Gdyby taka informacja miała się przydać jakiejś osobie śledzącej niniejszy wątek: otrzymaliśmy dziś bezpośrednią odpowiedź z Cro.
Mail jest bardzo uprzejmy, lecz asertywny. Informują, że w drugiej połowie sierpnia nie ma już żadnych dostępnych miejsc ani w "Padovie III", ani w "San Marino".
Jeszcze raz dziękujemy za odzew na forum.
Zwłaszcza cierpliwej Bea.cie, która wypowiada się krótko, lecz treściwie
Na Zidine natknęliśmy się, ale chyba jednak celujemy w ciut większy kemping, żeby oferował dziecku więcej atrakcji i (w akceptowalnych granicach) więcej "radosnego zamieszania".
Pomału rozglądamy się za alternatywnymi "destynacjami". Mamy pewne pomysły, lecz chętnie wysłuchamy kogoś bogatego we własne, pozytywne doświadczenia, kto ewentualnie zechciałby wypowiedzieć się w wątku zmieniającym niepostrzeżenie temat na "Jeśli nie Rab, to co?". Jakbyśmy mieli powybrzydzać, "koncert życzeń" wyglądałby następująco:
- spanie pod namiotem, najlepiej na kempingu przyjaznym dla 9-latka,
- plaża nie musi być piaszczysta (Rab pod tym względem stwarza wyjątkowe warunki), ale sprzyjająca młodemu człowiekowi, który dopiero uczy się pływać,
- mile widziane atrakcje krajoznawcze w okolicy (choćby miejscowość z nadmorskim deptakiem etc.),
- w miarę możliwości nie na samym południu, bo ramy czasowe są krótkie, więc nie chcemy wydłużać podróży,
- kto wie, czy nie najistotniejsze kryterium - wyspa, na którą dociera się promem (z myślą o najmłodszym uczestniku wyprawy).
Przypomnieliśmy sobie miejsca, które znamy; odświeżyliśmy też sobie wątki typu "Pod namiot z dzieckiem"...
Do głowy przyszedł nam np. rejon wysp Cres i Lošinj, ale w małą konfuzję wpędziła nas opinia, iż turystycznie i krajobrazowo nieco "odbiegają". Może ktoś ośmieli się nie zgodzić i je przekonująco zareklamuje?
Wybaczcie, że z tego rodzaju dylematem wyjeżdżamy w wątku o Rabie, ale ta właśnie wyspa w pewnym sensie wyznacza ogólny zakres naszych oczekiwań.
Pozdrowienia,
Z.&A.