Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z 7-miesięcznym dzieckiem w sierpniu?

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 13.07.2009 17:49

Maja ma w tej chwili 5 miesięcy i chyba (85%) nie pojedziemy. Żadna filozofia.
Każdy człowiek jest inny.
PS. A autor czyta i się zastanawia-dlaczego tak skaczą sobie...
translatiff
Globtroter
Posty: 56
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) translatiff » 14.07.2009 08:35

woka napisał(a):
ANITA:) napisał(a): A to że nie pamiętają to tak chyba nie do końca prawda, bo zawsze coś tam w tych małych główkach zostanie.


...Pani raczy żartować :?: :D :wink:
Kto pamięta jakiś szczegół gdy miał np. 2 latka ( nie pisze , że mniej)
Zaczynamy coś zapamietywać w okresie lat około 5 ( i to tak przez mgłę).
Tak było, tak jest ..... i chyba tak już będzie.


Nieprawda, co piszesz :) to zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka, ja też mam już starsze dzieci, ale bardzo często wspominają szczegóły z podróży, gdy były znacznie młodsze a których ja nie pamiętam... hehe, zaraz ktoś napisze, że to pewnie moja demencja starcza :P. Pozdrawiam
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 14.07.2009 08:55

translatiff napisał(a):
woka napisał(a):
ANITA:) napisał(a): A to że nie pamiętają to tak chyba nie do końca prawda, bo zawsze coś tam w tych małych główkach zostanie.


...Pani raczy żartować :?: :D :wink:
Kto pamięta jakiś szczegół gdy miał np. 2 latka ( nie pisze , że mniej)
Zaczynamy coś zapamietywać w okresie lat około 5 ( i to tak przez mgłę).
Tak było, tak jest ..... i chyba tak już będzie.


Nieprawda, co piszesz :) to zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka, ja też mam już starsze dzieci, ale bardzo często wspominają szczegóły z podróży, gdy były znacznie młodsze a których ja nie pamiętam... hehe, zaraz ktoś napisze, że to pewnie moja demencja starcza :P. Pozdrawiam


Nie wiem, śmiać się czy płakać.
Czy naprawdę dziecko 5,10, 20 -miesięczne zapamięta i będzie pamiętało to w okresie dorosłości. :?: :?: ( piszemy tutaj o małych dzieciach). Pamięta tu i teraz, w krótkim okresie czasu - to normalne ale nie zapamietuje na przyszłość.

Czy jest tutaj ktoś, kto pamięta szczegóły jak miał np. 13 miesięcy życia :?: :?: :?:
Powagi i myślenia życzę.
translatiff
Globtroter
Posty: 56
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) translatiff » 14.07.2009 08:58

woka napisał(a):
translatiff napisał(a):
woka napisał(a):
ANITA:) napisał(a): A to że nie pamiętają to tak chyba nie do końca prawda, bo zawsze coś tam w tych małych główkach zostanie.


...Pani raczy żartować :?: :D :wink:
Kto pamięta jakiś szczegół gdy miał np. 2 latka ( nie pisze , że mniej)
Zaczynamy coś zapamietywać w okresie lat około 5 ( i to tak przez mgłę).
Tak było, tak jest ..... i chyba tak już będzie.


Nieprawda, co piszesz :) to zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka, ja też mam już starsze dzieci, ale bardzo często wspominają szczegóły z podróży, gdy były znacznie młodsze a których ja nie pamiętam... hehe, zaraz ktoś napisze, że to pewnie moja demencja starcza :P. Pozdrawiam


Nie wiem, śmiać się czy płakać.
Czy naprawdę dziecko 5,10, 20 -miesięczne zapamięta i będzie pamiętało to w okresie dorosłości. :?: :?: ( piszemy tutaj o małych dzieciach). Pamięta tu i teraz, w krótkim okresie czasu - to normalne ale nie zapamietuje na przyszłość.

Czy jest tutaj ktoś, kto pamięta szczegóły jak miał np. 13 miesięcy życia :?: :?: :?:
Powagi i myślenia życzę.


Dziękuję za życzenia :) i odwzajemniam
ANITA:)
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 798
Dołączył(a): 07.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ANITA:) » 14.07.2009 11:28

translatiff napisał(a):
woka napisał(a):
translatiff napisał(a):
woka napisał(a):
ANITA:) napisał(a): A to że nie pamiętają to tak chyba nie do końca prawda, bo zawsze coś tam w tych małych główkach zostanie.


...Pani raczy żartować :?: :D :wink:
Kto pamięta jakiś szczegół gdy miał np. 2 latka ( nie pisze , że mniej)
Zaczynamy coś zapamietywać w okresie lat około 5 ( i to tak przez mgłę).
Tak było, tak jest ..... i chyba tak już będzie.


Nieprawda, co piszesz :) to zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka, ja też mam już starsze dzieci, ale bardzo często wspominają szczegóły z podróży, gdy były znacznie młodsze a których ja nie pamiętam... hehe, zaraz ktoś napisze, że to pewnie moja demencja starcza :P. Pozdrawiam


Nie wiem, śmiać się czy płakać.
Czy naprawdę dziecko 5,10, 20 -miesięczne zapamięta i będzie pamiętało to w okresie dorosłości. :?: :?: ( piszemy tutaj o małych dzieciach). Pamięta tu i teraz, w krótkim okresie czasu - to normalne ale nie zapamietuje na przyszłość.

Czy jest tutaj ktoś, kto pamięta szczegóły jak miał np. 13 miesięcy życia :?: :?: :?:
Powagi i myślenia życzę.


Dziękuję za życzenia :) i odwzajemniam


moim zdaniem taka dyskusja to nie ma sensu typu czyje ile dziecko zapamięta. Wydaje mi się że to rodzice powinni się najpierw zastanowić czy sa wstanie zmienić swoje dotychczasowe "samotne" podróżowanie na rzecz wyjazdów z dziećmi, a dzieci najczęściej szybciej potrafią się dostosować do niewygód niz niejeden dorosły, bo prawie każde dziecko woli spędzać czas z kochającymi rodzicami niż zostać pod opieką najbardziej nawet kochajacych dziadków czy opiekunów tym bardziej jeśli w ciągu roku rodzice są mocno zapracowani i chcąc nie chcąc mają mniej czasu na bycie z maluchami.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 14.07.2009 11:32

Nie ma co drzeć kotów, po co? Ilu rodziców tyle prawd, każdy z nas ma swój, sobie tylko właściwy sposób na wychowanie, podróżowanie itp i szanujmy to. Ja byłam i pojadę, inny rodzic nie...i ok. Wolna wola.
translatiff
Globtroter
Posty: 56
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) translatiff » 14.07.2009 11:36

to nie darcie kotów, raczej wymiana doświadczeń :)
mesyjasz
Globtroter
Posty: 35
Dołączył(a): 27.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mesyjasz » 14.07.2009 14:48

woka napisał(a):Tak się złożyło, że byłem naocznym świadkiem (mimo woli) jak młode małżeństwo właśnie z takim maluszkiem było na wczasach.
Na plaży.
To co widziałem, tego co doświadczyłem, .... głowa boli.
To nie wczasy dla nikogo. :!:
Rodzic co chwila zagląda czy maluch jeszcze żyje. ......
maluch przechodzi chyba katorgi mimo wielkich starań rodzica.
Wygladało to bardzo załośnie ..... tak jakby młodym ludziom przez przypadek urodziło się dziecko i tylko przeszkadzało w swobodnym plażowaniu. Żałosne do potęgi N. :!:
ODPOWIEDZIALNOŚCI za życie innych, powagi- proszę
Nie polecam ...... niech maluch najpierw podrośnie. Moim zdaniem co najmniej 2 latka aby z nim wyjechać na wczasy ( On i tak tego nie zapamieta ale przynajmniej nie będzie cierpiał a jeżeli już, to w jakis sposób o tym powie).



W pewnym sensie kolega ma rację... są ludzie którzy nie powinni mieć dzieci gdyż im to przeszkadza.. cała reszta zachowania opisanego powyżej jest wypadkową podejścia "rodzica" do jak napisano przypadkowego dziecka... szkoda dzieciaka ale nie dlatego żę gorąco itd.. szkoda że ma takich rodziców...pozdrówka.. tata 3 dzieci
sesa
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 109
Dołączył(a): 03.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sesa » 14.07.2009 16:07

Nasze dzieci w tej chwili 7 i 4 lata,od zawsze z nami jeżdża gdzie my tam i one .
Obie córki to dzieci lata,pierwsze zimowe wyprawy w góry gdzie były na stoku od 10 rano do 20 wieczór jako dzieci 4,5 miesięczne .
Nigdy żadnych problemów.
Czy to wyjazd w góry czy nad morze.
Zawsze szukamy miejsca pod dzieci,kwatery,okolicy itd .
Nie zabrałabym takich maluszków jedynie do tropików ale wszyscy wiemy z jakich wzgędów.

Do Cro jedziemy po raz pierwszy,ale byliśmy z nimi i we Włoszech i w innych krajach.
Dobrze zorganizowany wyjazd nie jest problem ani dla rodzica ani dla dziecka.
Nasze dzieci nie chorują (tfu tfu)dobrze znoszą podróż samochodem,znają podstawowe zasady współzycia na plaży i innych miejscach publicznych.zasady bezpieczeństwa.
A ,że wyjazd z dziećmi jest inny niż wyjazd samemu to wiemy :wink:
Jednak my nie wyobrażamy sobie płaszczyć tyłka w czasie wyjazdu a dziecka zostawić u babć,cioć itd.
Ale to kwestia wyboru rodzica :D
mesyjasz
Globtroter
Posty: 35
Dołączył(a): 27.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mesyjasz » 17.07.2009 08:08

Dwa lata temu byłem z 10 miesięcznym synem i 4 letnią córką...teraz jest jeszcze 5,5 miesięczny Leon.. i jedziemy 2+3
twister07
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3071
Dołączył(a): 24.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) twister07 » 04.12.2009 18:22

woka napisał(a):
ps.
nie znam nikogo, odpowiedzialnego aby z tak małym dzieckiem pchał się na wczasy. Albo dziecko albo wczasy.
Być może znam inny krąg osób.
W bliskiej rodzinie jest dziecko 15 miesięczne ale w tym roku też chyba nie pojadą. Maluch za mały. Ja to rozumiem i jestem pełen uznania.


a ja znam :)
my byliśmy w tym roku co prawda nad polskim morzem. Nasz syn mial 6 miesięcy, byliśmy w sierpniu i było super :) Mały miał namiocik, który osłaniał go od słońca, w środku miał mate i zabawki. Był szczęśliwy a my razem z nim. Do wody wchodziliśmy na zmiane, lub razem z nim i był zachwycony. Można spędzić super wakacje z takim brzdącem pod warunkiem, że się nastawia na to, że dziecko jest na pierwszym miejscu i cały wyjazd dostosowuje się do niego :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

a to jest dowód, że dziecko może być szczęśliwe :P
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8060
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 04.12.2009 19:14

My z naszym szkrabem byliśmy pierwszy raz na wczasach gdy miał 6 miesięcy (nad naszym morzem). Dzisiaj ma 5 lat i co roku jeździ z nami ( pierwsze 4 razy nad Bałtyk, i dwa razy do Chorwacji). Teraz gdybyśmy mieli półrocznego szkraba to na 100% pojechalibyśmy do Cro (tylko że raczej w czerwcu lub wrześniu, bo mniej ludzi i na plaży z namiocikiem można się rozłożyć czy jakieś miejsce w cieniu znaleźć)
kingaocho
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 15.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kingaocho » 04.12.2009 19:20

My byliśmy z 9 miesięcznym dzieckiem i bardzo chwalimy sobie ten wyjazd. Maluch był w cieniu a w południe szliśmy do domu. Czyste powietrze świetnie wpłynęło na polepszenie zdrowia naszego maluszka. Jest ciekawa strona www.malypodroznik.pl o podróżowaniu z tak małymi dziećmi. Warto tam zajrzeć.Pan Kobuś fajnie napisał "Tak bardzo chcemy, by nasze dzieci wyrosły na mądrych, odpowiedzialnych i szczęśliwych ludzi.
Kupujemy im edukacyjne zabawki, wozimy na rytmikę i angielski, dajemy z siebie wszystko.
I tylko czasem łapiemy się na tym, że w natłoku zajęć nie bardzo mamy czas: dla siebie, dziecka, partnera.
A czyż jest lepszy czas do bycia razem niż wspólna podróż? Dlatego warto wyruszyć, choćby kilkanaście kilometrów od domu, ale w inne otoczenie, gdzie nie goni nas praca, codzienność, gdzie po prostu możemy pobyć razem... ""Myślę zatem, że nie ma dla niego większego znaczenia, że nie będzie pamiętać wyprawy w naszym rozumieniu. Będzie szczęśliwe mając rodziców na własność, chlapiąc się w wodzie i budując zamki z piasku. Głaszcząc wielbłąda i bawiąc się z rówieśnikami o innym kolorze skóry. Odkrywając, iż świat jest znacznie większy (i ciekawszy!) niż pokój z zabawkami."

Bardzo często słyszy się: po co ciągnąć takie małe dziecko ze sobą, umęczysz się, a przecież on nic z tego nie zapamięta! Problem takiego myślenia tkwi w naszym postrzeganiu świata, które nijak się ma do punktu widzenia dziecka. Przede wszystkim - czy naprawdę żyjemy po to by pamiętać? Zróbmy sobie rachunek sumienia. Co pamiętamy z poprzednich wakacji, sprzed dwóch lat, z wypraw na studiach? Niewiele. Mamy protezy w postaci zdjęć, filmów, notatek, ale nasza pamięć przechowuje jakieś pojedyncze obrazy czy historie, raczej wrażenie że było pięknie i byliśmy szczęśliwi, niż cały opis tego co się zdarzyło. Oczywiście te zdarzenia, to co przeżyliśmy podczas podróży, spotkania z ludźmi - to wszystko wpłynęło na nas, budując część naszej osobowości. I być może to samo dają podróże naszym dzieciom?
Dla malucha jeden dzień to jak dla nas tydzień. Tyle się przecież dzieje: i kałuże do zbadania, i gąsienica na drodze, i patyczek do rzucenia."
beatrycze
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 16.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) beatrycze » 04.12.2009 22:10

Podpisuję się pod tym tekstem z małego podróżnika obiydwoma rękoma. Sama zreszta polecałam tę stronę w innym temacie poświęconym dzieciom. Artykuł wstępony z którego pochodzi cytat powinni przeczytać wszyscy niepewni jechać czy nie jechać z dzieckiem.

Do takiej podróży trzeba się doskonale przygotować (słynna logistyka Papy - pozdrawiam) , ułożyć plan podróży pod kątem dzieci (atrakcje, tempo podróżowania) . Zadbać o stronę zdrowotna -leki , szczepienia. A przede wszystkim nauczyć się podróżowania z dziećmi. Rodzic , który nie potrafi zrezygnować np. z nocnych rozrywek i dla którego taka forma spędzania czasu jest najlepsza, rzeczywiście powinien taki wyjazd dobrze przemyśleć.

Wielu z moich znajomych dziwi się jak można podróżować z małymi dziećmi , zwykle pada stwierdzenie" ja to bym się bała". Myślę że jest to kluczowe dla tego problemu. Najczęściej to nasz rodziców strach czy podołamy takiej wyprawie, powoduje niechęć do wyjazdu. No i oczywiście "gdybanie"- a co będzie jak kichnie, nadzieje się na jeżowca, dostanie anginy itp..., a jak zniesie podróż.

Z własnego, niemałego doświadczenia ( 5 letnie bliźniaki płci męskiej) mogę powiedzieć, że dzieci często dużo lepiej znoszą podróż i wszelkie niedogodności niż my. Błyskawicznie się regenerują i w każdej sytuacji potrafią znaleźć coś fajnego dla siebie. A najważniejsze , że przez cały dzień przez 2 - 3 tygodnie są wreszcie tylko z rodzicami i mają ich tylko dla siebie.

Na koniec jeszcze cytacik ze strony "małegopodróżnika" :
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.

Więc odwiąż liny,
opuść bezpieczną przystań.
Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj. Śnij. Odkrywaj. (Mark Twain)

PS. Na forum jest sporo ciekawych tematów o podróżowaniu z małymi dziećmi. Każdy ma swoje patenty, ale warto wypróbować pomysły innych. Ja również mam takie "sposobiki" na moje dzieci i w razie potrzeby mogę się nimi podzielić. Oczywiście każde dziecko jest inne, ale może wśród tych rad znajdzie się sposób na spacyfikowanie dziecka np. w czasie podróży lub na plaży.
Poprzednia strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Z 7-miesięcznym dzieckiem w sierpniu? - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone