wymiana walut

witam wszystkich. za tydzien po raz pierwszy jade do chorwacji. mam w zwiazku z tym kilka pytan:

1 zamierzam zabrac euro - jaki jest aktualnie kurs wymiany na kune?

2 czy przy wymianie w kantorach pobierana jest prowizja?

3 czy to prawda ze euro mozna wymienic rowniez placac nim w sklepie?

dzieki i pozdrawiam

meet_us napisał(a):witam wszystkich. za tydzien po raz pierwszy jade do chorwacji. mam w zwiazku z tym kilka pytan:

1 zamierzam zabrac euro - jaki jest aktualnie kurs wymiany na kune?

2 czy przy wymianie w kantorach pobierana jest prowizja?

3 czy to prawda ze euro mozna wymienic rowniez placac nim w sklepie?

dzieki i pozdrawiam

Ad. 1 Kurs w przybliżeniu waha się: 7,13 - 7,31 Kn, w zależności od miejsca i dnia oczywiście.

Ad. 2 W jednych tak, w innych nie - nie ma reguły - informacja jest wywieszona i ją widać.

Ad. 3 W niektórych sklepach można (zwłaszcza w dużych), w mniejszych nie. W małej miejkscowości zawsze będzie to większy problem. Generalnie jednak euro można płacić na autostradach, niektórych stacjach benzynowych, w miejscowościach przygranicznych i o dużym natężeniu ruchu turystycznego (np. Dubrovnik).

Plumek

Polecam także wymianę waluty na pocztach; bez prowizji oraz po kursie bankowym.

meet_us napisał(a):1 zamierzam zabrac euro - jaki jest aktualnie kurs wymiany na kune?

http://www.splitskabanka.hr/Tl.asp
i wszystko jasne. Tylko czy zabranie Euro to dobre wyjście? Najpierw zapłacisz za wymianę złotówki na euro potem za ero na kuny. Lepiej jest chyba wziąść kartę bankomatową i trochę złotówek lub euro na wszelki wypadek

meet_us napisał(a):2 czy przy wymianie w kantorach pobierana jest prowizja?

W kantorach tak. Zazwyczaj jest prowizja i róznica kursów sprzedaży i kupna. W banku jest tylko różnica kursów a na poczcie ostatnio jak byłem to była i różnica kursów i 1.5% prowizji.

Ale to si e co roku zmienia Do tej pory kantory to było najgorsze wyjście a kursy nieopłacalne. lepiej było iść do banku. Poczta też się juz tak nie opłaca jak dawniej

meet_us napisał(a):3 czy to prawda ze euro mozna wymienic rowniez placac nim w sklepie?

Są miasta i sklepy ze ci nawet złotówki przyjmą. To kraj żyjacy z turystyki, tam się nikt na pieniądze nie obraża. Gorzej natomiast z kursem. Przy płaceniu w obcej walucie narzucają swój kurs często chory.np 1 euro to 5 kun, rzadko 6 kun. Byłem w knajpie gdzie kelner zaproponował żeby zapłacic w złotówkach z tym że 1kuna = 1 plz.
Mozna tylko po co jak prawie wszedzie są bankomaty

klopot napisał(a):Polecam także wymianę waluty na pocztach; bez prowizji oraz po kursie bankowym.

Miesiąc temu w Zaostrogu na poczcie wymieniałem 100$ - owszem kurs dobry ale 10 kun prowizji mi zabrali więc jeszcze na tym straciłem. I do tego jak chcesz wymienić walutę na kuny musisz mieć paszport bo Ci nie wypłacą. A euro, złotówki i inne waluty za wyjątkiem $ wymieniasz w bankach i kantorach bez paszportu.

Pozdrawiam

Wymieniałem walutę na poczcie, do wymiany wystarczył dowód osobisty /nowy/. Obserwując kurs złotówki w bankach w CRO zauważyłem, że warto brać złotówki i wymienić w CRO.

Dowód czy paszport - nie ma znaczenia ale dokument musi być. Na plażę idziesz w "gaciach" i podkoszulku , wstępujesz po drodze na pocztę rozmienić kasę a tu kicha. Widziałem jak odchodził spod kasy wściekły Niemiec bo mu nie wymieniono euro na kuny za brak dokumentu. Scheisse - to było najdelikatniejsze słowo jakie powiedział i może oni więcej słów na szczęście nie zrozumieli.

Pozdrawiam

Oczywiście tak może być, że będą żądać dokumentu potwierdzającego tożsamość. W trakcie pobytu w CRO w jednym z banków poproszono abym okazał jakiś dokument, który potwierdzi moją tożsamość, a zwłaszcza adres zamieszkania; w trakcie następnej wymiany, w innym banku dowód osobisty okazałem już przed wymianą; obsługująca mnie kasjerka była zdziwiona, oddała mi dowód stwierdzając,że jest jej niepotrzebny. Wymieniając walutę na poczcie / jeden raz / nikt nie żądał abym okazał dowód osobisty lub paszport.

Pozdrawiam

Czasami ktoś chciał dokument ale przynajmniej od dwóch lat z tym się nie spotkałem a wymianiam raczej w bankach.