Arek napisał(a):Tak więc wygląda wyjazd w piątek.
W takim razie ja jestem szczęściarz.
Od lat 90-tych jeżdzę i ani razu w korku. Dosłownie.
Być może, z tego względu, że granicę przekraczam w Gorican ( jadę od Balatonu).
Arek napisał(a):Przed chwilą dostałem sms-a - kolega jest już na autostradzie przed Zagrzebiem. Pojechał objazdem przez przejście w Dobovec, nadrzucił ok. 24 km, ale zapewne zaoszczędził kilka godzin w korku przed Macelj.
Woka, Ty jeździsz przed Wegry. Ambretcie z racji tego, że wyrusza z Dolnego Śląska wygodniej jest jechać przez Słowenię (Maribor) i do tej trasy odnoszą się moje słowa.
Arek napisał(a):ciąg dalszy podróży kolegi: korek od bramek w Zaprešić do samego Lućko, dobrze ponad 10 km czekania.
abeata napisał(a):My w takim razie z chłopakie wyruszymy w czwartek ok. 20.00 jedziemy z okolic Katowic albo do Baska lub do Novalja - za radą woka (chcemy miasto z zyciem nocnym, pieknymi widokami oraz znalezieniem noclegu na miejscu).
Jaką trasę w takim razie polecacie? I czy czwartek 20.00 to ok termin?
tomsg napisał(a): Odpisz mu, żeby za pare godzin Ci do kamerki pomachał
abeata napisał(a):My jedziemy bez paszportów, wiec chyba problemu nie będzie
Arek napisał(a):tomsg napisał(a): Odpisz mu, żeby za pare godzin Ci do kamerki pomachał
Chcecie znać dalszy ciąg ??
Lućko minął, ale co z tego, skoro autostrada stoi ?? Korek podobno aż do samego Jadrana.
Kumpel zjechał z autostrady gdzieś między Zagrzebiem a Karlovacem i lokalnymi drogami jedzie w kierunku wybrzeża w poszukiwaniu noclegu.
Arek napisał(a):tomsg napisał(a): Odpisz mu, żeby za pare godzin Ci do kamerki pomachał
Chcecie znać dalszy ciąg ??
abeata napisał(a):My w takim razie z chłopakie wyruszymy w czwartek ok.
woka napisał(a):W czwartek, może w piątek a może we środę.
Pływasz jak łódka na fali. Zastanów się kiedy chcesz jechać i wówczas jedź.
woka napisał(a):Oczywiście ... jedź kiedy chcesz ale tymi "doniesieniami" za bardzo się nie sugeruj. Fakty korków nie potwierdzają. Ponadto, czy ci co jadą w korkach to jacyś "durnowaci" czy cuś. Ot, trafił im się korek i już. Przejadą i dojadą. Nie oni jedni.