napisał(a) Franz » 13.03.2013 17:11
Zatrzymujemy się przy plantacji bananowców. Nasza pani opowiada - trzeba przyznać, że w atrakcyjny i zabawny sposób - historię zakładania pierwszych plantacji na wyspach i parę anegdot z tym związanych. Jako, że w pobliżu rosną również palmy, to słuchamy także o nich, o różnicach pomiędzy palmami kokosowymi i daktylowymi.
Mamy szczęście, że akurat wyszło słońce i na niebie pojawiły się spore połacie błękitu. Wprawdzie głównie nad obrzeżami Gomery, podczas gdy nad centrum wyspy jeszcze sporo chmur, niemniej mokry asfalt zaczyna szybko schnąć i mam nadzieję, ze w dalszej drodze nie będzie mnie atakował prysznic jednocześnie z góry i z dołu.