i tak to odebrałem. Byli oddaleni ode mnie około 15-20 m więc widziałem dokładnie ( nie Polacy, chyba Słoweńcy lub Czesi). Może miałem pecha(szczęście) że tak się akurat złożyło.
Genaralnie do tej pory w tej materii się nie wypowiadałem, pozostawiałem podjęcie decyzji dla zainteresowanych.
Jednak ...... posta nie zmieniam, może pod rozwagę innym się przyda. Dla głębszego zastanowienia się. ....... (bo inni, postronni mogą to zauważyć i odebrać podobnie jak ja).
Proszę pamiętać, że najlepsza ocena to od osoby "trzeciej", bliska osoba nie widzi dobrze. Osoba której to dotyczy - w ogóle nic nie widzi.
pzdr.


ps.
nie znam nikogo, odpowiedzialnego aby z tak małym dzieckiem pchał się na wczasy. Albo dziecko albo wczasy.
Być może znam inny krąg osób.
W bliskiej rodzinie jest dziecko 15 miesięczne ale w tym roku też chyba nie pojadą. Maluch za mały. Ja to rozumiem i jestem pełen uznania.

Pisałam już kilka razy na forum o podróży z małym dzieckiem. Moja córka miała roczek jak była pierwszy raz w Cro razem z nami był 7 miesięczny bajtuś. Oboje doskonale się zaaklimatyzowali na miejscu. Uwielbiali kąpiele w wodzie a frajdą dla nich były kamyczki (i tu trzeba uważać żeby przypadkiem nie trafiły do buzi dziecka). Polecam trzeba pamiętać o kremach, namiociku i dobrym samopoczuciu, bo jak my zadowoleni to i dziecko zadowolone. W tym roku odpuszczamy Cro ponieważ jestem w ciąży ale za rok z 7miesięcznym bajtusiem i 5 letnią córka wracamy do Cro. Już nie mogę się doczekać.

Moim zdaniem jeżeli dziecko nie będzie cały czas w słońcu a np. w cieniu drzew czy parasola i nie w samo południe to nie powinno być problemów. Przecież w Polsce też są czasami upały.

My pojechaliśmy z 9cio miesięczną Anią nad Polskie Morze ale tylko i wyłącznie dlatego, że nie wytrzymałaby podróży do Cro a nad Bałtyk śmignąłem nocą i obudziła się już w Stegnie. Ale rok później miała 20miesięcy i bez problemu pojechaliśmy do Cro.

Może byłoby lepiej dla malucha przeczekać te najwyższe temperatury.
Moim zdaniem dziecko się niepotrzebnie umęczy.
Nasz maluch w przyszłym roku będzie miał 15 miesięcy i planujemy wyjazd do Cro dopiero po 20 sierpnia.

witam
właśnie wróciliśmy z Chorwacji...niestety...10 dni to i tak za krótko
byliśmy z nasza roczną córeczką i muszę przyznać,że podróż zniosła rewelacyjnie(większość trasy nocą), wspaniale się zaaklimatyzowała, uwielbiała kąpiele(wcześniej chodziliśmy na zajęcia za basenie),nie mieliśmy najmniejszych kłopotów zdrowotnych! no i najważniejsze,że cały dzień spędzała na powietrzu śniadanko na tarasie, plażowanie pod parasolem i kąpiele, drzemka w porze południowej, popołudnie na plaży, wieczorny spacer po rivie...żyć nie umierać
polecam każdemu! a poza tym, zmiana klimatu wzmacnia odporność dziecka.
a kłopoty to mamy dopiero teraz bo pogoda po powrocie nieciekawa a mała od samego rana chciałaby na dwór
pozdrawiam