Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

"Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigancie"

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 06.01.2015 21:43

Samochodem tam jechałeś? 8O
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 07.01.2015 19:04

anakin napisał(a):Samochodem tam jechałeś? 8O


Samochodem tylko do tego miejsca...

Obrazek

Jest szansa podjechać aż pod pick up-a, ale nie chciało mi się przerzucić kilku większych kamoli które oberwały się od skał....
Jeszcze tego nie wiedziałem że prawdziwie mocne przeżycia przede mną...

Potter napisał(a):Przepiękne miejsca wynajdujesz i pokazujesz Robercie :papa: ...


Spilice po tym gdy je ujrzałem na zdjęciu stały się "małą obsesją" :wink: -nie wiedziałem tylko że po drodze będzie tak ładnie 8)

Pozdrav.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 07.01.2015 19:14

CROberto napisał(a):Spilice po tym gdy je ujrzałem na zdjęciu stały się "małą obsesją" :wink: -nie wiedziałem tylko że po drodze będzie tak ładnie 8)

Fajne są takie obsesje. :) Nadawaj Robert i nie zwlekaj, bo to bardzo ciekawy kawałek relacji i Brača. 8)

Może wyprzedzam program, ale czy zauważyłeś jakieś sensowne odbicie w stronę uvali Žvirje (to duże ofkors) z drogi, którą szedłeś później pieszo? Coś tam widać na zdjęciach z powietrza, ale jakoś tak niewyraźnie. :roll:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 07.01.2015 19:37

Mikromir napisał(a):
.....


Cześć Danka :D wydaje mi się że najłatwiej było by odbić z tej drogi którą pokażę,można by także przejść tą doliną ale trzeba lubić gady,płazy i inne "przytulanki" :mrgreen:
Sam nie próbowałem bo brakło mi czasu...ale o tym już wkrótce...

:papa:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 07.01.2015 19:41

Oj, nie lubię takich przytulanek, więc przyjrzę się raczej dokładnie Twojej drodze. :wink:
Dzięki. :D
gosiak.k
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 240
Dołączył(a): 08.03.2013
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak.k » 08.01.2015 11:43

Oj nie miałam ostatnio czasu na forum - zaglądam... a tu już tyle stron fajnej relacji:)
Dołączam do podziwiających i mam nadzieję, że sporo jeszcze będzie :D
Uwielbiam Brać a na Twoich zdjęciach jest po prostu bajkowy...
pozdrawiam
:papa:
Gośka
Magdalena S.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 921
Dołączył(a): 03.06.2008
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magdalena S. » 08.01.2015 12:36

Bardzo fajnie czyta się Twoje opisy. I te magiczne zdjęcia... :)
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 08.01.2015 18:05

gosiak.k napisał(a):Oj nie miałam ostatnio czasu na forum - zaglądam... a tu już tyle stron fajnej relacji:)
Dołączam do podziwiających i mam nadzieję, że sporo jeszcze będzie :D
Uwielbiam Brać a na Twoich zdjęciach jest po prostu bajkowy...


Senkju very...very :D

Cześć Gosiu :) jeszcze parę odcinków przed nami.


Magdalena S. napisał(a):
Bardzo fajnie się czyta Twoje opisy.I te magiczne zdjęcia... :)


Hvala...
Witaj Madzia :D w takim razie zapraszam do dalszej zabawy...

:papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 08.01.2015 19:59



Obrazek


Oglądam to wszystko łapczywie.....i to że doopę urywa jest oczywistą oczywistością - martwię się jednak....bo jest tak cool, że może urwać mi skull........ :wink: ..........od tego rozglądania.... :mrgreen:
Klapnąłem na przydrożnym kamieniu - pysk mi się krzywi w uśmiechu..... :D
Jak wyrównam oddech to może nawet się zadrę... :wink:

Gdzieś w cieniu tej góry co z tyłu,zgubiłem ostatnie cienie które wlokły się za mną od....wiadomo odkąd...
Jestem dosyć wysoko -aromatyczny wiatr smaga twarz - nawet chyba zbyt mocno, bo czuję to w kąciku jednego oka...... :wink:
W piersi właśnie przebudził się motyl ,o którym już dawno temu zdążyłem zapomnieć.....

Nie zabawiłem tam za długo - bo czas się zatrzymał.... :!:
.....gdy patrzyłem na morze błękitne..........bardziej błękitne niż dotychczas....tak mi się wydawało
....na niebo bliższe niż kiedykolwiek........też chyba tak było
....na promienne blaski gdy wirowały z wiatrem w zwariowanym tańcu Kolo......na moim wzgórzu czarów.... :)
Niejaka Alicja miała swoją krainę.......a ja mam swoją.... :oczko_usmiech:

Siedzę na tej twardej skale prawie u szczytu góry i ponosi mnie euforia....
Za cenę kilku zadrapań uciekłem w zapomnienie.....Obrazek
Zapatrzyłem się w przestrzeń i pomyślałem, że zbędne mi teraz dzieła Freuda... :mrgreen:

Idę w dół - za głosem serca....rozum nic nie miał do gadania.... :oczko_usmiech:



Obrazek




Obrazek



To nie jest U.Spilice...
Moja zatoka jest o trzydzieści minut drogi dalej po przybrzeżnych skałkach...

Obrazek




Za tym ostatnim wzniesieniem.

Obrazek



Droga jest na tyle stroma, że moje ażurowe obuwie co jakiś czas ślizgiem ciągnie mnie w dół... :roll:
Nie widzę możliwości zjechania tutaj jakimkolwiek autem - odcinki prostej o spadku ok, 35% mają co najwyżej 15 m.
Później zakręt niespodzianka 8O - wybetonowane są tylko dwa łuki - na pozostałej części leży luźny średnio gruby kamień...


Obrazek



A jednak ktoś zjechał... 8O
Wiem :!: - jemu potrzebny jest Freud... :mrgreen:



Obrazek



A ten to był cwany - zaryzykował raz i........ postawił apartament.... :mrgreen:



Obrazek




CDN


piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 08.01.2015 20:36

Kusisz , Robert , oj kusisz strasznie 8)


Pozdrawiam
Piotr
Belluna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 426
Dołączył(a): 01.04.2014
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Belluna » 08.01.2015 23:01

Piękne zdjęcia, a opisy jeszcze piękniejsze ... ale mnie tęsknota ogarnęła, a do urlopu aż 8 miesięcy :(
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.01.2015 08:20

CROberto napisał(a):Obrazek


Pięknie. :D
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.01.2015 23:13

piotrf napisał(a):Kusisz , Robert , oj kusisz strasznie 8)

Piotrze,w raju to podobno normalka... :wink:
Belluna napisał(a):Piękne zdjęcia,a opisy jeszcze piękniejsze...ale mnie tęsknota ogarnęła...

A...bardzo dziękuję Obrazek :wink:
Powiem Ci w sekrecie że to pisanie to dla mnie taki "skrót" do wakacji... :)

Vjetar napisał(a):Pięknie. :D


Widzę, żeś też Wiatr przyjaciel... :wink: :D

:papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 10.01.2015 20:10



Obrazek



To że jestem bliżej nieba czuję na skroni gdy pełznie po niej kropla albo i dwie - robi się ukropnie...
Schodzę tym szlakiem samochodowych straceńców krokiem mało płynnym - być może dlatego że jestem podchmielony szczęściem....
Spoglądam z wysoka na te domki na plaży i wiem że ta miejscówka na wakacje wprowadziła by mnie w stan szczęśliwego upojenia...

Przystanąłem przy samochodzie śmiałka który odważył się tu zjechać i przyglądam się jego karoserii okiem likwidatora szkód :wink:
Widzę całe mnóstwo nieodwracalnych uchybień -oceniam że nadaje się do kasacji... :oczko_usmiech:
Gdy kadruję żeby mu zrobić ładną fotkę,słyszę głośny śmiech spływający do mnie ze zbocza - oglądam się i widzę trzy osoby wychodzące z gaju oliwnego.
Chowam fociarkę i unoszę dłoń w geście pozdrowienia...

Domyślam się ze to Suzuki dociera tu codziennie zwożąc ludzi do pracy.
Muszą pić do śniadania Rakiję , bo na trzeźwo jest to nie do zniesienia... :mrgreen:
Właśnie....chce mi się pić - podchodzę do opuszczonego kamiennego budynku,siadam w cieniu na ławeczce z dobrym widokiem na Jadran i pociągam z butelki ostatnie dwa łyki ...
Obejrzałem się za siebie i wiem że powrót będzie ciężki - no,chyba że sobie skrócę i pójdę na przełaj...



Obrazek






Obrazek





O pięć minut drogi w dół stoją dwa domy na brzegu , tak blisko wody że można wystawić wędkę przez okno i łowić ryby...
Boże...jak ja bym chciał żeby plaża była moim podwórkiem... 8)
Przystanąłem na skale półksiężycem obejmującą posiadłość, i czekam aż ktoś się pojawi by zapytać o pozwolenie na przejście.




Obrazek

W między czasie zawiesiłem wzrok na rozkołysanych łódkach w pohukującym morzu....
W sumie to nie muszę iść dalej 8) mogę tu zostać na resztę dni...
Znienacka zachrzęścił żwir wyrywając mnie z letargu - na plaży pojawiła się SYRENA 8O

No dobra - przesadziłem trochę....
Nie miała ogona....ale nie miała też góry od stroju.....
Cud że nie wyszła naga.....bo jak bym ją zapytał o zgodę na przejście...
Obróciłem się w stronę morza....
Jestem tak spostrzegawczy, że bez problemu zaglądam lewym okiem do prawej kieszeni...więc podglądnąłem sobie troszkę... :D

Minęła chwila i ja widzę że ona widzi mnie - skoro nie uciekła to znaczy że pierwsze lody przełamane....
Wykrzyczałem dzień dobry i pytanie o przejście....przywołująco machnęła ręką i weszła do domu.
Przez chwilę myślałem że po drugą kawę... :oczko_usmiech:

Miejsce jest obłędne - łypię okiem na lewo...na prawo...i przed siebie....myślę że niestosowne by było wyciągnąć aparat... :(
Robię to dopiero po drugiej stronie gdy ujrzałem cudownie ukryty domek 8)


Idę tak przed siebie i rozmyślam nad tym czy nie pośpieszyłem się zanadto - może musiała zagotować wodę.... :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:
Głupie myśli mi przechodzą gdy za karę rozwaliłem kostkę....





Obrazek
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006
Re: "Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigan

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 10.01.2015 20:16

Zawsze liczę na te Twoje "obsesje":)
A to
DSCF0203.JPG


to magia.....cudownie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
"Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Giga...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone