Wyspy Kanaryjskie

mariusz-w napisał(a):... a jest czym !

weldon napisał(a):Jak wulkan, to może woda podgrzewana?

Niestety, tu zakrzepło wszystko mocno.

weldon napisał(a):Uparty ten naród. I co ich ciągnie na te skały?

Taniec na wulkanie?..

weldon napisał(a):Tutaj znów basen nad morzem. Jak widać nie tylko w Normandii takie rzeczy.

Tiaaa... sam się kiedyś pluskałem w basenie, tuż nad samym morzem. Na moje usprawiedliwienie - byłem po kilku drinkach.

CROberto napisał(a):Jak Ty to robisz?.
Czytam na bieżąco trzy Twoje relacje,jakże się różniące(Peru,Alpy i kanarki),a utrzymujesz w nich klimat jakbyś relacjonował je z miejsca pobytu...

Staram się.

Kiedy byliśmy jeszcze szkole, też każdy przedmiot traktował o czym innym, a ciągnęliśmy tych przedmiotów kilka równolegle...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

mariusz-w napisał(a):... a jest czym ! :roll:

8)

weldon napisał(a):Jak wulkan, to może woda podgrzewana? ;)

Niestety, tu zakrzepło wszystko mocno.

weldon napisał(a):Uparty ten naród. I co ich ciągnie na te skały?

Taniec na wulkanie?.. ;)

weldon napisał(a):Tutaj znów basen nad morzem. Jak widać nie tylko w Normandii takie rzeczy.

Tiaaa... sam się kiedyś pluskałem w basenie, tuż nad samym morzem. Na moje usprawiedliwienie - byłem po kilku drinkach. :lol:

CROberto napisał(a):Jak Ty to robisz?.
Czytam na bieżąco trzy Twoje relacje,jakże się różniące(Peru,Alpy i kanarki),a utrzymujesz w nich klimat jakbyś relacjonował je z miejsca pobytu...

Staram się. ;)

Kiedy byliśmy jeszcze szkole, też każdy przedmiot traktował o czym innym, a ciągnęliśmy tych przedmiotów kilka równolegle...

Pozdrawiam,
Wojtek

Miałem na myśli utrzymywanie klimatu każdej relacji mimo tego że tak bardzo się różnią,świeżość opisu etc.
U mnie klimat u miłej pani od j.polskiego i wrednej cholery z matmy oraz odmienność zagadnień r o b i różnicę ...ale ja nie o tym myślałem :wink:

Piękne efekty połączenia dwóch żywiołów


Pozdrawiam
Piotr

CROberto napisał(a):U mnie klimat u miłej pani od j.polskiego i wrednej cholery z matmy <...>

W moim przypadku - abstrahując od tego, że matmy uczył facet - przyporządkowanie cech wystąpiło dokładnie odwrotnie.

piotrf napisał(a):Piękne efekty połączenia dwóch żywiołów

Obszary wulkaniczne często oferują szeroką gamę barw i kształtów.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jeszcze kilka fotek z basenów lawowych.











Następnie zagłębiamy się w uliczki Garachico, założonego przez genueńskiego bankiera, wkrótce po podboju Tenryfy w roku 1496. W XVI i XVII wieku było najważniejszym portem Teneryfy, dokąd przybijały hiszpańskie okręty żeglujące pomiędzy Europą i Ameryką.
Wąskim, ale na szczęście rzadko przez samochody uczęszczanym brukiem podchodzimy w stronę głównego placu.

Dwie przeciwległe pierzeje tworzą najpiękniejsze budowle Garachico. Pierwszą z nich jest dawny konwent franciszkański, którego część zajmują obecnie władze miasta oraz biblioteka. Po drugiej stronie wznosi się kościół parafialny św. Anny. Postawiony w XVI wieku, ucierpiał znacznie w 1706 roku, po czym został odbudowany ściśle według pierwszego założenia architektonicznego.











Pętlę po miasteczku zamykamy przechodząc przez miły skwer, na którym ustawiono zabytkową olejarnię.

I baseny i uliczki super !

Pozdrawiam.

Jest pięknie!

Widzę Wojtku że zdecydowanie unikasz wody,ja natomiast nie mogę się oprzeć - jakby podprogowo docierał do mnie śpiew syren.
Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):I baseny i uliczki super !

CROberto napisał(a):Jest pięknie!

Garachico przypadło nam do gustu.

CROberto napisał(a):Widzę Wojtku że zdecydowanie unikasz wody,ja natomiast nie mogę się oprzeć - jakby podprogowo docierał do mnie śpiew syren.

Uwielbiam wodę! Zwłaszcza, gdy ma urozmaiconą linię brzegową, lub bardzo interesujące tło. Z olbrzymią przyjemnością patrzę na nią.

Pozdrawiam,
Wojtek

Zaledwie kilka kilometrów na wschód od Garachico leży Icod de los Vinos i to ono stanowi następny przystanek na naszej trasie. Założone przez Hiszpanów w 1501r w miejscu zwanym przez Guanczów Icoden, uzyskało z upływem czasu - z uwagi na rozrastające się wokół plantacje wina - aktualny, winny przydomek.

Do miasteczka sprowadza nas sława draceny smoczej - endemitu kanaryjsko-maderskiego (chociaż w Maroku występuje jej podgatunek). Tutejszy okaz, zwany jest El Drago Milenario, czyli Dracena Tysiącletnia. Może nie ma tysiąca lat, ale kilkaset na pewno. Wiek trudno z dokładnością określić, gdyż dracena nie posiada słojów - nie jest drzewem, tylko, hmm... szparagiem. W każdym razie należy do rodziny szparagowatych.

Parkujemy w centrum i przechodzimy pod kościołem św. Marka na plac, z którego dobrze widać tysiącletniego smoka. Nie budzi jednak należytej grozy, gdyż wyrasta z miejsca leżącego poniżej placu, a jego wysokość sięga zaledwie 22 metrów. Pień, jakby spleciony z mnóstwa pojedynczych gałęzi, ma u dołu dziesięć metrów w obwodzie. Trzeba przyznać - interesujący szparag. Napatrzywszy się, ruszamy w górę uliczką prowadzącą na Plaza de la Pila - plac otoczony starymi domami z pięknymi balkonami - a pętlę po niewielkim, ale pełnym uroku Icod de los Vinos zamykamy, przechodząc w pobliżu konwentu franciszkanów oraz siedziby władz miejskich, rozlokowanych w dawnym konwencie augustianów.

Smocze drzewo wspaniałe , ale uliczki i białe domy również . Ech, dlaczego nie mogę się tam wkrótce znaleźć??? Cóż...

dangol napisał(a):Smocze drzewo wspaniałe , ale uliczki i białe domy również . Ech, dlaczego nie mogę się tam wkrótce znaleźć??? Cóż...

Wprawdzie nie Teneryfę, tylko pobliskie jej Kanarki próbowałem przypasować do zbliżającego się weekendu pierwszomajowego. Niestety, nie udało się. Ale mam już inną wyspę na oku.

Pozdrawiam,
Wojtek

Smocze drzewo wspaniałe "tylko" 22 metry w górę i 10 metrów obwodu . . .
Pięknie tam
Wspaniałości ciąg dalszy pokazujesz Wojtku
Po tych balkonach chodzić bym się obawiał , ale dom z roślinkami uczepionymi dachówek wygląda świetnie



Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Smocze drzewo wspaniałe "tylko" 22 metry w górę i 10 metrów obwodu . . .

Sporej wielkości szparag.

piotrf napisał(a):Po tych balkonach chodzić bym się obawiał , ale dom z roślinkami uczepionymi dachówek wygląda świetnie

Prawda? Też mi ta rudera w oko wpadła.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

piotrf napisał(a):Smocze drzewo wspaniałe :D "tylko" 22 metry w górę i 10 metrów obwodu . . .

Sporej wielkości szparag. ;)

Uwaga !szparag nie do spożycia -mocno przeterminowany...

piotrf napisał(a):Po tych balkonach chodzić bym się obawiał , ale dom z roślinkami uczepionymi dachówek wygląda świetnie
8)

Prawda? Też mi ta rudera w oko wpadła. :)

Aż dziwne to, i żal że tak niszczeje... 8O