Mnie się już nie chce dyskutować - swoje wiem. Za dużo widziałam. Będę jeździć po swojemu i mieć nadzieję, że jakaś rozpędzona maszyna nie spotka się ze mną akurat
Swoje autko wypróbowałam na odcinku 20 km i dałam sobie spokój - wiem, że może jechać tak szybko i ta wiedza mi wystarcza. Ale wiedz, że podczas tej próby tak właśnie myślałam - a co będzie, jak mi ktoś wyskoczy. I oczywa wyobraźni widziałam. Dlatego zwolniłam
A co do jakości dzisiejszych samochodów - nie ma niezawodnych
Nawet auto po przeglądzie potrafi mieć usterkę, której się nie spodziewasz. I ciągle będę twierdzić, że niekoniecznie w Twoim aucie ta usterka może wystąpić, ale na Tobie może się odbić.
Nie przesadzaj - przy 60 km masz bardzo duże szanse - przy 180 praktycznie żadnych. To ta różnica. Jeśli dla Ciebie to żadna różnica, to cóż
Każdy jest panem swojego losu. Oby tylko swojego.
Co do szkoły na 18 letnim maluchu napisałam, że najlepszą, a nie najdłuższą...
I z uporem maniaka życzyć będę wszystkim bezpiecznych wyjazdów!
Jeszcze tylko dodam, że uważam, że "reklama" "Stop wariatom drogowym", która obecnie jest puszczana w TV to zmarnowane pieniądze. Powinni raczej spreparować krótkie filmy pokazujące sytuacje drogowe i ich skutki - to by chyba bardziej ludziom przemówiło do wyobraźni.
O jedzie sobie np. rodzinka na wakacje, jedzie sobie i bach! Ptak wpadł do auta przez otwartą szybę przy dużej prędkości (mnie tak wpadł). Kierowca był zdezorientowany, ptak się miotał, bach, odbicie kierownicą, bach auto na słupie... I dalej już nie będę opisywać - każdy sobie może wyobrazić. Zaraz napiszecie, że lepiej mieć klimatyzację
Plumek