Wyprawa na koniec Europy - Hiszpania i Portugalia

Salamanka (hiszp. Salamanca) – miasto w zachodniej Hiszpanii, nad rzeką Tormes

To tutaj 12 lipca 1812 połączone wojska brytyjskie, hiszpańskie i portugalskie pokonały wojska Napoleona (bitwa pod Salamanką). Po przegranej Francuzów i odejściu wojsk sprzymierzonych miasto zostało złupione.
Tutaj też w czasie wojny domowej generał Franco miał tutaj kwaterę główną.
Dzisiejsza Salamanka jest kwitnącym miastem, a uniwersytet walczy o prymat z uczelniami w Madrycie i Barcelonie.

Pierwsze kroki kierujemy w stronę katedry "dwa w jednym"



Katedra to dwie części:
Stara Katedra (Catedral Vieja) – romański kościół z XII wieku, ze szczególnie piękną kopułą Torre del Gallo, wspaniałym ołtarzem, krużgankami i gotyckimi grobowcami w niszach z dobrze zachowanymi freskami.
Nowa Katedra (Catedral Nueva) – ostatni gotycki kościół w Hiszpanii, którego budowę rozpoczął około 1500 roku Hontanon (twórca katedry w Segowii), a którego budowę zakończono w 1733. Godny podziwu jest przede wszystkim portal główny, we wnętrzu krypty, kaplice i stalle. Z prawej nawy bocznej przechodzi się do Starej Katedry, której fragment został oderwany podczas budowy nowej katedry.

...

...


i kilka zdjęć ze starej katedry

...

Wychodzimy z katedry ( katedr ) i wędrujemy w kierunku
Plaza Mayor – placu głównego wybudowanego w XVIII wieku, zaliczanego do najpiękniejszych w Hiszpanii. Stoją przy nim trzykondygnacyjne kamienice oraz dwa ratusze. Większy z ratuszy ozdobiony jest zegarem i dzwonnicą a fasada medalionami z wizerunkami bohaterów Hiszpanii.




Po drodze mijamy budynki Uniwersytetu– fasada główna uważana za jedną z najpiękniejszych w Hiszpanii. Fasada z medalionem Królów Katolickich, wizerunkiem papieża, posągami Herkulesa i Wenus oraz dużą ilością tarcz heraldycznych i kunsztownych płaskorzeźb.


Idziemy dalej

Dochodzimy do placu

powoli wracamy do autokaru





po drodze mijamy jeszcze
Dom Muszli (Casa de las Conchas) – rezydencję z XV-XVI wieku zdobiona wyrytymi w kamieniu muszlami symbolizującymi pielgrzymkę do Santiago, którą odbył właściciel domu



i jeszcze raz katedra

Ale piękna wycieczka:) i pogoda powiem Wam w sam raz na zwiedzanie Iberii:) nie polecam upałów gdy żar leje się z nieba na zwiedzanie jest to bardzo męczące i niekomfortowe. Czekam na ciąg dalszy relacji.

Mam wrażenie, że w tej katedrze , najlepiej by było, mieć oczy dookoła głowy

blue.wings napisał(a):Ale piękna wycieczka:) i pogoda powiem Wam w sam raz na zwiedzanie Iberii:) nie polecam upałów gdy żar leje się z nieba na zwiedzanie jest to bardzo męczące i niekomfortowe. Czekam na ciąg dalszy relacji.

Wycieczka faktycznie piękna, ciekawy program , ale zarazem bardzo męczący
Niebiosa czuwały, by pogoda dopisała

ASIULA HK napisał(a):Mam wrażenie, że w tej katedrze , najlepiej by było, mieć oczy dookoła głowy

I tak kręcilismy głowami na lewo i na prawo

Wyjeżdżamy z Salamanki i kierujemy się w stronę Portugalii
















I tak oto znaleźliśmy się w Portugalii

O jak miło oglądać znowu Salamankę.
Jeden z hitów mojego iberyjskiego maratonu, który odbyłem miesiąc przed Wami.
Szczególne wrażenie zrobił nocny spacer po mieście. Coś pięknego; wrażenia
nazajutrz były jakby odrobinę osłabione.

M. napisał(a):O jak miło oglądać znowu Salamankę.
Jeden z hitów mojego iberyjskiego maratonu, który odbyłem miesiąc przed Wami.
Szczególne wrażenie zrobił nocny spacer po mieście. Coś pięknego; wrażenia
nazajutrz były jakby odrobinę osłabione.

Ciekawa jestem co jeszcze zobaczyłeś,
byłeś indywidualnie, czy tak samo jak z biurem
Nocny spacer po hiszpańskich miasteczkach marzenie ściętej głowy ( na razie )