wypożyczalnie aut w Andaluzji z akcentem na Madryt???

Cześć,
jestem na etapie planowania zwiedzenia kilku miast w Andaluzji pod koniec lipca 2011 (mam za sobą rezerwację lotu i wyszukanie noclegów - głownie campingi, lecimy z własnym namiotem, jesteśmy ograniczenie kasą ... mocno).

Dla zapięcia tematu potrzebuję rezerwacji samochodu.
I to się okazuje największym przedsięwzięciem, niestety (zdaje się, że wychodzi brak doświadczenia).

Przemeliorowałem strony wypożyczalni.
Zawsze wychodzi za drogo :@(

By ułatwić sobie dalsze szukanie proszę Was o potwierdzenie tez:
- z lotniska jest zawsze drożej, niż w mieście,
- wypożyczenie i zwrot wychodzi taniej w jednym miejscu
- jak bym nie kombinował, to wypożycznenie na 2 tygodnie i tak wyjdzie taniej, niż np. 2 razy po 4 dni, ale ze zwrotami w różnych miejscach.

A może macie dla mnie jakiś inny pomysł na środek lokomocji?

pozdrawiam, Krystof

Krzysztof niestety nie pomogę Ci w temacie wypożyczalni, planuje wyjazd do Hiszpanii, ale jeszcze nie rozglądałem się za transportem.
Mam jednak pytanie odnośnie lotu, powiedz proszę jakimi liniami i za ile lecisz?

cześć,
to jak Ty mi nie, to ja Tobie wkrótce, bo w tym roku chcę zamknąć temat wszelkich rezerwacji i ustaleń na 100%

lecę z Gdańska do Madrytu (i z powrotem tak samo) Lufthansą i Lotem, za osobę wychodzi 750 pln ze wszystkimi możliwymi opłatami (w tym 20 kg głównego i 8 podręcznego, wszelkie opłaty - włącznie z tą końcową z końcowych za wystawienie biletu), K.

PS. aha, ale bez ubezpieczenia

Co to znaczy drogo ? 380 euro za 2 tygodnie w lipcu za ford Fiesta to dużo czy nie. I mam pytanie - bo planujemy wstępnie podobną podróż , jak Ty się pakujesz na kemping do samolotu? Samochód combi mamy zapakowany na full ( 4-osobowa rodzina) . Nie ma opcji spakowania namiotu materacy śpiworów itd.
Zarezerwowałabym już lot , ale moja wyobraźnia przy tym wymięka.

Alo KD,
już mam auto: 428 za 2 tygodnie za partnera (berlingo), w dodatku w Madrycie (czytaj: drogo, bo stolica)
Dasz cynk, skąd bieżesz? Bo ja z hiszpańskien Atesy (http://www.atesa.es)

Ojojoj, piszesz o obawch mojej żony z tym pakowaniem - my jeździmy na codzień vanem ...

A obiecałem jej, że damy radę, a sam nie wiem jeszcze jak ...
Wstępnie kominuję tak:
1. bagaż, to: namiot + karimaty + śpiwory
2., 3., 4. bagaż, to: to ciuchy, gary, apteczka itp
czyli 4 x 20 kg - powinno być okej, tyle, że bez tego badziewia campingowego w stylu foteliki, stoliki, lampki, lodówki ... niestety

No i druga rzecz - podręczny: 4 x 8 kg - tu wkładamy talerze i kubki + bielizna + kąpielówki + ręczniki

Mam zamiar zrobićmegazakupy w decathlonie - jak ręcznik, to lekki - szybkoschnący, może maty samopompujące zamiast karimat, a może nawet takie komplety mata+śpiwór+poduszka, zobaczę, jak to wychodzi (kasa)

I zamierzam zrobić z tego relację, więc jeśli potrzebujesz więcej pomysłów i danych, to śledź mnie - będę kombinował i publikował.
Muszęsiętylko uporaćz relacją z Włoch zapyziałych najpierw ...

pozdrawiam, Krystof

[quote="Krystof"]Alo KD,
już mam auto: 428 za 2 tygodnie za partnera (berlingo), w dodatku w Madrycie (czytaj: drogo, bo stolica)
Dasz cynk, skąd bieżesz? Bo ja z hiszpańskien Atesy (http://www.atesa.es)

Sprawdzałam z odnośnika na stronie ryanair http://www.hertz4ryanair.com/default.as ... =en&PULoc= samochód wypożyczony w Madrycie i zwrot do Madrytu.

Pokazałm Twój opis pakowania mojemu mężowi i powiedział , że nie da rady. Ale ja nie daję za wygraną . W Madrycie i Maladze i innych większych miastach jest Decathlon . Sprawdziłam ceny takich rzeczy jak : krzesełka i stoliki kempingowe - są dokładnie w takich cenach jak w Polsce więc można się wspomóc na miejscu. Zrobilismy się wygodni więc nie wiem czy jednak nie odpuscimy tej Hiszpani na rzecz Włoch lub Grecji do których jednak autem da radę dojechać.
Pozdrawiam

Aaa, czyli Hertz, dzięki, chyba z moją atesą wychodzi mi taniej i niech tak zostanie :@)

Mówisz decathlon ... też o tym myślałem - nawet o kupnie na miejscu namiotu, tyle, że co potem? Płacić za nadbagaż?

Ja bym się tam nie poddawał, tyle, że u mnie tylko jedna osoba jest wygodna, a u Ciebie dwie. Wiesz - zawsze jest coś za coś - albo Andaluzja w warunkach spartańskich, albo Sparta i pies andaluzyjski, czy jakoś tak ;@)

pozdrov, Krystof

Właśnie przez wygodę zaczęłam szukać wakacji samolotowych- bo tłuczenie się 2 tyś kilometrów daje w kość zwłaszcza z marudzącymi dzieciakami.
Ale to pakowanie ... Może skorzystamy z pomysłu Tymony - większość wakacji w Portugalii w namiotach Orbitur , a kilka dni w Andaluzji w hotelach.

bo tłuczenie się 2 tyś kilometrów

2300 to ja mam do Barcelony i to jest jeszcze znośnie ;@)
liczyłem, że do Sewilli wychodzi grubo ponad 3 - gdy wliczyć noclegi, jedzenie, opłaty za autobany i inne tam po drodze to się już nawet nie kalkuluje - samolot wychodzi taniej :@(((