Wsiadamy do naszego volvo i jedziemy dalej, Witek opowiada po lewej widzicie państwo....
po prawej.....
my tylko kręcimy głowami, fajnie to musi wyglądać dla kogoś z boku.
Robimy tez zdjęcia, jak zdążymy
tu np budynek rządu Hiszpanii
Jedziemy Paseo del Prado, szerokim i zielonym bulwarem biegnącym w południowym kierunku od placu Plaza de Cibeles
Pośrodku placu stoi reprezentatywna, marmurowa fontanna poświęcona frygijskiej bogini płodności Kybele (Fuente de Cibeles). To właśnie tutaj (kąpielą w niej) kibice świętują sportowe sukcesy reprezentacji narodowej oraz słynnego Real Madrid C.F. - zdjęcia brak
Wokół wielkiego placu znajduje się kilka interesujących budowli. Są to w szczególności eklektyczny gmach poczty Palacio de Comunicaciones zbudowany na początku XX wieku
Mniej więcej w połowie bulwaru Paseo del Prado znajduje się inny ważny plac na mapie stolicy, Plaza de Cánovas del Castillo. Wyróżnia go oczywiście wspaniała fontanna, tym razem poświęcona rzymskiemu bogowi Neptunowi, neoklasycystyczna Fuente de Neptuno.
Dla odmiany właśnie w niej świętują sukcesy kibice drugiej stołecznej drużyny piłkarskiej - Atlético de Madrid. Dookoła tego ruchliwego ronda wznoszą się fasady luksusowych hoteli Ritz oraz Westin Palac
Cóż jak się mówi " życie jak w Madrycie"
Docieramy do celu
Mamy jeszcze chwilę czasu bo wchodzimy do muzeum o 18-tej.(w czwartki od 18-tej muzeum jest za darmo )
spacerujemy po okolicy
- mam bluzkę w kolorach kwiatów :)
Ustawiamy się w kolejce, która rośnie z minuty na minutę i parę minut po 18-tej, po "lotniskowej" kontroli wchodzimy do środka.
Dużo ludzi, panuje lekki chaos , szum, gwar.
Cóż, "taki mamy klimat" więc nie zrażamy się i oglądamy
dzieła najwybitniejszych artystów takich jak Velázquez, Goya, El Greco, Rubens, Tycjan, Rafael, Bosch, Memling, Dürer czy Rubens.
Jest równiez kilka prac Pablo Picasso. Oczywiście jest zakaz fotografowania, filmowania
Pod koniec czyli ok. godz. 20-tej nogi wchodzą nam tam skąd wychodzą
z ulgą więc wsiadamy do autokaru i jedziemy do hotelu