Wyspa czy Ląd ?

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Wyspy to prawdziwe wakacje! Na wyspach możesz zobaczyć to, czego na lądzie nie uświadczysz (pradziwa tradycja, pewnien rodzaj "egzotyki"; niepowtarzalny klimat...). Poza tym, moim zdaniem, pobyt na wyspie nie wyklucza zwiedzania nawet na lądzie (choć i na samych wyspach do zabaczenia tyle, że urlopu braknie).
Są wyspy bardzo dobrze z lądem połączone...
Może najlepszy kompromis: półwysep Pelješac (odrobina wyspowej egzotyki - bo jednak nieco od lądu odseparowany, a jednak ze stałym lądem połączonym; ... i region bardzo atrakcyjny).
Ale przede wszystkim należy wybrać region (to podstawa); dopiero wtedy planować, dokąd konkretnie, a i co zobaczyć.
Wszystkiego zobaczyć się nie da (nawet w obrębie jednego regionu), zwłaszcza w sezonie.
Pozdrawiam

Święte słowa A kto tego nie rozumie ... no cóż, ... trudno

no właśnie mkm, trudno

ines napisał(a):no właśnie mkm, trudno

... śpiewamy w jednym chórze

Kasia, Ines, mkm - ja Was rozumiem - na pierwszy raz można wybrać Peljesac czy choćby wyspę Krk (most) . Pod rozwagę - już nie śmiecę.

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Wyspy to prawdziwe wakacje! Na wyspach możesz zobaczyć to, czego na lądzie nie uświadczysz (pradziwa tradycja, pewnien rodzaj "egzotyki"; niepowtarzalny klimat...). Poza tym, moim zdaniem, pobyt na wyspie nie wyklucza zwiedzania nawet na lądzie (choć i na samych wyspach do zabaczenia tyle, że urlopu braknie).

właśnie to nas przekonało aby na pierwszą wyprawę do Cro wybrać wyspę

mkm napisał(a): Jak wylądujesz na wyspie , to o lądzie przypomnisz sobie dopiero w dniu wyjazdu Zdecydowanie polecam wyspy

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Wyspy to prawdziwe wakacje!

I ja się pod tym podpisuję - dla mnie nie ma znaczenia, czy to pierwszy raz czy dziesiąty - na wyspie odcinasz się od świata i tyle. A zwiedzanie - każda z wysp na sporo do zaoferowania, więc nudzić się nie będziesz. W tym roku wybieramy się na tydzień na małą wyspę, i niestety cały czas sobie powtarzam, że to tylko tydzień i na pewno nie zwiedzimy wszystkiego

Tak więc ile osób, tyle opinii, ale wybór należy do Was

pozdrawiam

Dokładnie zgadzam się z powyższym..jednak ja nie żałuję, że najpierw zwiedzałam całe wybrzeże.. zaczęłam od Istrii, później zat.Kvarner i wyspa Krk, Riwiera Makarska i dalej na południe aż do Dubrownika i płw.Peljesac..na sam koniec zostawiłam wyspy
Jak dla mnie to było najlepsze rozwiązanie..
Co prawda najwspanialsze wakacje spędziłam na płw.Peljesac (według mnie najpiękniejszy region Chorwacji) i na wyspie Brac..jednak w innych miejscach było też bardzo ciekawie..
Musisz sama podjąć decyzję, bo jednak na forum są rożni ludzie z rożnymi gustami i co im się podoba i odpowiada Tobie niekoniecznie, wiele razy się o tym przekonałam..
Także wybierz to co Tobie odpowiada i postępuj wedle swoich upodobań, a na pewno spędzisz w Chorwacji piękne chwile

dziękuję wszystkim najpierw Brela...

Jeżeli lubisz odkrywać dzikie plaże to na wyspie masz 4 razy więcej linii brzegowej ...
Jeżeli wolisz coś zwiedzić to na wyspach znajdziesz ten kilmat, o którym pisze Kasia ...
na lądzie przebywasz na co dzień, a wczasy to zawsze coś nowego - więc WYSPY !!!

Witam,
To mój pierwszy post, chociaż forum śledzę chyba od dwóch lat. Do Chorwacji jeździmy całą rodziną od 1996 roku. Zawsze na wyspy . Na samej Korculi byliśmy pięć razy . Zalety wysp przedstawiła już Kasia (w pełni się podpisuję). Moim zdaniem nawet na małej wyspie (Lopud 2008) jest wiele do zobaczenia i nie sposób się nudzić. Jako ciekawostkę podam, że Lopud jest wysepką bez ruchu samochodowego (autko przez 14 dni odpoczywało sobie w Dubrowniku ). W tym roku oczywiście również wyspa

PS.
Mój głos jako stronniczy chyba nie powinien być brany pod uwagę...
W każdym razie pozdrawiam i życzę udanych wakacji

witia napisał(a):Witam,
To mój pierwszy post, chociaż forum śledzę chyba od dwóch lat. Do Chorwacji jeździmy całą rodziną od 1996 roku. Zawsze na wyspy . Na samej Korculi byliśmy pięć razy . Zalety wysp przedstawiła już Kasia (w pełni się podpisuję). Moim zdaniem nawet na małej wyspie (Lopud 2008) jest wiele do zobaczenia i nie sposób się nudzić. Jako ciekawostkę podam, że Lopud jest wysepką bez ruchu samochodowego (autko przez 14 dni odpoczywało sobie w Dubrowniku ). W tym roku oczywiście również wyspa

PS.
Mój głos jako stronniczy chyba nie powinien być brany pod uwagę...
W każdym razie pozdrawiam i życzę udanych wakacji

A co z walizami, tobołami i Bóg wie czym jeszcze?Jak je tam dostarczyć?

Auto stało na parkingu w Dubrowniku, 100 metrów od przystani promowej. Wszystkie toboły na prom, 50 minut podróży i... odbiera nas melex z przyczepką na wyspie Lopud . Prom zawija do trzech wysp z archipelagu Elafitów (w kolejności: Kolocep, Lopud i Sipan). Wszystkie śliczne, na każdej tylko rowery i melexy

witia napisał(a):Auto stało na parkingu w Dubrowniku, 100 metrów od przystani promowej. Wszystkie toboły na prom,

To ja jednak wybiorę inną wyspę, jeśli w ogóle wyspę bo myślę o Dubrovniku w tym roku.

To może Korcula? My po raz pierwszy zaliczyliśmy Dubrownik w 2005 roku właśnie podczas pobytu na Korculi

witia napisał(a):To może Korcula? My po raz pierwszy zaliczyliśmy Dubrownik w 2005 roku właśnie podczas pobytu na Korculi

Pytanko techniczne. Czy na wyspach są szpitale, bo w nocy gdyby odpukać z dzieckiem coś się stało to promem na ląd raczej ciężko?