Wypadek samochodowy w Chorwacji i co dalej??

napisał(a) **istria_** » 15.09.2012 20:07

dzięki stokrotne!! Jestem właśnie w trakcie wyceny auta. Nawiązałam kontakt z ubezpieczycielem. Wiem jakie jeszcze dokumenty mam im przesłać, obawiam się tylko o język ,czy to wszystko będę musiała tłumaczyć np. chorwacki? Sporo jest tego. pozdrawiam serdecznie

napisał(a) **istria_** » 01.11.2012 21:52

Dla zainteresowanych
Sprawa po 2 miesiącach dobiegła końca.
Nie musiałam nic tłumaczyć na jezyk chorwacki, wszystko załatwiłam sama bez pośredników, którzy wyłudzają kasę z nic, drogą elektroniczną.
pozdrawiam i aby takich powrotów jak mój nikomu sie nie zdarzył.

napisał(a) **demi-duox** » 02.11.2012 09:38

To wspaniale, że wyszłaś z tarczą z tej opresji.
Czy postępowałaś wg. rad te kiero?

napisał(a) **FUX** » 02.11.2012 09:44

istria_ napisał(a): wszystko załatwiłam sama bez pośredników, którzy wyłudzają kasę z nic

No wiesz... Gdyby ktoś miał coś dla/za Ciebie zrobić, to nie oczekuj, że będzie altruistą.
Takie to polskie. Niech ktoś coś dla mnie zrobi, ale za darmo... :wink:

Ile razy już się z tym spotkałem; jak trwoga, to do Boga-jak do płacenia, to woda w usta.
Im wyższa prowizja/gratyfikacja, tym gorzej.

napisał(a) **Izka.O.** » 02.11.2012 09:56

FUX napisał(a):
istria_ napisał(a): wszystko załatwiłam sama bez pośredników, którzy wyłudzają kasę z nic

No wiesz... Gdyby ktoś miał coś dla/za Ciebie zrobić, to nie oczekuj, że będzie altruistą.
Takie to polskie. Niech ktoś coś dla mnie zrobi, ale za darmo...

Ile razy już się z tym spotkałem; jak trwoga, to do Boga-jak do płacenia, to woda w usta.
Im wyższa prowizja/gratyfikacja, tym gorzej.

Fux...czyli polskie, zwyczajowe i normalne jest żerowanie na nieszczęściu innych?

A tym, którzy są z tego powodu zrozpaczeni (bo nie z ich winy zostali poszkodowani), mówi się po prostu: "A co, zdziwiony?".

Nie jest chyba jednak aż tak źle, skoro pojawiają się tu ludzie, którzy doradzają ot tak, od serca i nie każą sobie za to płacić.

napisał(a) **FUX** » 02.11.2012 12:01

Dlaczego piszesz o żerowaniu?
Tak to widzisz?

Wychodzę z założenia, że jeżeli idziesz do osoby/firmy po jakąś usługę, to należy się liczyć z opłatą za usługę.
U dentysty też nie płacisz?

napisał(a) **hrupek666** » 02.11.2012 18:06

Tak płacisz ,bo dentysta robi całą robotę i za to mu płacisz zgadza się

Ale jeżeli masz do odzyskania 10000zł i ktoś ci w tym pomoże za 500zł OK
Inaczej jak ktoś chce za to 1500zł .
To jest właśnie żerowanie.

napisał(a) **zoork** » 02.11.2012 20:45

Nie, to jest cena na którą ty nie musisz się zgodzić i możesz szukać taniej lub za darmo sam zrobić.

napisał(a) **kgaw** » 03.11.2012 20:25

Jak wyglądała sprawa z powrotem do kraju ? Kiedy auto zostało zaholowane do kraju i jak wyglądały koszty. Czy samemu trzeba było płacić i dopiero odzyskiwać pieniążki od ubezpieczyciela ?

napisał(a) **istria_** » 06.11.2012 22:59

Dla wyjaśnienia żadnych pośredników nie chciałam obrazić, ale czemu taka dyskusja powstała.
Koledzy i Koleżanki moja wypowiedz polegała na tym,żeby samemu walczyć o swoje, bo każdy mówił mi ,że nie dam rady a jednak się udało.

Tak rady z forum bardzo pomocne- Dzięki Życzliwym-

Zadzwoniłam do przedstawicieli firmy sprawcy oni mi podali fax. Przesłałam im dokumenty z moimi danymi i mailem, a potem poszła gładko tylko musiałam 800 zł, zapłacić za fachowy opis szkody auta. Wypłacili mi tyle co zostało wycenione.
Taka mała Uwaga mają haczyki w swoich dokumentach, wiec trzeba być pewnym co się podpisuje.

A jeśli chodzi o powrót do kraju to ciężki temat. Auto dostało z dwóch stron, szyba wybita itp. ale silnik nie uszkodzony światła całe. Chorwat, który z lawetą przyjechał po nas pomógł nam auto trochę ponaciągać.Sprawdził silnik hamulce oleje itp. dał kartę , ze auto było sprawdzone pod tym względem i pomalutku pojechaliśmy do domu.
Proszę tego wyczynu nie oceniać, bo szok i adrenalina czasami dobiera rozum ale dodaj odwagi. W naszym przypadku było to dobry wybór. Nie wiem ile kosztowała by nas laweta do Polski ale tam za 5 km i drobne sprawdzenie zapłaciliśmy 1000 zł, ubezpieczyciel w Polsce nam oddał z assistans.
Pozdrawiam

napisał(a) **Nazyr** » 09.11.2012 18:43

Witam.
Nie do końca się zgodzę, że firmy pośredniczące w ściągnięciu odszkodowania żerują na czyimś nieszczęściu. Po prostu w Polsce mamy taką sytuację, że samemu owszem dostaniemy jakieś odszkodowanie, lecz niemal zawsze jest to tylko ułamek tego co powinniśmy otrzymać. Dlatego firmy tego typu powstały i mają się bardzo dobrze. Jeśli mogę spytać Istria to odszkodowanie z tytułu uszkodzeń ciała również Tobie wypłacili?

napisał(a) **FUX** » 09.11.2012 18:59

DOKŁADNIE.
Znajoma zaliczyła glębę na oblodzonym chodniku koło jednego z banków.
Zaproponowała im 3,5 kpln
Bank spuścił ją w kosmos.

Zwróciła się do firmy, żyjącej z takich spraw.

Odszkodowanie wyniosło......

15 kpln.

Dla niej; Firma wzięła drugie tyle...

Bez komentarza.

napisał(a) **jasio** » 09.11.2012 19:50

Mój teściu (lekko nawalony ) został potrącony na pasach , miał skomplikowane złamanie nogi .
Firma " zdzirus " wywalczyła około 90 000 zł.jednorazowo + 250 zł co miesiąc dożywotnio za 15 % prowizji :papa:

napisał(a) **istria_** » 09.11.2012 22:39

dajcie namiary na te Wasze firmy i to szybko

jak o takich kwotach mówicie, bo ja już miałam przejscia z dwoma i....... szkoda gadać.To ciekawa jestem ile mi by wywalczyli????

A odpowiadając na pytanie.Jestem w trakcie jeszcze w trakcie leczenia. Tak więc wszystko może się zdarzyć

napisał(a) **aquavita** » 09.11.2012 23:15