Wyprawa na koniec Europy - Hiszpania i Portugalia

Magdalena S. napisał(a):A kilka lat temu, z wypadu do Francji, przywiozłam sobie zapas wspaniałych mydeł.
Chyba nikt nie produkuje takich mydeł jak Francuzi

My też kupilismy kilka sztuk cudownie pachnących mydełek

Czas w parku szybko mija, musimy wracać do autobusu przed nami droga daleka, dziś spimy już we Włoszech

...








Jedziemy dalej...

Taki upał, a u Was na zdjęciach istny raj.
Szkoda, że wiosna tak krótko trwa.
Patrząc z tarasu na działce widzę nadchodzącą jesień

21monika napisał(a):Taki upał, a u Was na zdjęciach istny raj.
Szkoda, że wiosna tak krótko trwa.
Patrząc z tarasu na działce widzę nadchodzącą jesień

Ooo do jesieni jeszcze chwilka
ja jestem jeszcze przed urlopem i mam nadzieję na ciepełko i słoneczko

Awinion jest jednym z moich marzeń - miałem już nawet dość konkretny plan na Prowansję i okolice: Awionion, Arles, Nimes, Carcassone, Kanion Verdon
Ale nie wypalilo, może kiedyś?

Gdzie spaliście w Italii? Bo przecież nie w Wenecji jeszcze?

tony montana napisał(a): Awinion jest jednym z moich marzeń - miałem już nawet dość konkretny plan na Prowansję i okolice: Awionion, Arles, Nimes, Carcassone, Kanion Verdon
Ale nie wypalilo, może kiedyś?

Prowansję też chciałabym zobaczyć
Może kiedyś to marzenie się spełni

tony montana napisał(a):Gdzie spaliście w Italii? Bo przecież nie w Wenecji jeszcze?

Spaliśmy w małym miasteczku - uzdrowisku na riwierze włoskiej
Już niedlugo tam dojedziemy

To jedziemy, bo się ściemnia
Po drodze mijamy znane miejsca

niestety oglądamy je tylko zza szyb pędzącego autokaru





Po drodze mijamy Allianz Riviera (pierwotnie Grand Stade de Nice) stadion piłkarski w Nicei .Budowa stadionu rozpoczęła się 1 sierpnia 2011 roku, a jego otwarcie nastapiło w 2013 roku. Na stadionie swoje spotkania rozgrywa drużyna OGC Nice, w obiekt na ponad 35 tys. widzów.

Nazwa stadionu pochodzi od sponsora, firmy Allianz, która w 2012 roku podpisała 9-letni kontrakt sponsorski. We wnętrzu obiektu znajduje się m.in. muzeum sportu. Stadion będzie jedną z aren piłkarskich Mistrzostw Europy 2016, które odbędą się we Francji.

Autostrada biegnie pod tysiącami tuneli
Po wyjechaniu z każdego z nich oczom naszym pokazują sie cudne widoki,
Przy prędkości 100km/h jakość zdjęć jest fatalna za co niniejszym przepraszam




Mijamy księstwo Monako z dzielnicą Monte Carlo

I tak podziwiając piękne widoki wjechaliśmy na ziemię włoską
Bardzo lubię Włochy, mój mąż raczej odwrotnie
Po dwóch tygodniach na Sycylii w ubigłym roku, nie chce się tam wybrać
Mam nadzieję, że wkrótce zmieni zdanie

...

Dojeżdżamy do celu
Przed nami Finale Ligure
Znane miasteczko uzdrowiskowe w centrum Riwiery włoskiej. Ma piękne centrum historyczne z typowymi wąskimi uliczkami, ciekawym kościołem i zamkiem na skalistym zboczu. Wzdłuż morza rozciąga się długi deptak z palmami, wieloma kawiarniami, restauracjami, barami i sklepami, który wieczorem w sezonie tętni życiem.

Wspomniany wyżej zamek


Po chwili meldujemy się w hotelu, który jak to stwierdził pilot pamięta czasy Mussoliniego
Tak źle jednak nie było, choć był to najgorszy hotel na całej trasie.
Widok z balkonu w lewo


w prawo


Po typowo włoskiej kolacji idziemy na spacer

fiolek napisał(a):

Toż to chyba moje kochane Porto Maurizio .

Autostrada biegnie pod tysiącami tuneli
Po wyjechaniu z każdego z nich oczom naszym pokazują sie cudne widoki,
Przy prędkości 100km/h jakość zdjęć jest fatalna za co niniejszym przepraszam

Nie przejmuj się Aniu i tak masz szybki refleks (mój aparat ma jakąś wolną migawkę, że zawsze na zdjęciach zrobionych z autokaru widoki są rozmazane lub zasłonięte przez drzewa...)

mysza73 napisał(a):

fiolek napisał(a):

Toż to chyba moje kochane Porto Maurizio .

Tak to Porto Maurizio

Po drodze mijaliśmy wiele pięknych miasteczek
było też Sanremo znane z festiwali piosenki włoskiej