Maslinko, jakże miło było poczytać i znowu pooglądać PAG, naszą pierwszą chorwacką wyspę
Szkoda, że tak krótko byliście......... ale i tak zobaczyliście sporo.
PAG jest wspaniały (jak dla mnie), cudowne pustynne krajobrazy, fajne plaże, niesamowite widoki na Velebit. Jak ktoś chce zobaczyć nieco inną Chorwację niż tą widzianą już na Bracu, Hvarze, Korculi czy Makarskiej Rivierze, Pag będzie OK
Na Rabie spędziliśmy jeden dzień, podobał się nam znacznie mniej niż PAG. Jest mniejszy więc łatwiej zwiedzić, poza tym na najwyższy szczyt prowadzi droga
Od strony lądu jest wysoko, wybrzeże smagane borą przypomina PAG, ale to nie to samo........ Z drugiej strony jest zielono, półwysep Kalifront jest cały zalesiony, tereny za Loparem również. Wzdłuż wyspy ciągną się zabudowania a samo miasto RAB jest bardzo ładne i warte kilku godzin zwiedzania.
dangol napisał(a):już w ubiegłym roku Kulki narobiły mi smaka (...) Zastanawiam się tylko, jak to wszystko w jeden tydzień połączyć (bo i Twój Brač, do tej pory naocznie znany tylko z Milnej, też chciałabym w końcu lepiej poznać) , trzeba będzie pogłówkować, ostatecznie podzielić na dwa kolejne lata.
Danusiu, cieszę się, że pamiętasz nasz Pag
Nie wiem tylko czemu przeznaczasz na CRO tylko tydzień urlopu
, zapewne masz więcej.......
Jak dla mnie wybór jest prosty - tydzień na Pagu i potem tydzień na Bracu (wzorem moim i Ines, oczywiście we wrześniu
)
PS. Prawdopodobnie wybiorę się na PAG w czerwcu 2009.......
PS 2 Czekam na CD fajnej relacji ze znajomych miejsc