Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wyspa Pag, Makarska Riviera, Peljesac, czyli Chorwacja 3 :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Mdziumka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 392
Dołączył(a): 22.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mdziumka » 09.11.2008 17:31

Dubrownik nocą rzeczywiście wart jest uwagi i odwiedzenia właśnie w takiej porze. Ale tym co urzekło mnie najbardziej jest wyspa Lokrum. Skałki, czyli takie plaże jakie my lubimy najbardziej. Tylko wydawało się nam, że tam są dzikie tłumy ( gdzieś to wyczytaliśmy ), a tymczasem Twoje zdjęcia temu przeczą. :lol: Czy te łódeczki, o których piszesz kursują jakoś regularnie? :roll: 8). Pozdrawiam
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.11.2008 17:57

Anjas, zdjęć podwodnych na Lokrum niestety nie robiliśmy, a szkoda :(

Mdziumka, łódki na wyspę kursują regularnie, w sezonie co 15, 20 minut. Wystarczy pójść do portu przy murach i znaleźć pana z tabliczką: Lokrum. Bilet, tam i z powrotem, kosztuje 40 kun (w cenie jest wstęp do rezerwatu) :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.11.2008 17:57

Zastanawiam się, jakim cudem będąc w Dubrovniku ... nie dotarłam na Lokrum :( . A w zasadzie wiem dlaczego :wink: , wtedy jeszcze pływanie czymkolwiek zbyt mocno mnie stresowało (konieczność promowej przeprawy z Orabica na Korculę to już był :roll: mały koszmarek). Ale przy kolejnej bytności w tamtych rejonach nadrobię zaległości - dzięki maslinko za inspirację :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.11.2008 19:33

Miło mi, Danusiu, że Cię zainspirowałam :)
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 09.11.2008 21:59

Lokrum zrobiło wrażenie :) Jak to możliwe , że mnie tam jeszcze nie było :? :wink: Relacja i kreacja z Dubrovnika - Extra :) Leć tak dalej maslinko :wink:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 09.11.2008 22:56

maslinka napisał(a): zdjęć podwodnych na Lokrum niestety nie robiliśmy, a szkoda

Jestem niepocieszona :cry: , ale gdybyś w ogóle miała to bardzo się ucieszę :lol:... Zastanawiam się nad kupnem aparatu... Pamiętam, że wspominałaś , że jednorazówki nie opłaca się kupować, trzeba zainwestować w coś lepszego :idea: Świat podwodny jest taki ekscytujący, jak cała fauna i flora w Cro :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.11.2008 23:28

Anjas, niezupełnie chodziło mi o lepszy aparat... Nasz był kupiony na allegro za 30 złotych i działa od dwóch lat, trzy razy zmienialiśmy w nim film. Ma wodoszczelną obudowę, ale jest to zwykły analogowy aparat (trzeba ręcznie przewijać każdą klatkę), żeby było śmieszniej, firmy Bosch. Najważniejsze, że działa i robi zdjęcia podwodne, może nie jakieś super jakości, ale zawsze. Jesteśmy z niego zadowoleni, bo za takie pieniądze, to sprawuje się bardzo dobrze :) Obudowa faktycznie jest szczelna.
Ale jak chcesz robić bardziej profesjonalne zdjęcia, to może faktycznie warto zainwestować w coś lepszego.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 10.11.2008 10:51

maslinka napisał(a):Czekamy na łódkę, która zabierze nas na dubrovnicką Starówkę. Dobijając do murów, mijamy grających w piłkę wodną. Piłka ląduje tuż przed naszą łajbą :wink::

Obrazek


My w tym czasie akurat byliśmy w muzeum usytuowanym na murach. W czasie kiedy mój towarzysz życia ogladał skarby w nim zawarte, ja spogladałam przez okno- bo kogo interesują portrety facetów z wasami
:twisted:- i zastanawiałam się, czy gracz zostanie stratowany, czy też Pan Kapitan się nad nim zlituje i go ominie :)
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 10.11.2008 12:10

maslinka napisał(a):Anjas, niezupełnie chodziło mi o lepszy aparat... Nasz był kupiony na allegro za 30 złotych i działa od dwóch lat, trzy razy zmienialiśmy w nim film. Ma wodoszczelną obudowę, ale jest to zwykły analogowy aparat (trzeba ręcznie przewijać każdą klatkę), żeby było śmieszniej, firmy Bosch. Najważniejsze, że działa i robi zdjęcia podwodne, może nie jakieś super jakości, ale zawsze. Jesteśmy z niego zadowoleni, bo za takie pieniądze, to sprawuje się bardzo dobrze :) Obudowa faktycznie jest szczelna.
Ale jak chcesz robić bardziej profesjonalne zdjęcia, to może faktycznie warto zainwestować w coś lepszego.

Ten aparacik w zupełności chyba wystarczy.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.11.2008 14:52

21.07 (poniedziałek)

Dzisiaj rano po śniadaniu ruszamy na fishpicnic :D Wycieczkę "zaklepaliśmy" u Bożo (gospodarza campu "Pod maslinom"). Jeden telefon i "ne ma problema" :D
O 10.30 mamy być na plaży przy pizzerii, nabrzeżu. Płyniemy na Wyspy Elafickie: Kolocep, Sipan i Lopud (właśnie w takiej kolejności). Koszt całodziennej wycieczki to 220 kun od osoby, w tym obiad na łajbie (do wyboru ryba lub kurczak; kto by chciał kurczaka w Cro? 8O) i napoje alkoholowe i niealkoholowe podczas rejsu bez ograniczeń. Cena, jak na fishpikniki, dosyć wysoka, z tego, co się orientowaliśmy np. na Pagu czy w okolicach Makarskiej. Ale rejs jest wart swojej ceny. W końcu pływamy cały dzień, do 18.00, zjadamy pyszny, jak się okazuje, obiad i zwiedzamy aż trzy wyspy!

Na początku tylko denerwuje mnie chorwacka niepunktualność. Przypływają po nas tuż przed 11, czyli prawie pół godziny spóźnienia. (Płyną z Dubrovnika, my zajmujemy ostatnie miejsca.) Ale po wejściu na łódkę, szybko im wybaczamy. Rejs odbywa się w miłej atmosferze kameralną łajbą, na pokładzie której jest około 20 pasażerów plus kapitan wyglądający jak prawdziwy wilk morski :D i pomocnik kapitana :).
Siedzimy naprzeciwko pary Rosjan, którzy niestety ni w ząb po angielsku, a nas w szkole już rosyjskiego nie uczyli. Nasze usilne próby dogadania się po angielsku, Rosjanin kwituje wybuchem śmiechu i zagaduje po swojemu. Piąte przez dziesiąte i na migi jakoś udaje nam się porozumiewać. Kompan proponuje nam Karlovacko na przełamanie lodów (aż dziwne, że nie wódkę :wink:; ach, te stereotypy!), ale zaraz się nim oblewa, przy nagłym zwrocie łódki.

Tak sobie płynąc, podziwiając widoki dopływamy do pierwszej wyspy.

Obrazek

Kolocep to malutka wysepka, którą zamieszkuje oficjalnie zaledwie 148 osób, a lekarz przypływa tu raz w tygodniu :D Są tu dwie miejscowości: Donje Celo i Goreje Celo, my dopływamy do tej pierwszej.

Obrazek

Mamy tu tylko 40 minut, na plażowanie lub zwiedzanie. Wybieramy kąpiel w morzu, po stwierdzeniu, że nie ma niczego interesującego do oglądania.
Ciekawostką jest, że na wyspie nie ma ani jednego samochodu, tylko skutery!

Po krótkim rekonesansie tutejszych wód (życie podwodne niestety marne!), wracamy na naszą Lorenę, bo tak nazywa się łajba. A wygląda tak (zdjęcie zrobione już na wyspie Sipan):

Obrazek

Następny przystanek: Sipan.
Dobijając do jego brzegów, mijamy inny statek wycieczkowy, trochę większy i bardziej rzucający się w oczy :wink::

Obrazek

Sipan to najdalej położona, największa i najrzadziej odwiedzana z wysp archipelagu Elafiti. Zwana jest Złotą Wyspą.

Obrazek

Kiedyś rosło na niej 300 tysięcy drzew oliwkowych i zamieszkiwała ją liczna populacja, ale wieki emigracji pozostawiły po sobie mniej niż 500 mieszkańców i więcej domów niż ludzi. Podczas złotego wieku Dubrownika była modna wśród bogatej arystokracji jako miejsce do spędzania wakacji i można trafić tu na letnie rezydencje (w większości zniszczone) rozsiane po całej wyspie, wraz z resztkami ruin rzymskich i mnóstwem kościołów, począwszy od XI wieku wzwyż.

My dobijamy do miejscowości Sudjaradj. Tutaj dostajemy godzinę na "zbadanie" wyspy. W tym wypadku to zdecydowanie za mało. Ruszamy w stronę ruin jakiejś twierdzy:

Obrazek

Wzdłuż jej murów prowadzi miła dróżka, po przejściu której napotykamy taki widok:

Obrazek

Na tej małej wysepce robią drogę :D Ale tu już przynajmniej jest kilka samochodów (w przeciwieństwie do Kolocepu i Lopudu), więc będzie miał kto nią jeździć.

Dalej widzimy jaszczurkę:

Obrazek

Wracamy na nabrzeże i wskakujemy do Jadranu.

Obrazek

Dzisiaj po raz pierwszy w Cro odkrywamy, jak miło pływa się z bosymi stopami, bez butów do wody. Na Wyspach Elafickich, przy miejscowościach, dno jest piaszczyste i pozbawione jeżowców, więc możemy śmiało pluskać się bez obciążenia na stopach. Kto by przypuszczał, że sprawia nam to taką frajdę!

Ale nasz czas pobytu na wyspie Sipan już się kończy. Grzecznie wracamy na "Lorenę". No chociaż my bądźmy punktualni... Jak się okazuje, nie tylko my, wszyscy pasażerowie już siedzą, a powód tego zdyscyplinowania wyczuwamy naszymi nozdrzami. Aha, tutaj będziemy jeść rybkę :D Nasz kapitan właśnie ją dla nas przyrządza. (Jakoś nikt z wycieczki nie wybrał kurczaka :P)

Obrazek

Obrazek

Pomocnik kapitana nalewa białe wino lub rakiję (dla dzieci soki). Raczymy się winkiem, jest cudnie :D Za jakiś czas dostajemy przepyszny obiad: po dwie ryby plus sałatka z białej kapusty, pomidorów, ogórków i papryki:

Obrazek

Rybka przepyszna :D Można wziąć dokładkę, więc mój mąż się oczywiście kusi, ja już nie dam rady.
Zabawne jest to, że w połowie posiłku, kapitan zaczyna płynąć. Całe szczęście, że nikt z pasażerów nie ma choroby morskiej!

Następnym i ostatnim punktem podróży jest Lopud. Tutaj dostajemy aż trzy godziny, ale też wyspa jest najciekawsza ze wszystkich, a na pewno najbardziej rozwinięta turystycznie. Są tu trzy hotele i sporo kwater prywatnych. Mieszkańcy i tutaj nie posiadają samochodów. Wyspę zamieszkuje zaledwie 348 osób. Wszyscy mieszkają w jednej osadzie, zwanej oczywiście Lopud, nad krętą zatoką z ładną plażą.

Obrazek

Jeśli chodzi o atrakcje, można tu zwiedzić kościół będący częścią klasztoru Franciszkanów, którzy zostali stąd wygnani przez Francuzów w 1808 roku. Znajdują się w nim piękne XVI-wieczne malowidła weneckie i urocze XV-wieczne rzeźbione stalle chóru. W miasteczku jest również muzeum i skarbiec, w którym można podziwiać zabytkowe ikony, szaty liturgiczne i relikwie oraz kilka bardzo zniszczonych IX, X i XI-wiecznych fresków. Za muzeum znajdują się niszczejące ruiny letniego Pałacu Rektorów z Dubrownika.

Idąc wzdłuż nabrzeża, natkniemy się na uroczy, choć zaniedbany park porośnięty wysokimi palmami i sosnami. Jak mówi legenda, każda z nich została zasadzona przez wdzięcznego żeglarza, który uniknął morskiej katastrofy.

Tuż za parkiem biegnie ścieżka, którą można dotrzeć do Sunj, podobno jednej z najpiękniejszych plaż nad Adriatykiem. Przejazd tam zaproponował nam również pan w meleksie. Nie skorzystaliśmy i żałujemy, bo słyszeliśmy potem od współtowarzyszy wycieczki, że warto. Ale zwiedziliśmy piękny kościół, park, zjedliśmy gigantyczną porcję lodów w kafejce na nabrzeżu (jakim cudem daliśmy radę po tak obfitym obiedzie, nie wiem) i wykąpaliśmy się w Jadranie...pięć razy :)

Port i klasztor Franciszkanów:

Obrazek

Piękny, "dziki" park:

Obrazek

Nabrzeże usiane uroczymi knajpkami:

Obrazek

Widok na port od strony klasztoru:

Obrazek

Obrazek

Wsiadaliśmy na łódkę zadowoleni z pobytu na Lopud.
Czas fishpikniku nieubłaganie dobiegał końca. Dzień minął niepostrzeżenie, bo bawiliśmy się świetnie. Wszystkim forumowiczom polecam wybranie się na taką wycieczkę z miejscowości, gdzie akurat będziecie wypoczywać :)
Ostatnio edytowano 24.02.2012 19:23 przez maslinka, łącznie edytowano 3 razy
laciatek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 192
Dołączył(a): 15.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) laciatek » 10.11.2008 15:15

Coraz bardziej przekonuję się do noclegu w Dubrowniku i ta Lopud taka klimatyczna ;), czytając maslinka Twoją relację mam wrażenie, że czas jakoś Wam daje wygrywać, wydaje mi się, że Wasze wakacje trwają i trwają, oczywiście w pozytywnym sensie :)
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 10.11.2008 15:20

Piękne te wyspy :)
Dużo zobaczyliście :)
mkm
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5455
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mkm » 10.11.2008 17:35

Chyba wszyscy z radością wspominają Elafiti :D
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 10.11.2008 18:05

Super relacja, no a na rybkę to ślinka mi cieknie Obrazek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.11.2008 23:25

laciatek napisał(a): czytając maslinka Twoją relację mam wrażenie, że czas jakoś Wam daje wygrywać, wydaje mi się, że Wasze wakacje trwają i trwają, oczywiście w pozytywnym sensie :)


Masz rację, laciatku, jak to piszę, też nie mogę uwierzyć, że podróż trwa i trwa i że tyle jest do opisania. Ale były to całkiem długie wakacje, bo w Chorwacji byliśmy aż 17 dni, a potem jeszcze 2 dni na Węgrzech :)
Ale i moja relacja niebawem się skończy, bo niestety już pojutrze (23 lipca) opuszczamy piękna Chorwację :(
A teraz już żyję planami na przyszłe wakacje :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wyspa Pag, Makarska Riviera, Peljesac, czyli Chorwacja 3 :) - strona 1...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone