napisał(a) andrzej29 » 23.10.2013 20:00
Witam ponownie i dziękuję wszystkim za udział w mojej relacji.
Zapraszam na dalszą część choć już bez takich przygód.
Mi$iek napisał(a):Dosiadam się i ja. Bardzo dobry początek oczywiście poza awarią samochodu, ale widać bardzo szybko sobie poradziłeś. Porozmawiałeś z mechanikiem po powrocie?
KrzychuZiom napisał(a):Oj nie chce być w skórze mechanika po waszym powrocie
jestem i ja na ciąg dalszy
Mechanik powiedział, że śruba na pewno była dokręcona kluczem dynamometrycznym, no to jak się poluźniła przecież jest nakrętka samo kontrująca, ja dokręciłem zwykłym kluczem i przejechałem 4100 km i nie było żadnego problemu. Po powrocie jeszcze okazało, że zdarło mi od wewnątrz oponę a ja zastanawiałem się dlaczego kierownica powyżej 130km/g trzęsie się. Szkoda gadać.
te kiero napisał(a):to i ja się zapisuję do czytelni, bo początek wygląda super, tak jak lubię; zazdroszczę stoickiego spokoju (
na takiego wyglądasz) i szybkiego odnalezienia problemu z samochodem; Twoja druga połówka musiała być dumna i happy;
a co wozicie do Cro w tym dużym wiadrze, jeśli można wiedzieć oczywiście
(
nie żebym bym wścibski )
Vjetar napisał(a):te kiero napisał(a):a co wozicie do Cro w tym dużym wiadrze, jeśli można wiedzieć oczywiście
(
nie żebym bym wścibski )
Emulsję wewnętrzną białą...bez niej jak bez kluczy...
Witaj.
Mam nadzieję, że to jedyny
serwis podczas urlopu?
Chętnie poczytam co było dalej.
Pozdrawiam
Żona była bardzo zadowolona , mogliśmy dalej kontynuować podróż i był to jedyny pit stop na trasie.
W wiaderku mieliśmy lepik na wszelki wypadek jakby dach w namiocie przeciekał
a tak na poważnie to mieliśmy wiejskie ziemniaczki od teściowej, jesteśmy bardzo pyrożerni.
Po dawce emocji ruszyliśmy dalej. Droga szybko mijała bez żadnych koligacji przecież limit już wykorzystaliśmy. Czechy i Austrię minęliśmy dość spokojnie i w ciemnościach. Kilka fotek z trasy.
Do Słowenii wpadliśmy około 6 rano i trochę się pokręciliśmy gdyż pomyliliśmy drogi. Ale opłacało się dla takich widoków.
Do granicy docieramy około godziny ósmej.
Cdn.