Re: Wyspy Jońskie 2014 - fotorelacja.
napisał(a) kmichal » 27.01.2015 08:58
Dzień 9 - 07.07.2014 - KefaloniaNa tą wycieczkę czekaliśmy z utęsknieniem. Po tym co pokazało nam Fiskardo kilka dni wcześniej, liczyliśmy, że pozostała część Kefalonii będzie równie piękna i urzekająca. To miał być jeden z najpiękniejszych dni tegorocznego wyjazdu.
Prom na Kefalonię wypływa z Vasiliki, a jego koszt to 8 E od osoby dorosłej i 4 E od dziecka. Jest to kwota za rejs w jedną stronę. Samochód zostawiamy na parkingu publicznym tuż przy plaży. O godz. 9:00 jesteśmy już na statku i możemy wypływać.
Po godzinie spędzonej na morzu dopływamy do Fiskardo.
W Fiskardo mieliśmy zarezerwowany ( przez e-maila ) samochód w wypożyczalni Pama Travel, która znajduje się w porcie tuż obok słynnych lodów. Koszt wynajmu takiego maleństwa jak Fiat Panda to, aż 40 E za dobę. Niestety Fiskardo po raz kolejny potwierdziło, że tanie nie jest. Na etapie poszukiwania wypożyczalni znaleźliśmy tylko dwie znajdujące się w miasteczku, z czego jedna w ogóle nie odpowiadała na e-maile.
Natomiast wypożyczalnie z innych miast miały warunek wynajmu na min. 2 dni. Nie wchodziła też opcja skorzystania z naszego auta, ponieważ koszt promu byłby wtedy o 30 E wyższy niż wynajem auta na miejscu. A tak na marginesie, to rok wcześniej na Thassos płaciliśmy również tyle samo za wynajem auta, ale wtedy było to Suzuki Jimny 4x4 cabrio - dzieciakom tak się Jimny spodobał, że był płacz przy rozstaniu ...
Niestety cena to nie jedyne rozczarowanie, które spotkało nas w wypożyczalni. Zostaliśmy poinformowani, że droga z Asos na Myrtos Beach jest zamknięta i nie ma możliwości dostania się na plażę. Powiem szczerze, że byliśmy w szoku i bardzo, bardzo rozgoryczeni, ponieważ między innymi ze względu na tą plażę zdecydowaliśmy się na objazd po Kefalonii. Jednak wpływu na to nie mieliśmy żadnego. Odebraliśmy Pandę i wyruszyliśmy w objazd po wyspie. Pierwszym punktem było przepięknie położone Asos.
Następnie z Asos chcieliśmy się dostać w okolice miasta Sami. W związku z zamknięciem drogi na odcinku Asos - Divarata, zmuszeni byliśmy to skorzystania z objazdu. Mieliśmy wrażenie, że przebieg tego objazdu greccy drogowcy konsultowali z polskimi drogowcami ...
... Nie dość, że w pewnym momencie w górskich wioskach zabrakło w ogóle jakiegokolwiek oznaczenia i trzeba było jechać na tzw. nosa ( kilka razy nas zawiódł ), to do tego nagle skończył się asfalt, a dalszy objazd przebiegał stromą drogą o nawierzchni szutrowej. W kilku miejscach Pandzia miała problemy, ale ostatecznie udało nam się szczęśliwie dotrzeć do "Spileo Mellisani".
CDN...