Wynajem motorowki w Chorwacji

napisał(a) **mattom** » 18.04.2019 09:49

To ja tak tylko dorzuce swoje 3 grosze - sam mam motorówkę - nie jakąś super, raczej kilkunastoletnią łupinkę, którą sobie cały zeszły rok remontowałem. Koniec końców - jak podliczyłem koszty dojazdu z nią do cro - ... pojechaliśmy bez niej

zabierając kajak. Ale jako że apetyt rósł w miarę jedzenia i pływanie po PL nie wystarczało - a koszty wyjazdu w przeliczeniu na 10 dni były nadal niewspółmierne do "rozsądku" - padła decyzja, że kupujemy ponton - koniec końców, ponton wymiarowo i pokładowo większy od łupiny. Cały z osprzętem wchodzi do auta i jedziemy nie generując jakichkolwiek kosztów dodatkowych z tytułu drogi. Fakt - jeździmy we 2 osoby dużym ładownym kombii. Mogę połączyć to co lubię - motorowodniactwo i uniknąć tego czego nie cierpię - ciąganie przyczepy.

napisał(a) **Rysio** » 18.04.2019 13:21

Po jednym wyjeździe do Chorwacji z RIBem 4,8 m na przyczepie doszedłem do tego samego wniosku :wink:

napisał(a) **baunty** » 19.04.2019 15:49

lukasq@o2.pl napisał(a):
baunty napisał(a):Ciągnąłeś łódkę do Chorwacji ?
Pływałeś w Chorwacji ( nie piszę tu o pyrkawkach z silnikiem 5KM) , czy dopiero masz zamiar?

Sorry za opóźnioną odp.
Nie ciągnąłem motorówki do Cro bo niestety nie stać mnie jeszcze na nią
Tak pływałem na motorówkach w Cro i rzeczywiście twoje kalkujację mają sens z tym że ty masz na myśli (z tego co zrozumiałem) pływanie na motorówce codziennie i jako główny sposób spędzania czasu w Cro.
Ja raczej miałem na myśli sporadyczne przepłynięcie się motorówką dla przyjemności jako taki wakacyjny bajer

Przy sporadycznym pływaniu to pewnie, że wypożyczenie. Ewentualnie ponton, ale wtedy samochód zapakowany na full i komfort podróży znacznie gorszy.

Jeździliśmy z przyczepą też do Grecji.
Raz byliśmy tam z namiotem na kempingu - namiot duży 6os, masa bagażu typu stoliczki, szafki itp.
Zdecydowana większość była zapakowana na riba.
Gdybym miał to wieźć w samochodzie....no nie wyobrażam sobie jazdy we trójkę z taką ilością bagaży.

napisał(a) **LUKASQ** » 22.04.2019 07:07

ile w takim razie twa przejazd PL-CRO z motorowka lub ribem ? ja bez przyczepy KRK-Makarska robie w okolo 13h przez Slow-Wegr-Cro

napisał(a) **fly** » 22.04.2019 09:26

myślę że około 18 godzin spokojnej jazdy (w srodku tygodnia aczkolwiek w sezonie) wystarczy, zaznaczam nie jechałem nigdy i jest to moja ocena na podstawie znajomości trasy i doświadczenia jakie mam jeżdżąc dużo z KRK-OSL.
spalanie ...dodatkowo około +/- 1.5 litra dla silnika TDCi 2.0/140-hp na 100km
pozdro
fly
PRĄDNIK BIAŁY rządzi...pozdrawiam

napisał(a) **Rysio** » 23.04.2019 06:24

lukasq@o2.pl napisał(a):ile w takim razie twa przejazd PL-CRO z motorowka lub ribem ? ja bez przyczepy KRK-Makarska robie w okolo 13h przez Slow-Wegr-Cro

Tu nie o czas chodzi a o wieczne zerkanie w lusterka i wypatrywanie hopli na drodze przed sobą. O ile dla mnie dojazd autem lub autem z przyczepką towarową, na której swego czasu ponton woziłem jest relaksem, o tyle jadąc z RIBem tego powiedzieć nie mogę.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 23.04.2019 15:07

lukasq@o2.pl napisał(a):ile w takim razie twa przejazd PL-CRO z motorowka lub ribem ? ja bez przyczepy KRK-Makarska robie w okolo 13h przez Slow-Wegr-Cro

Jadąc z łodzią prawie z W-wy robię około 1100km w okolice Pitvickich Jezior (mam tam wieloletnią miejscówkę) jestem około 16, 17, 18 godziny (zależnie od ruchu). Pierwszy etap około 12-13 godzin jazdy. Następnie małe spanko i wyjazd o 5, 6 rano do miejsca docelowego następnego dnia.

Rysio napisał(a):Tu nie o czas chodzi a o wieczne zerkanie w lusterka i wypatrywanie hopli na drodze przed sobą. O ile dla mnie dojazd autem lub autem z przyczepką towarową, na której swego czasu ponton woziłem jest relaksem, o tyle jadąc z RIBem tego powiedzieć nie mogę.

Taka jazda z przyczepą zawsze jest subiektywnym odczuciem, tak jak wożenie boksu na dachu czy bagażnika rowerowego na haku.
W moim obecnym zestawie gdzie DMC przyczepy nie przekracza 750kg, a szerokość razem z łodzią - Rib-em 2m. Jeżdi mi się znakomicie. Dużo lepiej niż z przyczepą kempingową. Jedyny ból ciągnącego przyczepkę to zawsze ograniczenia prędkości.

napisał(a) **baunty** » 23.04.2019 17:25

lukasq@o2.pl napisał(a):ile w takim razie twa przejazd PL-CRO z motorowka lub ribem ? ja bez przyczepy KRK-Makarska robie w okolo 13h przez Slow-Wegr-Cro

Trochę dłużej niż bez przyczepy - wszystko zależy do jakich prędkości przelotowych mamy odniesienie , od stylu jazdy danego kierowcy i na pewno od wielkości przyczepy z łódką.
Mankamentem jest właśnie ta trochę dłuższa jazda, ale nie ma z tym tragedii.

Oczywiście każdy różnie znosi taką jazdę z przyczepką, ale myślę, że dla średnio ogarniętego kierowcy nie będzie to jakiś problem.
Zawsze będą zarówno tacy, którym to nie sprawi problemu jak i tacy, dla których jazda z przyczepą będzie stanowiła problem.
Dużo tu zależy od predyspozycji kierowcy.
To jest tak jak w wątku o Hvarze - dla części ludzi podróż tymi drogami samym samochodem była już wyzwaniem, a przecież dużo ludzi jeździ tam z przyczepami kempingowymi czy ciągnie łódki i sobie radzi

PS Piszesz o trasie Slo-Węgry- Cro . Tam są przynajmniej dwie opcje do wyboru - o tej przez Hyżne i Sahy piszesz?

napisał(a) **LUKASQ** » 24.04.2019 08:49

baunty napisał(a):PS Piszesz o trasie Slo-Węgry- Cro . Tam są przynajmniej dwie opcje do wyboru - o tej przez Hyżne i Sahy piszesz?

tak jest.

napisał(a) **Rysio** » 24.04.2019 09:02

smoki3 napisał(a): ... Jedyny ból ciągnącego przyczepkę to zawsze ograniczenia prędkości.

Moim zdaniem nie jedyny o czym napisałem wcześniej. Stary już jestem i jak trzeba będzie to i samym autem do Cro dojadę 80km/h. Nocleg po drodze mi nie przeszkadza, a jak trzeba by było to i 2 albo 3 zrobię, ale wolę patrzeć przed siebie niż na to co się z przyczepą na haku dzieje. Pewnie z kampingiem jest jeszcze gorzej, ale tego doświadczać nie planuję

napisał(a) **Venom555** » 24.04.2019 10:00

lukasq@o2.pl napisał(a):ile w takim razie twa przejazd PL-CRO z motorowka lub ribem ? ja bez przyczepy KRK-Makarska robie w okolo 13h przez Slow-Wegr-Cro

Wyjeżdżam rano o piątej. Mam 1150 km. do przejechania. Z reguły jestem na 20:00-20:30. najwięcej czasu tracę na granicy Cro-Slo.
Kilka szybkich postoi po kilka minut i jazda dalej. Nie ma tragedii.

napisał(a) **LUKASQ** » 24.04.2019 10:45

Venom555 napisał(a):Wyjeżdżam rano o piątej. Mam 1150 km. do przejechania. Z reguły jestem na 20:00-20:30. najwięcej czasu tracę na granicy Cro-Slo.
Kilka szybkich postoi po kilka minut i jazda dalej. Nie ma tragedii.

Krótrzy dystans niż mój widzę (1,400km zazwyczaj). Zatem z naczepą + łódź lepiej przez Słowenię ?

napisał(a) **Venom555** » 24.04.2019 10:52

lukasq@o2.pl napisał(a):Zatem z naczepą + łódź lepiej przez Słowenię ?

Tego nie wiem. Nigdy nie jeżdżę przez Węgry. Moze to tez i dlatego, że mieszkam na śląsku i do autostrady mam kilka km. W Chorwacji 50 km muszę sie kulać przez miasteczka zanim dotrę do ichniejszej autostrady. Chwilami tam gdzie jest możliwość jadę też 110.

napisał(a) **fly** » 24.04.2019 10:55

...tylko patrzeć jak zaraz pojawi się "otrograficzna inkwizycja" i Cię spalą na stosie kolego lukasq@o2.pl :lol:

...
...popróbuj sobie Via Michelin-można zaplanować trasę m.in. z przyczepą.
pozdro
fly

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 24.04.2019 10:57

lukasq@o2.pl napisał(a):Krótrzy dystans niż mój widzę

http://bykom-stop.cba.pl/