COSTA BLANCA 2019

piekara114 napisał(a):Ja bardzo się cieszę, że to wspaniale zachowane miejsce jest tak super wykorzystywane. A oglądanie niektórych z oper w takim otoczeniu to dopiero musi być SZTUKA.

... ja ze sztuką nie mam zbyt wiele do czynienia, o operze już nie wspominając ... ... ale faktycznie klimacik wieczorny z podświetleniami może robić tam ogromne wrażenie ... ...
Pozdrawiam.

Dzień 5 - 23.07.2015 - Lago d'Idro

Dzisiejszego poranka pobudka nie nastąpiła zbyt wcześnie. Wczorajszy dzień nieco nas zmęczył, więc dzisiejszy będzie bardziej "lajtowy" ... ...

Tradycyjnie pomaszerowałem na ryneczek po świeże pieczywo, a śniadanko zjedliśmy na ogródku ... ...

Po godz: 11:00 wyruszyliśmy wszyscy ( kuzyn również ), najpierw w kierunku Rivy, a następnie drogą SS240 nad Lago di Ledro, a konkretnie do Molina di Ledro ... ...





Przed godz: 12:00 byliśmy już nad jeziorem i mogliśmy podziwiać, jeszcze w słoneczku, otaczające nas krajobrazy znad jego brzegu ... ...













Jednak żeby zdążyć na główną atrakcję dzisiejszego dnia musimy się nieco spieszyć, więc po "widokach" idziemy w kierunku Muzeum Osady Palafitowej ... ...

Muzeum to jest niezwykle interesującym miejscem dla badaczy epoki brązu (ok. 1800-1300 p.n.e.), a także dla miłośników archeologii. Przechowywane są tam relikty sprzed ponad 4000 lat. W zbiorach znajdują się fantazyjne wyroby rzemieślnicze, znalezione w roku 1929, kiedy to w związku z budową elektrowni wodnej znacznie obniżono poziom wody w jeziorze, a oczom archeologów ukazała się jedna z najważniejszych osad palafitowych istniejących na całym terenie Alp ... ...





















... a teraz trochę na zewnątrz ... ...



























































... jeszcze jedno spojrzenie na jezioro i kłębiące się w oddali chmury i ruszamy dalej, właśnie w ich kierunku ... ...



CDN...

kmichal napisał(a):

Takie widoki ... łagodzą nieco moją wściekłość, kiedy patrzę dziś przez moje okno

mysza73 napisał(a):Takie widoki ... łagodzą nieco moją wściekłość, kiedy patrzę dziś przez moje okno

... o tak, te górskie jeziorka są przepiękne ... ... jeszcze kilka podobnych widoków będzie, ale to już nad innym Lago ... ...
Pozdrawiam.

CD...

Z Molina di Ledro jedziemy dalej drogą SS240 w kierunku Passo d'Ampola. Niestety im wyżej tym chmur coraz więcej, aż w końcu zaczyna padać, właściwie to już leje ... ... Krople deszczu są przeogromne i nawet mam wrażenie, że są wymieszane z gradem ... ... Na samej przełęczy nawet zaczynam się zastanawiać czy nie zawrócić ... ... Jednak zjeżdżamy w dół i deszcz stopniowo zaczyna zanikać, czyli na razie planów nie zmieniamy ... ...





Następnym punktem dzisiejszego dnia jest Castel San Giovanni w Bondone. Czasu za dużo nie mamy, a do samego kompleksu trzeba kawałek dojść z głównej drogi. Na spacer decyduję się ja i kuzyn, a reszta odpoczywa na parkingu przy drodze do Bondone ... ... No to idziemy ... ...

















... spacer za długi nie był, zaledwie 20 minut ... ...







... jak się okazuje, zamek jest zamknięty, przybyliśmy za wcześnie ... ... jakbyśmy uważniej przeczytali informację na znaku przy drodze to byśmy wiedzieli, ale co tam 45 minutowy spacer przez las jeszcze nikomu nie zaszkodził ... ...





















Wracamy zatem do samochodów i zjeżdżamy w dół nad Lago d'Idro, a dokładniej do Ponte Caffaro. Parkujemy samochody i ruszamy w kierunku przystani, wzdłuż Fiume Caffaro, a pote Fiume Chiese ... ...











... w końcu docieramy do przystani i oczekujemy na nasz stateczek ... ...

































CDN...

kmichal napisał(a):


... jak się okazuje, zamek jest zamknięty, przybyliśmy za wcześnie ... ... jakbyśmy uważniej przeczytali informację na znaku przy drodze to byśmy wiedzieli, ale co tam 45 minutowy spacer przez las jeszcze nikomu nie zaszkodził ... ...

Mi napewno nie zaszkodził ... , więc możemy iść dalej ...

mysza73 napisał(a):Mi napewno nie zaszkodził ... , więc możemy iść dalej ...

... teraz to odpoczniemy na łajbie ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):Mi napewno nie zaszkodził ... , więc możemy iść dalej ...

... teraz to odpoczniemy na łajbie ... ...
Pozdrawiam.

Mam nadzieję, że jeszcze dziś ...

mysza73 napisał(a):Mam nadzieję, że jeszcze dziś ...

... dzisiaj na Maltę powrócimy i wyruszymy na ciekawą wycieczkę ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):Mam nadzieję, że jeszcze dziś ...

... dzisiaj na Maltę powrócimy i wyruszymy na ciekawą wycieczkę ... ...
Pozdrawiam.

W sumie też fajnie ...

mysza73 napisał(a):W sumie też fajnie ...

... polecam, będzie ciekawy dzień ... ...
Pozdrawiam.

CD...

Z około 10 minutowym poślizgiem wypływamy w rejs po Lago d'Idro ... ...
Podobnie jak wstęp do muzeum w Molina di Ledro oraz na zamek w Bondone rejs jest bezpłatny na tzw: "złotą kartę" ... ...

Jednak w tym przypadku "gratis" oznacza rejs dookoła jeziora, który trwa około 2 godzin, a odbywa się on tylko i wyłącznie z Ponte Caffaro ... ...

W takim razie płyniemy i podziwiamy widoki.















... na początek Baitoni oraz górujący nad nim zamek, ten do którego wejść się nam nie udało ... ...

















... dopływamy do miejscowości Vesta ... ...

















CDN...

kmichal napisał(a):
Z około 10 minutowym poślizgiem wypływamy w rejs po Lago d'Idro ... ...
Podobnie jak wstęp do muzeum w Molina di Ledro oraz na zamek w Bondone rejs jest bezpłatny na tzw: "złotą kartę" ... ...

A już się martwiłam, że "złota karta" się wyczerpała ...

mysza73 napisał(a):A już się martwiłam, że "złota karta" się wyczerpała ...

... w tym dniu była najbardziej hojna ... ...
Pozdrawiam.