Wyspa Afrodyty part 2

Nie kończ relacji, kontynuuj, możesz pokazywać nawet same plaże, będę kiedyś mogła wybierać, która ma fajniejsze kamyki . Apetyczne dania też mile widziane, bez zdjęć to nieraz nie wiadomo co zamówić .

Wiola - jasne, zamierzałem kontynuować, tylko czasu mało
dzięki za support !

Z rana kolejnego dnia jadę do znanego mi już z lutego 2013 r. kościółka w miejscowości Geroskipou, aby spędzić chwile przy Agia Paraskevi Byzantine Church (IX wiek)


Miejsce o tej porze jest bardzo spokojne


Wieczorem na placu obok jest zwykle sporo ludzi


Kościół jest niestety zamknięty - a w środku mamy paintings z IX-XV wieku


Jak widać, kościół obfocony ze wszystkich stron


łącznie z campanilą






Lampa z 1994 r


Po tym jadę wykapać się przy Skale Afrodyty (15 km stąd)

Przechodzę przez znane mi już przejście podziemne pod drogą




Poranną kąpiel przy Skale Afrodyty odbywam samotnie, z wyłączeniem rosyjskiej rodziny taplającej się blisko brzegu


Po kąpieli robię jeszcze parę fotek z góry


oraz z punktu widokowego




Przegiąłem z trybem Dynamic


Po śniadaniu jedziemy na znane miejsce z wrakiem, tym razem od innej strony






Dziewczęta robią sobie sesję






Tamci to Polaki


Z tej strony już znamy wraz z tej relacji wcześniej

Dziś powrót do pracy po urlopie, a tu taki post-niespodzianka - zdjęcia z miejsc, w których byłem 2 i 3 dni temu.

razpol napisał(a):Dziś powrót do pracy po urlopie, a tu taki post-niespodzianka - zdjęcia z miejsc, w których byłem 2 i 3 dni temu.

A gdzie relacja?

Wszystko co widziałem pewnie jest i będzie zawarte w Twojej relacji.

tony montana napisał(a):Po tym jadę wykapać się przy Skale Afrodyty (15 km stąd)

tony montana napisał(a):Poranną kąpiel przy Skale Afrodyty odbywam samotnie,

Ciśnie mi się na usta pytanie, o której godzinie wstałeś

tony montana napisał(a):Przegiąłem z trybem Dynamic

Szkoda, że w ogóle znalazłeś ten dynamiczny tryb

razpol napisał(a):Wszystko co widziałem pewnie jest i będzie zawarte w Twojej relacji.

Nie sądzę, niewiele jeździliśmy, przy drugim wyjeździe to już w ogóle nawet w górach Omodos nie byliśmy

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a):Po tym jadę wykapać się przy Skale Afrodyty (15 km stąd)

tony montana napisał(a):Poranną kąpiel przy Skale Afrodyty odbywam samotnie,

Ciśnie mi się na usta pytanie, o której godzinie wstałeś

tony montana napisał(a):Przegiąłem z trybem Dynamic

Szkoda, że w ogóle znalazłeś ten dynamiczny tryb

Heh faktycznie będę musiał zastanowić się nad jego używaniem
Na razie to zepsuł mi się mój Fuji

Wstałem pewnie gdzieś koło 6.30, byłem w kościółku Geroskipou, potem do Afrodyty, a tam się koło 8 kąpałem, no to tak wyjdzie

razpol napisał(a):Dziś powrót do pracy po urlopie, a tu taki post-niespodzianka - zdjęcia z miejsc, w których byłem 2 i 3 dni temu.

Widzę, że Cypr zyskuje na popularności... osobiście z chęcią bym tam ponownie zagościła...

Ja również chętnie, mam nadzieję, że uda mi się wrócić i zobaczyć więcej miejsc. Ale to na pewno nie na przełomie lipca i sierpnia. Upał był taki, że ciężko było spędzać dzień na słońcu poza basenem czy morzem. Z tego względu odwiedzaliśmy głównie plaże..

Nie dziwię się. Ja to już podejrzewałam będąc w lutym na Cyprze i kolejnego razu byliśmy końcem października i było bardzo ciepło, nie gorąco, ale bardzo ciepło, taka granica komfortu cieplnego....

Przed wyjazdem na szybko przeglądałem cypryjskie relacji, m. in. Twoją i Tonego.

Cały dzień spędzamy potem na plaży aby wieczorem wybrać się na mecz Italia - Belgia, mecz tutaj zaczyna się o 22.

Ulubiony zawodnik Prezydenta Kwiaśniewskiego


Przyszliśmy do centrum Paphos na fikołki i winko w celu obejrzenia włoskiej Victorii


Lorenzo Insignie śpiewa "Frateliiii Italiaaaaa...."


Dzień kończymy układem synchronicznym w basenie o godzinie 0.40 (ILLEGAL!)




Kolejnego dnia rano ruszam do Meczetu w Pafos na północy tego miasta





I


Obiekt jest ładny, ale "zamkły"






kwiatki na łolu


Widok na "dolniejsze" Pafos


Po powrocie z porannej wycieczki obowiązkowa kawa w basenie

My przedwczoraj wróciliśmy do Polski, a znajomi, z którymi byliśmy na pierwszej miejscówce przenieśli się w inne miejsce.
Wczoraj przysłali mi zdjęcie i z tego co widzę, to chyba są w tym samym ośrodku co Ty byłeś.

razpol napisał(a):My przedwczoraj wróciliśmy do Polski, a znajomi, z którymi byliśmy na pierwszej miejscówce przenieśli się w inne miejsce.
Wczoraj przysłali mi zdjęcie i z tego co widzę, to chyba są w tym samym ośrodku co Ty byłeś.

Si.
Artemis Cynthia Complex. Polecam.