Witam,
W połowie sierpnia wróciłem właśnie z wczasów na wyspie Brač. Wyjeżdżałem z Morąga (pow. ostródzki, woj. Warmińsko-Mazurskie). Miałem do pokonania ponad 1600 km. Na samym początku powiem, że wybrałem drogę przez Czechy, Austrię i Słowenię. Jechałem także z noclegiem, ponieważ ciężko byłoby jechać cały czas. Nocleg miałem przy granicy czesko-austriackiej w miejscowości Mikulov. Otoczenie wokół domku było piękne. Poniżej zamieszczam zdjęcie otoczenia. Niestety mam tylko to:
Pod wieczór poszliśmy na starówkę w Mikulovie. Piękna jest. Od razu rzuca się w oczy zamek. Już nawet na granicy. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć:
Następnego dnia podróż przebiegła bardzo dobrze jak wczoraj,, bez żadnych korków. W Słowenii ominęliśmy autostrady, ponieważ są one bardzo drogie i źle się po nich jedzie z powodu robót drogowych. Miejscami jest nawet droga jednopasmowa. Granicę z Chorwacją przekroczyliśmy (przez przypadek ) w Ormožu. Na prom wsiadaliśmy w Splicie. Skorzystaliśmy z linii Jadrolinija. Prom był koło 18:00. Płynęliśmy do Supetaru. Poniżej daję zdjęcia z promu:
Koło nas płynął również wielki statek wycieczkowy
Po wyjechaniu z promu pojechaliśmy około 20 km do Postiry, gdzie byliśmy zameldowani w pięknym i zadbanym apartamencie z pięknym widokiem na morze... Potem zamieszczę zdjęcie. Wieczorem poszliśmy sobie wszyscy na spacer po Postirze i ujrzeliśmy niesamowity zachód słońca. Udało mi się go pięknie uchwycić:
Następnego dnia pogoda nie dopisywała. Rano zaczęło błyskać, lecz burzy nie było. Za to lało do godziny 12:00. Jak przestało padać to poszliśmy na krótki spacerek. Praktycznie cały dzień spędziliśmy w apartamencie. Po południu poszliśmy sobie na plażę Mala Lozna. Byliśmy tylko zobaczyć jak tam jest, bo jak wcześniej wspomniałem pogoda nie dopisywała. Postanowiliśmy, że tu będziemy chodzić na plażę, bo była ona bardzo piękna:
Wydaje się, że jest ciepło, bo słońce świeci. Moim zdaniem pogoda na plażowanie to nie była. Wieczorem poszliśmy sobie na pizzę do hotelowej restauracji. Nazajutrz (02.08) pogoda dopisała. Rano koło 8:00 poszliśmy na naszą plażę. Niestety nie mogę odszukać zdjęć. Koło 13:00 wróciliśmy do apartamentu. Pod wieczór wybraliśmy się na tradycyjny spacer:
Następnego dnia pojechaliśmy na Zlatni Rat do Bolu. Cromaniacy wiedzą o co chodzi. Dla tych co nie wiedzą to powiem, że jest to plaża uznana za najpiękniejszą w Chorwacji. Szczerze mówiąc wyobrażałem sobie to inaczej. Ale na pewno nie jest źle. Wielki plus dla widoków, które można tam ujrzeć:
Cudowne zdjęcie wyszło mi również po drodze do miasteczka:
A to zdjęcie zrobione podczas drogi powrotnej ze Zlatniego Ratu:
Na zdjęciu powyżej widać wyspę Hvar; podczas tradycyjnego spaceru uchwyciłem zachód słońca, lecz niestety nie tak piękny jak tamten kilka zdjęć powyżej
Teraz może wreszcie nadszedł czas, aby dodać zdjęcie widoku z balkonu:
Następnego dnia rano oczywiście poszliśmy na plażę, bo pogoda sprzyjała. Tego dnia akurat było dość gorąco. Wieczorem (a właściwie późnym po południem ), gdy już się trochę zaczęło ochładzać postanowiliśmy, że pójdziemy piechotą do Splitskiej. Jest to około 2,5 - 3 km od Postiry. Szło się bardzo dobrze lasem piniowym. Drzewa dawały cień neutralizując uczucie upału. Niestety po drodze zrobiłem tylko jedno zdjęcie, które zamieściłem poniżej:
Po około godzinie dotarliśmy do Splitskiej. Jest to nieduża wioska. Jedna z najmniejszych na wyspie Brač:
I to by było chyba na tyle jeżeli chodzi o ten oto dzień. Następnego dnia także wybraliśmy się na plażę, lecz nie na Mala Lozna. Pojechaliśmy sobie na plażę Lovrečinę. Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia, że jest ona piaskowa. Zaskoczył mnie też fakt, że plaża ta jest bardzo płytka. Oczywiście jest to plus. Ja wszedłem do wody z 10 metrów od brzegu, a wody jeszcze do pasa nie miałem. Sam kształt plaży jest zadziwiający. Jest to taka jakby "zatoka". Ale jeżeli chodzi o zjazd w dół na plażę, to jest to koszmar. Droga wąziutka ze 2,5 metra (jest dwukierunkowa) Po jednej stronie skały, a po drugiej w dole gaj oliwny. Tylko może co kilkadziesiąt metrów jest zatoczka, aby się minąć. Poniżej znajdują się zdjęcia z plaży:
Poniżej znajduje się zdjęcie plaży z góry:
Dobra. Myślę, że na dzisiaj już wystarczy. Postaram się napisać następną część jak najszybciej. Niestety ostatnio nie mam za dużo czasu. Teraz czas mnie też goni, więc kończę. Do zobaczenia!