wywoływanie zdjęć

Witam,

jeśli jest już taki wątek to proszę o link, nie znalazłam...

Chciałam wywołać kilka zdjęć w formacie 30*40cm. Wyczytałam i u fotografa potwierdzono mi, że zdjęcie musi mieć min. 300dpi.
Moje zdjęcie ma poniższe parametry, więc zdecydowanie mu tych dpi brakuje


Wyczytałam, że w ps można je zmienić i to zrobiłam. Po zmianie zdjęcie zapisałam w max. jakości i otrzymało potem poniższe parametry.


I tu pytanie: czy po takiej zmianie jest sens wywoływać zdjęcie w formacie 30*40 czy jego jakość będzie do d..y i do antyramy się nie na da?
Niby fotograf powiedział, że zobaczy czy zdjęcia do wywołania się nadają, ale wiadomo, że będzie mu zależało na zarobku (cena za jedno ok. 20 zł), a zdjęcie będzie potem koszmarnej jakości.

Dziękuję za opinię i porady.

Sztuczne podniesienie rozdzielczości nic nie da. Jeśli zdjęcie ma dobrą ostrość oglądane na monitorze w skali 1:1 to i zdjęcie na papierze będzie dobrze wyglądało. Szczególnie że Tak dużego zdjęcia nie ogląda się z bliska.

Tą małą rozdzielczość masz na b. dużym formacie.
Jak zmniejszysz format to rozdzielczość wzrośnie.

IMHO

Czyli mogę zlecać wywoływanie czy lepiej sobie odpuścić? Mimo wszystko nie rozumiem, co do mnie piszecie, bo w ogóle się na tym nie znam. Jestem zwykłym pstrykaczem zdjęć na wakacjach.

A w aparacie mogę przed zrobieniem zdjęcia jakoś ustawiać rozdzielczość zdjęcia? Mam fuji HS25.

weldon napisał(a):

piekara114 napisał(a):Wyczytałam i u fotografa potwierdzono mi, że zdjęcie musi mieć min. 300dpi.

[color=#800000]Powiedz fotografowi że jest debil i idź do jakiegoś normalnego

To się teraz nazywa "student" albo "stażysta" chyba...

Fatamorgana napisał(a):

weldon napisał(a):

piekara114 napisał(a):Wyczytałam i u fotografa potwierdzono mi, że zdjęcie musi mieć min. 300dpi.

[color=#800000]Powiedz fotografowi że jest debil i idź do jakiegoś normalnego

To się teraz nazywa "student" albo "stażysta" chyba...

Temu fotografowi bliżej do emerytury niż do studenta

Z własnego doświadczenia (a wielokrotnie robiłem wydruki z podobnej matrycy- 6 MPixeli formatu A4 i A3) powiem, że przy dobrej ostrości lub lekkim podostrzeniu poprawnie wykonanego zdjęcia nie ma kłopotu z ogólną jakością i nie powstaje tzw. pikseloza- co najwyżej na bokach kadru czy rogach wyjdą słabości obiektywu (rozmemłanie ostrości, przyciemnienie itd).

Natomiast zawsze zanim zleci się wydruk na gotowo na papierze fotograficznym, warto zrobić próbny wydruk z jednego zdjęcia o podobnej jakości- w dodatku warto to zrobić nawet na specjalnej folii używanej przez firmy reklamowe do druku oklein- jest taniej a wyjdzie na jaw czy jakość będzie zadowalająca.
Czasami - jak chcemy "wyciągnąć" ze zdjęcia większy format niż zazwyczaj- lepiej jest właśnie zrezygnować z tradycyjnych odbitek na papierach foto i i zlecić wydruk z maszyny wielkoformatowej w pracowniach reklamy czy z nimi współpracujących. Nośnik/materiał jest inny, ale daje większe możliwości (większy format bez straty jakości, możliwość przyklejenia lub mocniejszy, wodoodporny materiał typu folia lub płótno PCV).
Często tak robię, i przykładowo z matrycy standardowej typu 12 MPix uzyskuję nawet wydruki wielkości....A0 i większe.

Trzeba oczywiście mieć/znać właściwego człowieka, który zna te niuanse, zna maszyny i ich słabości oraz zalety i który nas nie potraktuje jak pierwszego lepszego laika i nie zlekceważy tematu.