Wyspa Brač, wyspa Hvar i Gradac...Piąty raz w CRO :)

cd..


Droga z Hvaru jest bardzo sympatyczna, ładne widoki... w dole drogi wyłaniają się piękne plaże...






Za Jelsą droga pokazuje znaki na Zavale...robi się coraz wężej...widoki co prawda piękne..wśród górek i ślicznej roślinności kierujemy się na Pitve..




Zaczynam protestować, bo droga coraz gorsza, nie chcę dalej jechać...przeraża mnie, że na wprost auta, a my nie mamy gdzie zjechać. Mąż zaczyna cofać do najbliższej zatoczki..ja jestem mocno przerażona.. namawia mnie abyśmy jednak pojechali dalej zobaczyli tunel i Zavalę...
Dojeżdżamy do tunelu - robi wrażenie..mamy czerwone światło...czekamy dłuższą chwilkę i zmienia się na zielone..jedziemy..uczucie jest dość dziwne, ale nie negatywne..podoba mi się w tym tunelu



Nie taki diabeł straszny jak go malują...wyjeżdżamy z tunelu, zakręt za tunelem też nie jest taki zły...



Widoki bardzo sympatyczne...zjeżdżamy do Zavali, droga przyjemna nie jest, same zakrętasy ...
Spacerujemy sobie po mieścinie, ładne, ciche spokojne, jednak prawie, że wyludnione już w połowie września...odwiedzamy jeszcze Ivan Dolac i Sv Nedjelja...
Mieściny śliczne, jednak maleńkie, nie ma co w nich robić...spacerujemy, podziwiamy wspaniałe widoki i wracamy do Stari Grad...
Południowa część wyspy jest bardzo ładna, jednak miasteczka są schowane jakby między pagórkami, droga średnio ciekawa...jeśli ktoś lubi ciszę i spokój to idealne miejsce...

Ines, ale pędzisz z tą relacją, nie mogę nadążyć

Gratuluję (i zazdroszczę ) pogody po południowej stronie Hvaru. Ja niestety pecha miałem .

Ja w przyszłym roku się tam wybieram ale w lipcu więc myslę, że na pogodę nie będę narzekał...nie do Zavala ale niedaleko, do miejscowości, której nie ma na mapie...

ines napisał(a):

darek1 napisał(a):Dzisiaj za dnia relacji Ines nie będzie. Ona tylko nocami pisze. Kiedy ona śpi, z kim i gdzie tego nie wiem, chyba w dzień drzemie. Wiem napewno, że po północy jest operatywna, dużo pisze i wysyła foto o Chorwacji. To taki nocny marek, ekologiczna blond wampirzyca, pociągająca i niebezpieczna zapewne. Czym sie zajmuje, nikomu nie udało się stwierdzić ????

Heheh Darku jaka wnikła analiza...prawie zgodna z rzeczywistością ...
Jednak w dzień nie ucinam sobie drzemki

Bardzo ładnie koleżanka wyszła w zielonej bluzce na tle Starego Gradu, no, no, no. Nie powiem, przyciaga wzrok. Co do Hvaru to byłem tylko w Sucuraju (promem z Drwenika). Potwierdzam nic konkretnego, czułem się zawiedziony, no i te śmieci. Napewno ten port nie jest wizytówką wyspy. Plaży jako takiej też nie ma.

No ale to foto na tle Starego Gradu no, no, no ..........

Generalnie bardzo ładne zdjęcia i opisy do nich.

oj, oj bo się zawstydzę

13dzień (13.09.2008r.)


Wstajemy wcześnie rano, gdyż chcemy jeszcze powłóczyć się po Stari Grad..Wszystko na Hvarze co chcieliśmy zobaczyliśmy, decydujemy, że wracamy na ląd na Riwierę Makarską..marzy nam się znów płw.Peljesac, ale to już daleko i nie chce się nam marnować czasu na jechanie.



Zostało nam jeszcze 3dni pobytu w Cro.....wstępnie jedziemy do Gradac..tam jeszcze nas nie było






Rano spacerujemy po Stari Grad...wczuwamy się w klimat tych starych uliczek..miasteczko jest bardzo urokliwe..













Znajduję nawet własną kwiaciarnię hehe



Ruszamy, bo o 12.30 mamy prom z Sucuraj do Drvenika.
Droga zajmuje nam godzinkę..Gdy dojeżdżamy już wiele aut czeka na prom..
Nawet zaczynamy się zastanawiać czy się zmieścimy..okazuje się, że jeszcze na promie zostaje miejsce...Sucuraj wydaje się jakiś taki ładniejszy..









po 40minutach jesteśmy w Drveniku.

Słońce grzeje bardzo intensywnie..upał, zresztą jak co dzień..zaczęłam się do tego już przyzwyczajać
Z Drvenika ruszamy na Gradac to kilka kilometrów..Miasteczko sympatyczne, co prawda nie takie ładne jak na wyspach, ale postanawiamy tu szukać kwatery na 3dni..Oczywiście szukamy najbliżej plaży..Większość jest pustych..przy nowym domku siedzi starszy człowiek..mówi, że ma jeden wolny..pozostałe zajęte..pokazuje..apartament duży, nowy,sypialnia, pokoik, kuchnia na tarasie..dwa tarasy jeden duży, a drugi mniejszy...widok na morze i płw.Peljesac, 10E za osobę bez wahania bierzemy...
Ostatecznie ustalamy z ich synem, który mieszka parę domków dalej...mówi nam, że 18E to cena końcowa..w szoku, że jeszcze obniżył, ale zadowoleni rozpakowujemy się..







Widok z naszego tarasu




Idziemy na plażę, oczywiście ładna , długa..do wieczora plażujemy...




później idziemy na ogląd po miasteczku...ładne, promenada oczywiście wzdłuż plaży..kafejki, knajpki..ludzi niedużo..siadamy sobie na ławeczce przy plaży i obserwujemy zachód słońca...jest pięknie....przepięknie..

Jest przepięknie
W moim mieście teraz pada, wieje, zimno i wilgotno.
A ja widzę ciepły zachód słońca i czuję smak wina przed snem ...

Te zdjęcia wzbudzają nostalgię...

Ciekawe co wzbudzą niektóre u Darka 1

alessandro1977 napisał(a):Ja w przyszłym roku się tam wybieram ale w lipcu więc myslę, że na pogodę nie będę narzekał...nie do Zavala ale niedaleko, do miejscowości, której nie ma na mapie...

Stawiam na Bojanic Bad - na moich mapach w tych okolicach tylko tej miejscowości brakuje

Ines, fajnie opisujesz
I fajnie, ze spodobał Ci się choć trochę Sucuraj - on może na urlop się niespecjalnie nadaje, ale taki całkiem brzydki nie jest.........

kulka53 napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):Ja w przyszłym roku się tam wybieram ale w lipcu więc myslę, że na pogodę nie będę narzekał...nie do Zavala ale niedaleko, do miejscowości, której nie ma na mapie...

Stawiam na Bojanic Bad - na moich mapach w tych okolicach tylko tej miejscowości brakuje

Ines, fajnie opisujesz
I fajnie, ze spodobał Ci się choć trochę Sucuraj - on może na urlop się niespecjalnie nadaje, ale taki całkiem brzydki nie jest.........

Pudło kolego...szukaj dalej...

Janusz Bajcer napisał(a):Ciekawe co wzbudzą niektóre u Darka 1

Właśnie Panie Januszu..też jestem tego ciekawy...tym bardziej, że Ines dała swoje zdjęcie w stroju...

Szkoda, że urlop już sie kończy...
Jakoś słońca mało na tych zdjęciach (oprócz Ciebie oczywiście). Nie było już tak słonecznie?